- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
15 lipca 2024, 23:12
Czy bylibyście być w stanie z facetem, który ma duży trądzik lub blizny potrądzikowe, ale jest zadbany ? Oczywiście go leczy, ale wiadomo, że wyleczenie się z tego to momentami ciężki temat, a blizn z dnia na dzień się nie pozbędzie.
Zastanawiam się czemu mnie tak dużo dziewczyn olewa i czy to nie jest właśnie związane z tym, że mam problem z bliznami po trądziku. Przez rok brałem izotek. Tak poza tym jestem ogarniętym i zadbanym facetem. Jednak mam wrażenie, że na pierwszy ogień zawsze idzie wygląd.
16 lipca 2024, 20:19
Wśród moich koleżanek to jedna ma niskiego męża, druga otyłego, jednej ma brzydkie zęby, a jedna ma też takiego co ma problemy skórne, to jest jakaś łuszczyca na głowie, tak,że też ma łyse placki, plus wypryski. Napewno wygląd ma znaczenie, jak jesteś przystojny to masz więcej opcji, ale to nie jest tak,że nie da się znaleźć dziewczyny mając trądzik.
Tym bardziej, że trądziku nie ma się całe życie i można go wyleczyć, ale to wymaga determinacji i czasu. Przeraża mnie to, że dla kogoś trądzik jest cyt. ''obrzydliwy'' i patrzy na takie osoby z góry... Straszne.
to, ze cos kogos obrzydza, nie znaczy, ze sie patrzy na kogos z gory. I na "obrzydzanie sie" raczej maly sie ma wpływ. Mnie np. obrzydzaja krewetki. Oraz wydzielina z nosa. Raczej tego nie zmienie. I to, ze jakies usmarkane dziecko wywoluje moje obrzydzenie, to nie znaczy, ze patrze na nie z gory. Choc przewaznie tak jest, bo mimo mego niklego wzrostu jestem jednak wyzsza od wiekszosci dzieci w wieku, w ktorym slabo kontroluja smarki ;)
Nie porównuj wydzieliny z nosa do trądziku ???
czy to przypadkiem nie Ciebie brzydził tampon na basenie?
16 lipca 2024, 20:23
Wśród moich koleżanek to jedna ma niskiego męża, druga otyłego, jednej ma brzydkie zęby, a jedna ma też takiego co ma problemy skórne, to jest jakaś łuszczyca na głowie, tak,że też ma łyse placki, plus wypryski. Napewno wygląd ma znaczenie, jak jesteś przystojny to masz więcej opcji, ale to nie jest tak,że nie da się znaleźć dziewczyny mając trądzik.
Tym bardziej, że trądziku nie ma się całe życie i można go wyleczyć, ale to wymaga determinacji i czasu. Przeraża mnie to, że dla kogoś trądzik jest cyt. ''obrzydliwy'' i patrzy na takie osoby z góry... Straszne.
to, ze cos kogos obrzydza, nie znaczy, ze sie patrzy na kogos z gory. I na "obrzydzanie sie" raczej maly sie ma wpływ. Mnie np. obrzydzaja krewetki. Oraz wydzielina z nosa. Raczej tego nie zmienie. I to, ze jakies usmarkane dziecko wywoluje moje obrzydzenie, to nie znaczy, ze patrze na nie z gory. Choc przewaznie tak jest, bo mimo mego niklego wzrostu jestem jednak wyzsza od wiekszosci dzieci w wieku, w ktorym slabo kontroluja smarki ;)
Nie porównuj wydzieliny z nosa do trądziku ???
czy to przypadkiem nie Ciebie brzydził tampon na basenie?
I tampon na basenie jest porównywalny z trądzikiem? 🫣
16 lipca 2024, 21:15
Wśród moich koleżanek to jedna ma niskiego męża, druga otyłego, jednej ma brzydkie zęby, a jedna ma też takiego co ma problemy skórne, to jest jakaś łuszczyca na głowie, tak,że też ma łyse placki, plus wypryski. Napewno wygląd ma znaczenie, jak jesteś przystojny to masz więcej opcji, ale to nie jest tak,że nie da się znaleźć dziewczyny mając trądzik.
Tym bardziej, że trądziku nie ma się całe życie i można go wyleczyć, ale to wymaga determinacji i czasu. Przeraża mnie to, że dla kogoś trądzik jest cyt. ''obrzydliwy'' i patrzy na takie osoby z góry... Straszne.
to, ze cos kogos obrzydza, nie znaczy, ze sie patrzy na kogos z gory. I na "obrzydzanie sie" raczej maly sie ma wpływ. Mnie np. obrzydzaja krewetki. Oraz wydzielina z nosa. Raczej tego nie zmienie. I to, ze jakies usmarkane dziecko wywoluje moje obrzydzenie, to nie znaczy, ze patrze na nie z gory. Choc przewaznie tak jest, bo mimo mego niklego wzrostu jestem jednak wyzsza od wiekszosci dzieci w wieku, w ktorym slabo kontroluja smarki ;)
Nie porównuj wydzieliny z nosa do trądziku ???
czy to przypadkiem nie Ciebie brzydził tampon na basenie?
I tampon na basenie jest porównywalny z trądzikiem? ?
tak
16 lipca 2024, 21:27
Wśród moich koleżanek to jedna ma niskiego męża, druga otyłego, jednej ma brzydkie zęby, a jedna ma też takiego co ma problemy skórne, to jest jakaś łuszczyca na głowie, tak,że też ma łyse placki, plus wypryski. Napewno wygląd ma znaczenie, jak jesteś przystojny to masz więcej opcji, ale to nie jest tak,że nie da się znaleźć dziewczyny mając trądzik.
Tym bardziej, że trądziku nie ma się całe życie i można go wyleczyć, ale to wymaga determinacji i czasu. Przeraża mnie to, że dla kogoś trądzik jest cyt. ''obrzydliwy'' i patrzy na takie osoby z góry... Straszne.
to, ze cos kogos obrzydza, nie znaczy, ze sie patrzy na kogos z gory. I na "obrzydzanie sie" raczej maly sie ma wpływ. Mnie np. obrzydzaja krewetki. Oraz wydzielina z nosa. Raczej tego nie zmienie. I to, ze jakies usmarkane dziecko wywoluje moje obrzydzenie, to nie znaczy, ze patrze na nie z gory. Choc przewaznie tak jest, bo mimo mego niklego wzrostu jestem jednak wyzsza od wiekszosci dzieci w wieku, w ktorym slabo kontroluja smarki ;)
Nie porównuj wydzieliny z nosa do trądziku ???
czy to przypadkiem nie Ciebie brzydził tampon na basenie?
I tampon na basenie jest porównywalny z trądzikiem? ?
jedno i drugie nie jest obrzydliwe;)
16 lipca 2024, 21:33
Wśród moich koleżanek to jedna ma niskiego męża, druga otyłego, jednej ma brzydkie zęby, a jedna ma też takiego co ma problemy skórne, to jest jakaś łuszczyca na głowie, tak,że też ma łyse placki, plus wypryski. Napewno wygląd ma znaczenie, jak jesteś przystojny to masz więcej opcji, ale to nie jest tak,że nie da się znaleźć dziewczyny mając trądzik.
Tym bardziej, że trądziku nie ma się całe życie i można go wyleczyć, ale to wymaga determinacji i czasu. Przeraża mnie to, że dla kogoś trądzik jest cyt. ''obrzydliwy'' i patrzy na takie osoby z góry... Straszne.
to, ze cos kogos obrzydza, nie znaczy, ze sie patrzy na kogos z gory. I na "obrzydzanie sie" raczej maly sie ma wpływ. Mnie np. obrzydzaja krewetki. Oraz wydzielina z nosa. Raczej tego nie zmienie. I to, ze jakies usmarkane dziecko wywoluje moje obrzydzenie, to nie znaczy, ze patrze na nie z gory. Choc przewaznie tak jest, bo mimo mego niklego wzrostu jestem jednak wyzsza od wiekszosci dzieci w wieku, w ktorym slabo kontroluja smarki ;)
Nie porównuj wydzieliny z nosa do trądziku ???
czy to przypadkiem nie Ciebie brzydził tampon na basenie?
I tampon na basenie jest porównywalny z trądzikiem? ?
jedno i drugie nie jest obrzydliwe;)
albo jedno i drugie jest. To kwestia indywidualna
16 lipca 2024, 21:40
Wśród moich koleżanek to jedna ma niskiego męża, druga otyłego, jednej ma brzydkie zęby, a jedna ma też takiego co ma problemy skórne, to jest jakaś łuszczyca na głowie, tak,że też ma łyse placki, plus wypryski. Napewno wygląd ma znaczenie, jak jesteś przystojny to masz więcej opcji, ale to nie jest tak,że nie da się znaleźć dziewczyny mając trądzik.
Tym bardziej, że trądziku nie ma się całe życie i można go wyleczyć, ale to wymaga determinacji i czasu. Przeraża mnie to, że dla kogoś trądzik jest cyt. ''obrzydliwy'' i patrzy na takie osoby z góry... Straszne.
to, ze cos kogos obrzydza, nie znaczy, ze sie patrzy na kogos z gory. I na "obrzydzanie sie" raczej maly sie ma wpływ. Mnie np. obrzydzaja krewetki. Oraz wydzielina z nosa. Raczej tego nie zmienie. I to, ze jakies usmarkane dziecko wywoluje moje obrzydzenie, to nie znaczy, ze patrze na nie z gory. Choc przewaznie tak jest, bo mimo mego niklego wzrostu jestem jednak wyzsza od wiekszosci dzieci w wieku, w ktorym slabo kontroluja smarki ;)
Nie porównuj wydzieliny z nosa do trądziku ???
czy to przypadkiem nie Ciebie brzydził tampon na basenie?
I tampon na basenie jest porównywalny z trądzikiem? ?
jedno i drugie nie jest obrzydliwe;)
albo jedno i drugie jest. To kwestia indywidualna
właśnie do tego zmierzam, ale chciałam, żeby koleżanka sama na to wpadła. Nie podpowiadaj jej :D
Edytowany przez Peanut_Butter 16 lipca 2024, 21:41
16 lipca 2024, 22:27
Dla większości kobiet, które znam, odpowiedni wyglad jest warunkiem koniecznym, żeby zainteresowały się facetem a takie rzeczy rzeczy jak nasilony trądzik czy brzydkie zęby są nie do przeskoczenia. No chyba, że jest bardzo nadziany/sławny/czy coś w tym stylu. Blizny potrądzikowe to już mniejszy problem, choć nie całkiem malutki. Myślę, że ma to związek z ewolucyjnie uwarunkowanym unikaniem osób z widocznymi chorobami skórnymi z obawy przed zarażeniem. To oczywiście nie jest w żaden sposób świadome, obrzydza je i już. Więc albo coś z tym robisz albo celujesz w dziewczyny, których zachowania i wybory nie są determinowane instynktem. W tym drugim przypadku trzeba się nastawić na dłuższe szukanie.
Trądzik niezależnie od jak najbardziej realnych predyspozycji genteycznych jest w 100% kontrolowalny dietą. Jeśli sprawa jest mocno przewlekła, kontrolowanie potrwa dłużej. Blizn też można się w dużym stopniu pozbyć. Co trzeba zrobić? Na poczatek trzeba umieścić piramidę zdrowego odżywiania w swoim prywatnym dziale "Humor".
Potem kupujesz kości, nóżki wieprzowe/skóry, wpierdzielasz to do gara i gotujesz uczciwe parę godzin. Z wywaru robisz galaretę lub porcjujesz i mrozisz i na tych mrożonkach robisz zupy. Można to pić bez żadnego udziwniania. Obrzydza tylko za pierwszym razem, potem się wylizuje talerzyk. Wazne, żeby często, codzień lub co drugi dzień.
Potem wywalasz z domu wszystko, co zawiera cukier (keczupy do niezdrowych parówek mogą zostać) i robisz sobie cukrowy odwyk. Żadnych słodyczy, dziwnych napojów,soczków ani (na początek) owoców.
Potem znajdujesz materiały na temat diet niskowęglowodanowych, wybierasz sobie jakąś, uczciwie stosujesz kilka miesięcy i cieszysz sie skórą wolną od ropnych zmian i blizn.
Przypominam, że nafaszerowałeś się izotekiem, zmiana diety to przy tym pieszczoty.
ps. flaczki dobra rzecz przy bliznach trądzikowych oraz golonka, szczególnie ta "obrzydliwa tłusta skóra". Na niskich węglach te potrawy są bardzo wskazane.
Edytowany przez Haga. 16 lipca 2024, 22:35
16 lipca 2024, 22:37
Dla większości kobiet, które znam, odpowiedni wyglad jest warunkiem koniecznym, żeby zainteresowały się facetem a takie rzeczy rzeczy jak nasilony trądzik czy brzydkie zęby są nie do przeskoczenia. No chyba, że jest bardzo nadziany/sławny/czy coś w tym stylu. Blizny potrądzikowe to już mniejszy problem, choć nie całkiem malutki. Myślę, że ma to związek z ewolucyjnie uwarunkowanym unikaniem osób z widocznymi chorobami skórnymi z obawy przed zarażeniem. To oczywiście nie jest w żaden sposób świadome, obrzydza je i już. Więc albo coś z tym robisz albo celujesz w dziewczyny, których zachowania i wybory nie są determinowane instynktem. W tym drugim przypadku trzeba się nastawić na dłuższe szukanie.
Trądzik niezależnie od jak najbardziej realnych predyspozycji genteycznych jest w 100% kontrolowalny dietą. Jeśli sprawa jest mocno przewlekła, kontrolowanie potrwa dłużej. Blizn też można się w dużym stopniu pozbyć. Co trzeba zrobić? Na poczatek trzeba umieścić piramidę zdrowego odżywiania w swoim prywatnym dziale "Humor".
Potem kupujesz kości, nóżki wieprzowe/skóry, wpierdzielasz to do gara i gotujesz uczciwe parę godzin. Z wywaru robisz galaretę lub porcjujesz i mrozisz i na tych mrożonkach robisz zupy. Można to pić bez żadnego udziwniania. Obrzydza tylko za pierwszym razem, potem się wylizuje talerzyk. Wazne, żeby często, codzień lub co drugi dzień.
Potem wywalasz z domu wszystko, co zawiera cukier (keczupy do niezdrowych parówek mogą zostać) i robisz sobie cukrowy odwyk. Żadnych słodyczy, dziwnych napojów,soczków ani (na początek) owoców.
Potem znajdujesz materiały na temat diet niskowęglowodanowych, wybierasz sobie jakąś, uczciwie stosujesz kilka miesięcy i cieszysz sie skórą wolną od ropnych zmian i blizn.
Przypominam, że nafaszerowałeś się izotekiem, zmiana diety to przy tym pieszczoty.
czy piszesz to w oparciu o jakies doswiadczenie czy jest to czyjas teoria? Pytam z ciekawosci,na szczescie nigdy nie mialam problemow ze skora i wspolczulam tym ,ktorych twarz wygladala czasem bolesnie.
16 lipca 2024, 23:14
Berchen, kuracja wywarami w ciagu kwartału zmniejszyła mi kilkuletnią pooperacyjna bliznę mniej wiecej o połowę. Blizna się nie zbiegła, nie skurczyła i nie schowała, w jej miejsce weszła normalna zdrowa skóra.
Nie miałam problemów z tradzikiem, miała je moja siostra. Na dodatek namietnie wyciskała i drapała pryszcze. Nie potrafiła pozbyć sie tego nawyku. W wieku 20 lat przeszła z ciekawości na kilka tygodni na Kwasniewskiego, nie pamietam dokładnie ale maks miesiac. Bez wywarów, liczenia i ważenia. Pod koniec już nie miała czego drapać, skóra była czysta, jasna i regenerowała się z prędkością światła. Sama mnie zaskoczyło, jak szybko to idzie. Potem zrezygnowała i do trzydziestki bujała się z cerą. Tylko trzeba zaznaczyć, że była zdrowa, młoda i nie stosowała żadnych "kuracji" dermatologicznych.
Sama błądząc w dietetycznych oparach byłam w stanie wyhodowac sobie skórę tłustą z pryszczami (dużo żarcia, dużo cukru, dużo białka), skórę chorobliwie ziemistą z lekką zieloną nutą (standardowa zdrowa dieta, chude białko, dużo warzyw), skórę przezroczystą (DDP z rotowaniem nabiału), skórę podrazniona z dziwnymi pęcherzykami wypełnionymi płynem (mnóstwo owoców) oraz zdrową, jasną, świetlistą skórę "bez skazy" (Kwasniewski z wątrobą wołową jako główne źródło białka) i mnóstwo stanów pośrednich.
Poza jednym olejkiem z Altery nie zauważyłam, żeby kremy i smarowidła czymś sie rozniły poza tym ,ze większości moja skóra nie toleruje.
ps. Zapomniałam o najciekawszej fazie moich dietetycznych wygłupów. Jadłam wtedy głównie chlebuś, w tym razowy. Na nosie i policzkach wykwitło mi coś w rodzaju podsuszonego liszaja. Jakbym miała wtedy głowę do chodzenia po dermatologa to ani chybi dostałabym jakąś mocną maść. Samo zeszło.
Edytowany przez Haga. 16 lipca 2024, 23:20
17 lipca 2024, 00:36
Dla większości kobiet, które znam, odpowiedni wyglad jest warunkiem koniecznym, żeby zainteresowały się facetem a takie rzeczy rzeczy jak nasilony trądzik czy brzydkie zęby są nie do przeskoczenia. No chyba, że jest bardzo nadziany/sławny/czy coś w tym stylu. Blizny potrądzikowe to już mniejszy problem, choć nie całkiem malutki. Myślę, że ma to związek z ewolucyjnie uwarunkowanym unikaniem osób z widocznymi chorobami skórnymi z obawy przed zarażeniem. To oczywiście nie jest w żaden sposób świadome, obrzydza je i już. Więc albo coś z tym robisz albo celujesz w dziewczyny, których zachowania i wybory nie są determinowane instynktem. W tym drugim przypadku trzeba się nastawić na dłuższe szukanie.
Trądzik niezależnie od jak najbardziej realnych predyspozycji genteycznych jest w 100% kontrolowalny dietą. Jeśli sprawa jest mocno przewlekła, kontrolowanie potrwa dłużej. Blizn też można się w dużym stopniu pozbyć. Co trzeba zrobić? Na poczatek trzeba umieścić piramidę zdrowego odżywiania w swoim prywatnym dziale "Humor".
Potem kupujesz kości, nóżki wieprzowe/skóry, wpierdzielasz to do gara i gotujesz uczciwe parę godzin. Z wywaru robisz galaretę lub porcjujesz i mrozisz i na tych mrożonkach robisz zupy. Można to pić bez żadnego udziwniania. Obrzydza tylko za pierwszym razem, potem się wylizuje talerzyk. Wazne, żeby często, codzień lub co drugi dzień.
Potem wywalasz z domu wszystko, co zawiera cukier (keczupy do niezdrowych parówek mogą zostać) i robisz sobie cukrowy odwyk. Żadnych słodyczy, dziwnych napojów,soczków ani (na początek) owoców.
Potem znajdujesz materiały na temat diet niskowęglowodanowych, wybierasz sobie jakąś, uczciwie stosujesz kilka miesięcy i cieszysz sie skórą wolną od ropnych zmian i blizn.
Przypominam, że nafaszerowałeś się izotekiem, zmiana diety to przy tym pieszczoty.
ps. flaczki dobra rzecz przy bliznach trądzikowych oraz golonka, szczególnie ta "obrzydliwa tłusta skóra". Na niskich węglach te potrawy są bardzo wskazane.
To co napisałaś to jeden wielki bełkot. Dieta powinna być zróżnicowana, jedząc tyle tłuszczu można doprowadzić do otłuszczenia narządów, jak mój dziadek, który skończył z pozapychanymi żyłami. Ja pozbyłam się trądziku na diecie odpowiednio zbilansowanej. Owoce i warzywa to podstawa. Nikt normalny nie uważa, że trądzik jest zaraźliwy, chyba tylko prostak. Trądzik przechodzi w młodym wieku ponad połowa społeczeństwa, więc nie pisz bzdur o obrzydzeniu, bo to ludzka rzecz.