Temat: usg brzucha

robicie sobie prewencyjnie i profilaktycznie? Ostatnio lekarz z medicover mi powiedział, że kierują dopiero w tedy, gdy szukają czegoś konkretnego.

LinuxS napisał(a):

staram_sie napisał(a):

Nie wierzę w to co czytam.

Cytologii też nie robicie? Usg piersi? Usg TV?

Nie dziwne, że u nas tak późno wykrywane są choroby skoro ludzie sami nie chcą się badać ?

Nie wiem jak wyczytalas to co wyczytalas. Cytologia podchodzi pod standardowe badania profilaktyczne. Podobnie jak pare innych, w zaleznosci od typu i oceny ryzyka w danej grupie wiekowej. Do tego sie odnioslam. A jak wczesniej cos jest nie tak, to sie idzie i lekarz zleca konkretne wg konkretych wskazan i na podstawie podejrzen. Naprawde, czasem na Vitalii panuje jakas zbiorowa panika i uzytkowniczki przescigaja sie ktora bardziej sie zeskanowala w danym roku. Mozna sie tak bawic, jak ktos lubi, ma czas i srodki, ale sluzby zdrowia nie powinien obciazac swoimi fanaberiami. Pozniej narzekanie, ze na badanie x trzeba czekac zbyt dlugo.

To, że coś nie jest refundowane nie znaczy że jest niepotrzebne. 

cytologia wg nfz to raz na trzy lata a powinno się raz na rok. 

badania profilaktyczne powinny być rozszerzane a nie odwrotnie.

Pasek wagi

Tonya napisał(a):

staram_sie napisał(a):

Tonya napisał(a):

staram_sie napisał(a):

Tonya napisał(a):

I ma racje, nie ma czegoś takiego jak profilaktyczne usg brzucha. 

bo? W zasadzie każde badanie można wykonać profilaktycznie.

Ja polecam. Ale trzeba mieć świadomość, że to dość mało dokładne badanie. 

Oczywiście, że każde badanie można wykonać profilaktycznie, ale odplatnie/prywatnie. Istnieje program badań profilaktycznych refundowanych przez NFZ. Wszystkie inne badania lekarz zleca gdy ma podejrzenia jakiejś choroby. I pierwszy raz w życiu zgadzam się z Linux - zlecanie badań bez konkretnych wskazań tylko wydłużają kolejki i niepotrzebnie obciążają ochronę zdrowia.

Nie, profilaktyka to powinna być solidna gałąź publicznej służby zdrowia. O wiele taniej jest leczyć chorobę na jej początku aniżeli w zaawansowanym stadium.

Oczywiście, masz rację. Dlatego rzesze naukowcow, lekarzy i ekonomów na podstawie danych naukowych i statystyk policzyło, jakie choroby opłaca się wykryć wcześniej, w jaki sposób, w jakiej grupie wiekowej, jak czesto badac itp. I w ten sposób powstał program badań profilaktycznych, do którego link wysłałam.

kraje bogatsze mają inny, bogatszy program. To znaczy że marnują pieniądze?

Mój rak wg programu badań profilaktycznych pojawił się co najmniej 20 lat za wcześnie:) I wcale nie jestem takim epizodycznym przykładem. Bo program profilaktyki opiera się też na historii a dynamika chorób to jeszcze odrębne zagadnienie.

dziwię się takiemu bezwzględnemu przekonaniu ze skoro nfz nie rekomenduje to niepotrzebne.

Pasek wagi

Usg to nie tomografia. I to nie jest jakieś zaawansowane technologicznie badanie. Wiec mnie trochę dziwi podejście, bo ktoś wymyślą.  

staram_sie napisał(a):

LinuxS napisał(a):

staram_sie napisał(a):

Nie wierzę w to co czytam.

Cytologii też nie robicie? Usg piersi? Usg TV?

Nie dziwne, że u nas tak późno wykrywane są choroby skoro ludzie sami nie chcą się badać ?

Nie wiem jak wyczytalas to co wyczytalas. Cytologia podchodzi pod standardowe badania profilaktyczne. Podobnie jak pare innych, w zaleznosci od typu i oceny ryzyka w danej grupie wiekowej. Do tego sie odnioslam. A jak wczesniej cos jest nie tak, to sie idzie i lekarz zleca konkretne wg konkretych wskazan i na podstawie podejrzen. Naprawde, czasem na Vitalii panuje jakas zbiorowa panika i uzytkowniczki przescigaja sie ktora bardziej sie zeskanowala w danym roku. Mozna sie tak bawic, jak ktos lubi, ma czas i srodki, ale sluzby zdrowia nie powinien obciazac swoimi fanaberiami. Pozniej narzekanie, ze na badanie x trzeba czekac zbyt dlugo.

To, że coś nie jest refundowane nie znaczy że jest niepotrzebne. 

cytologia wg nfz to raz na trzy lata a powinno się raz na rok. 

badania profilaktyczne powinny być rozszerzane a nie odwrotnie.

Jestes lekarzem, naukowcem, masz cokolwiek wspolnego z medycyna i zasadami na podstawie ktorych ocenia sie ryzyko i uzasadniona czestotliwosc badan? Czy tylko “pisali w necie”? 
Wiesz dlaczego niektore badania robione sa w okreslonej czestotliwosci? Z czego wzial sie grafik) ? Jak to wyglada porowywalnie w innych krajach?

Takie “wydaje mi sie”, “powinni” przypadkowej osoby z Vitalii,  ktora wiedze czerpie z watpliwej jakosci artykulow w necie jest malo przekonujace.

LinuxS napisał(a):

staram_sie napisał(a):

LinuxS napisał(a):

staram_sie napisał(a):

Nie wierzę w to co czytam.

Cytologii też nie robicie? Usg piersi? Usg TV?

Nie dziwne, że u nas tak późno wykrywane są choroby skoro ludzie sami nie chcą się badać ?

Nie wiem jak wyczytalas to co wyczytalas. Cytologia podchodzi pod standardowe badania profilaktyczne. Podobnie jak pare innych, w zaleznosci od typu i oceny ryzyka w danej grupie wiekowej. Do tego sie odnioslam. A jak wczesniej cos jest nie tak, to sie idzie i lekarz zleca konkretne wg konkretych wskazan i na podstawie podejrzen. Naprawde, czasem na Vitalii panuje jakas zbiorowa panika i uzytkowniczki przescigaja sie ktora bardziej sie zeskanowala w danym roku. Mozna sie tak bawic, jak ktos lubi, ma czas i srodki, ale sluzby zdrowia nie powinien obciazac swoimi fanaberiami. Pozniej narzekanie, ze na badanie x trzeba czekac zbyt dlugo.

To, że coś nie jest refundowane nie znaczy że jest niepotrzebne. 

cytologia wg nfz to raz na trzy lata a powinno się raz na rok. 

badania profilaktyczne powinny być rozszerzane a nie odwrotnie.

Jestes lekarzem, naukowcem, masz cokolwiek wspolnego z medycyna i zasadami na podstawie ktorych ocenia sie ryzyko i uzasadniona czestotliwosc badan? Czy tylko ?pisali w necie?? Wiesz dlaczego niektore badania robione sa w okreslonej czestotliwosci? Z czego wzial sie grafik) ? Jak to wyglada porowywalnie w innych krajach?

Takie ?wydaje mi sie?, ?powinni? przypadkowej osoby z Vitalii,  ktora wiedze czerpie z watpliwej jakosci artykulow w necie jest malo przekonujace.

przede wszystkim jestem pacjentem, dość doswiadczonym. I nie, nie czerpie wiedzy z randomowych artykułów w internecie.

podobnie jest z monitorowaniem stwierdzonych już chorób, też są różne rekomendacje. Przewertowałam dużo badań naukowych więc trochę wiem o czym mówię.

A Ty tak właściwie co mi zarzucasz? Że gadam bzdury bo twierdzę że trzymanie się wskazań polskiego nfz nie jest wystarczające?

Pasek wagi

agazur57 napisał(a):

Usg to nie tomografia. I to nie jest jakieś zaawansowane technologicznie badanie. Wiec mnie trochę dziwi podejście, bo ktoś wymyślą.  

No, agazur u nas jest trend, na którego końcu stetoskop okaże się zaawansowaną technologią i jak będziesz się domagać osłuchania, to zajmiesz miejsce w kolejce potrzebującym (dopóki nie zaczniesz pluć krwią bo wtedy będzie już ci wolno).

staram_sie napisał(a):

LinuxS napisał(a):

staram_sie napisał(a):

Nie wierzę w to co czytam.

Cytologii też nie robicie? Usg piersi? Usg TV?

Nie dziwne, że u nas tak późno wykrywane są choroby skoro ludzie sami nie chcą się badać ?

Nie wiem jak wyczytalas to co wyczytalas. Cytologia podchodzi pod standardowe badania profilaktyczne. Podobnie jak pare innych, w zaleznosci od typu i oceny ryzyka w danej grupie wiekowej. Do tego sie odnioslam. A jak wczesniej cos jest nie tak, to sie idzie i lekarz zleca konkretne wg konkretych wskazan i na podstawie podejrzen. Naprawde, czasem na Vitalii panuje jakas zbiorowa panika i uzytkowniczki przescigaja sie ktora bardziej sie zeskanowala w danym roku. Mozna sie tak bawic, jak ktos lubi, ma czas i srodki, ale sluzby zdrowia nie powinien obciazac swoimi fanaberiami. Pozniej narzekanie, ze na badanie x trzeba czekac zbyt dlugo.

To, że coś nie jest refundowane nie znaczy że jest niepotrzebne. 

cytologia wg nfz to raz na trzy lata a powinno się raz na rok. 

badania profilaktyczne powinny być rozszerzane a nie odwrotnie.

Na dodatek lekarze są niedouczeni byłam u 3 jeden na NFZ, u 2 endo prywatnie żaden nie dał skierowania na jakiekolwiek badania. A bardzo źle się wtedy czułam. Gdyby nie v to może do dziś nie dowiedziała bym się że mam IO i że trzeba badać choćby insulinę na czczo bo może być podwyższona a cukier w normie. Zdiagnozowalam się sama 🤪 

Z cytologią rząd na 3 latato już w ogóle porażka.

Pasek wagi

LinuxS napisał(a):

staram_sie napisał(a):

LinuxS napisał(a):

staram_sie napisał(a):

Nie wierzę w to co czytam.

Cytologii też nie robicie? Usg piersi? Usg TV?

Nie dziwne, że u nas tak późno wykrywane są choroby skoro ludzie sami nie chcą się badać ?

Nie wiem jak wyczytalas to co wyczytalas. Cytologia podchodzi pod standardowe badania profilaktyczne. Podobnie jak pare innych, w zaleznosci od typu i oceny ryzyka w danej grupie wiekowej. Do tego sie odnioslam. A jak wczesniej cos jest nie tak, to sie idzie i lekarz zleca konkretne wg konkretych wskazan i na podstawie podejrzen. Naprawde, czasem na Vitalii panuje jakas zbiorowa panika i uzytkowniczki przescigaja sie ktora bardziej sie zeskanowala w danym roku. Mozna sie tak bawic, jak ktos lubi, ma czas i srodki, ale sluzby zdrowia nie powinien obciazac swoimi fanaberiami. Pozniej narzekanie, ze na badanie x trzeba czekac zbyt dlugo.

To, że coś nie jest refundowane nie znaczy że jest niepotrzebne. 

cytologia wg nfz to raz na trzy lata a powinno się raz na rok. 

badania profilaktyczne powinny być rozszerzane a nie odwrotnie.

Jestes lekarzem, naukowcem, masz cokolwiek wspolnego z medycyna i zasadami na podstawie ktorych ocenia sie ryzyko i uzasadniona czestotliwosc badan? Czy tylko ?pisali w necie?? Wiesz dlaczego niektore badania robione sa w okreslonej czestotliwosci? Z czego wzial sie grafik) ? Jak to wyglada porowywalnie w innych krajach?

Takie ?wydaje mi sie?, ?powinni? przypadkowej osoby z Vitalii,  ktora wiedze czerpie z watpliwej jakosci artykulow w necie jest malo przekonujace.

No jestem. Wykształconym i pracującym za granicą. I o tyle, o ile również tu w Niemczech nie jest całkiem różowo, o tyle mamy zdecydowanie większe pole manewru dotyczące badań profilaktycznych. 
Przychodzi pacjentka do gabinetu z okazji badania profilaktycznego w wieku 35 lat. Statystycznie nie ma ani raka, ani tętniaka aorty brzusznej, ale skoro widzę na oddziale pacjentów w tym przedziale wiekowym z tymi przypadłościami, to dlaczego mam nie zrobić USG? Nie zdarzyło mi się, ani żadnemu koledze, żeby kasa chorych zakwestionowała to badanie. Dlatego, ze to badanie (numer 33042 w spisie) rozliczam za 16,04 EUR i to się kasie chorych bardziej opłaci, niż płacić za przypadek, gdyby pacjentka jednak tego tętniaka miała. Tak dla przykładu. USG to nie jest fizyka jądrowa.


można się kłócić, który grafik badań profilaktycznych ma sens, ale faktem jest, se profilaktyka czegokolwiek kosztuje Ciebie jako podatnika mniej, niż leczenie.

LinuxS napisał(a):

Noir_Madame napisał(a):

LinuxS napisał(a):

Nie. Ide do lekarza jak cos mi dolega i trzeba sprawdzic co dokladnie to jest i lekarz zleca badania w tym kierunku. Lub w ramach standardowych badan - wg grafika ustalonego (uwzgledniajac np grupy ryzyka).

Jak mowi Krolka- mozna sie codziennie skanowac wg grafika i wg tego co przyjdzie do glowy. Dla mnie to przesada. I dobrze, ze lekarze nie wydaja skierowan, bo takie osoby zajmuja kolejke tym, ktorzy faktycznie potrzebuja (maja wskazania). Dla takich gwiazd jak Noir powinno byc placenie z wlasnej kieszeni, bo ?ciekawa bylam co pod tluszczem siedzi? to nie jest uzasadnienie medyczne. 

Jak to nie jest uzasadnione, już pisałam że miałam dużą otyłość brzuszna(jako młoda kobieta miałam w talii 60 cm a w tedy odbiłam z obwodem do 108 cm) i mogłam mieć otłuszczone narządy wewnętrzne a to jest niebezpieczne. Poza tym byłam prywatnie, ulżyło?

Bardzo. Wlasnie o to mi chodzilo. Za widzimisie powinno sie placic z wlasnej kieszeni. 

Płaci się, co miesiąc w składkach. Też robię sobie różne badania, bo takie mam "widzimisię". Mam do tego prawo, bo jestem ubezpieczona.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.