- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
13 września 2022, 11:18
14 września 2022, 09:32
Pcr mogą wychodzić bardzo różnie. Często bardzo długo można mieć pozytywny. Zdarzają się sytuacje ze wiele tygodni. Koleżanki córka leczona onkologicznie miała zdecydowanie ponad miesiac pcr ciagle pozytywny. Na pewno brała jakieś leki które ten stan "pozytywniej" niejako podtrzymywały. Nie chce kłamać ale ona jakoś załatwiała zaświadczenie które umożliwiało jej leczenie na oddziale mimo pozytywnego testu który w negatywny nie chciał przejść. Ja rozmawiałam z lekarka i zdarzało się ze pcr pozytywny wychodził do kilku miesiecy
Zwykle jest to do 2-3 tygodni
A w zasadzie było bo jak jest z nowymi wariantami to nie wiem
Apteczne zdecydowanie szybciej
14 września 2022, 09:55
Pcr mogą wychodzić bardzo różnie. Często bardzo długo można mieć pozytywny. Zdarzają się sytuacje ze wiele tygodni. Koleżanki córka leczona onkologicznie miała zdecydowanie ponad miesiac pcr ciagle pozytywny. Na pewno brała jakieś leki które ten stan "pozytywniej" niejako podtrzymywały. Nie chce kłamać ale ona jakoś załatwiała zaświadczenie które umożliwiało jej leczenie na oddziale mimo pozytywnego testu który w negatywny nie chciał przejść. Ja rozmawiałam z lekarka i zdarzało się ze pcr pozytywny wychodził do kilku miesiecy
Zwykle jest to do 2-3 tygodni
A w zasadzie było bo jak jest z nowymi wariantami to nie wiem
Apteczne zdecydowanie szybciej
nie robiłam pcr ale te apteczne. na razie wciąż pozytywne. No ale i tak jeszcze mam objawy.
14 września 2022, 16:25
ja byłam 5 dni, ale znam i osoby, które były 10-13 dni
ja bylam cos ok. 2 tygodni, juz dokladnie nei pamietam ale dwa kolejne terminy, gdy moglam juz wyjsc z kwarantanny bylam nadal pozytywna, w sumie trwalo to dlugo. Nie wspomne o skutkach ubocznych po trzeciej koronie, od kwietnia nadal mam problemy.
A daj spokój :/ mi się tyle czasu udawało nie zachorowac a teraz w trakcie leczenia onko mnie dopadło :(
wspolczuję. Ja też prawie 3 lata nic, a teraz mnie dopadło w ciąży, jak już wystarczająco źle się czuję :/
14 września 2022, 17:23
ja byłam 5 dni, ale znam i osoby, które były 10-13 dni
ja bylam cos ok. 2 tygodni, juz dokladnie nei pamietam ale dwa kolejne terminy, gdy moglam juz wyjsc z kwarantanny bylam nadal pozytywna, w sumie trwalo to dlugo. Nie wspomne o skutkach ubocznych po trzeciej koronie, od kwietnia nadal mam problemy.
A daj spokój :/ mi się tyle czasu udawało nie zachorowac a teraz w trakcie leczenia onko mnie dopadło :(
wspolczuję. Ja też prawie 3 lata nic, a teraz mnie dopadło w ciąży, jak już wystarczająco źle się czuję :/
:( zdrówka dla Was!
14 września 2022, 18:12
ja byłam 5 dni, ale znam i osoby, które były 10-13 dni
ja bylam cos ok. 2 tygodni, juz dokladnie nei pamietam ale dwa kolejne terminy, gdy moglam juz wyjsc z kwarantanny bylam nadal pozytywna, w sumie trwalo to dlugo. Nie wspomne o skutkach ubocznych po trzeciej koronie, od kwietnia nadal mam problemy.
A daj spokój :/ mi się tyle czasu udawało nie zachorowac a teraz w trakcie leczenia onko mnie dopadło :(
wspolczuję. Ja też prawie 3 lata nic, a teraz mnie dopadło w ciąży, jak już wystarczająco źle się czuję :/
:( zdrówka dla Was!
wzajemnie! :)
16 września 2022, 05:19
ja byłam 5 dni, ale znam i osoby, które były 10-13 dni
ja bylam cos ok. 2 tygodni, juz dokladnie nei pamietam ale dwa kolejne terminy, gdy moglam juz wyjsc z kwarantanny bylam nadal pozytywna, w sumie trwalo to dlugo. Nie wspomne o skutkach ubocznych po trzeciej koronie, od kwietnia nadal mam problemy.
A daj spokój :/ mi się tyle czasu udawało nie zachorowac a teraz w trakcie leczenia onko mnie dopadło :(
wspolczuję. Ja też prawie 3 lata nic, a teraz mnie dopadło w ciąży, jak już wystarczająco źle się czuję :/
:( zdrówka dla Was!
wzajemnie! :)
i ja zycze wam byscie jak najszybciej byly zdrowe.
16 września 2022, 13:00
ja byłam 5 dni, ale znam i osoby, które były 10-13 dni
ja bylam cos ok. 2 tygodni, juz dokladnie nei pamietam ale dwa kolejne terminy, gdy moglam juz wyjsc z kwarantanny bylam nadal pozytywna, w sumie trwalo to dlugo. Nie wspomne o skutkach ubocznych po trzeciej koronie, od kwietnia nadal mam problemy.
A daj spokój :/ mi się tyle czasu udawało nie zachorowac a teraz w trakcie leczenia onko mnie dopadło :(
wspolczuję. Ja też prawie 3 lata nic, a teraz mnie dopadło w ciąży, jak już wystarczająco źle się czuję :/
:( zdrówka dla Was!
wzajemnie! :)
i ja zycze wam byscie jak najszybciej byly zdrowe.
Dzięki :) My na szczęście już chyba na dobrej drodze. Najgorzej przeszło nasze małe dziecko, a podobno dzieci przechodzą łagodnie :o