Temat: Hashimoto, PCOS, Insulinoodporność itd.

Hej!

Widzę ostatnio dość duży wysyp powyższych chorób (albo po prostu więcej osób w końcu słyszy właściwą diagnozę). Powiedzcie mi w jaki sposób (badania, dolegliwości, lekarze itd.) dowiedzieliście się o nich? Niestety w dzisiejszych czasach lekarze na NFZ dość niechętnie podchodzą do diagnozowania i często wręcz trzeba się wykłócać o różne badania a nawet samemu je analizować. 

Tak wiem doskonale, że każda powinna zostać potwierdzona przez lekarza ale myślę, że jednak bycie nadgorliwym w kwestii zdrowia rzadko może bardzo zaszkodzić a czasami wręcz dużo pomóc.

Dzięki!

Niestety musiałam sama się zdiagnozować. Lekarze totalnie olewali to że źle się czułam. Siedząc na tym forum dowiedziałam się że istnieje coś takiego jak IO i że muszę zbadać poziom insuliny na czczo a nie glukozy !!! Żaden z lekarzy nie dał mi skierowania na to badanie a astatnio wręcz wymusiłam na mojej lekarce poz skierowanie na krzywą cukrowo insulinową. A i tak nabazgrała je odręcznie? I to tylko na krzywą insulinową a na dodatek dopisała że badanie płatne przez pacjenta,co za bezczelność, przecież to basenie jest refundowane. Muszę zmienić lekarza może znajdę takiego który da skierowania bez problemu. Byłam świecie przekonana że IO dotyczy tylko osób z dużą nadwagą. Mimo że poziom insuliny nie był bardzo wysoki, teoretycznie nawet w normie 12.85 to ja bardzo źle się czułam. Byłam bez przerwy głodna, osłabiona,senna. To był prawdziwy koszmar. Teraz przeszłam na IF oraz obcięłam węgle. Nawet nie musiałam sprawdzać poziomu insuliny na czczo bo wróciłam do życia. Przestałam być wiecznie senna i zmęczona, wróciła mi siła fizyczna i przestałam czuć głód. Victoria,badanie jednak zrobiłam, insulina na czczo 5.

Właśnie oglądam na YT dokument " Tłuszcz to zdrowie " z 2021 roku.

Pasek wagi

Noir, rodzinny nie może dać skierowania na wszystkie dostępne bezpłatne badania. Insulina i krzywa in. przysługują diabetykowi, może jeszcze endo, co się zresztą zmienia, kiedy miałam te badania tak właśnie było. Zanim zmienisz lekarza, sprawdź.

Myślę, że to też zależy od lekarza jednak ja się też dowiedziałam, że na większość hormonów nie mogę dostać skierowania od internisty. O dziwo internista z LuxMedu już miał takie prawo. Także ...

efimero napisał(a):

Hej!

Widzę ostatnio dość duży wysyp powyższych chorób (albo po prostu więcej osób w końcu słyszy właściwą diagnozę). Powiedzcie mi w jaki sposób (badania, dolegliwości, lekarze itd.) dowiedzieliście się o nich? Niestety w dzisiejszych czasach lekarze na NFZ dość niechętnie podchodzą do diagnozowania i często wręcz trzeba się wykłócać o różne badania a nawet samemu je analizować. 

Tak wiem doskonale, że każda powinna zostać potwierdzona przez lekarza ale myślę, że jednak bycie nadgorliwym w kwestii zdrowia rzadko może bardzo zaszkodzić a czasami wręcz dużo pomóc.

Dzięki!

Pamiętam to jak dziś! Poszłam do lekarza na nfz i mówię co i jak, a on mi że dieta. No więc byłam na jakiejś chorej diecie z internetu (miałam wtedy 19 lat). W miesiąc schudłam kilogram, a czułam się paskudnie. Lekarz mi mówi, że nie możliwe, że tylko kilogram i pewnie oszukiwałam. Kurtyna. 
Minęły 4 lata poszłam na ubezpieczenie z pracy do endokrynologa. Porobiłam wszystkie badania i poszłam na wizytę. Babka była niesamowicie nie miła. Nic nie wspomniała o IO, ogólnie prawiła jakieś puste frazesy i od razu tabletki mi przepisała. Ja na to "Podejrzewam, że mam IO i czy to możliwe?"  a ona do mnie "no to chyba oczywiste, na pewno ma Pani insulinooporność, zdziwiłabym się gdyby Pani nie miała". 
No i tyle, żadnych wskazówek nic. Masakra. Pamiętam, że wtedy wyszłam od niej i czułam się bardzo upokorzona. 

Próba trzecia była pół roku temu. Zrobiłam wszystkie badania, poszłam prywtanie do endokrynologa. Od razu zrobił mi USG tarczycy, wywiad. Dał diagnozę, przepisał leki i wszystko wytłumaczył. Dał wskazania co do jedzenia i ćwiczeń. Rozpisał plan działania na cały rok. W końcu poczułam się dobrze ziagnozowana i zaopiekowana. 
Tabletki biorałam i działaly! Potem pojechałam na wakacje i przestałam brać, co skutkowało przytyciem 2 kilogramów w tydzień. Mam IO i PSCO, ale tym drugim zajmę się dopiero jak trochę schudnę. 
Bo to otyłość zaburza cykle miesiączkowe i hormony i póki nie zacznę na stałę jeść zdrowo i w odpowiednich ilościach to święty boże nie pomoże. 

Mam niedoczynność tarczycy, Hashimoto i insulinooporność. Do diagnozy doszłam sama. Senność, zmęczenie ponad miarę, brak energii, epizody depresji, bóle mięśni, stawów, koszmarne poranki, niemożność zrzucenia wagi na różnych dietach, potem wahania ciśnienia itd. Lekarka rodzinna uznawała TSH ok.3,5-4 za normę. Sama odpłatnie zrobiłam antyTPO i antyTG i znalazłam prywatnie endokrynologa. Pierwszy lekarz, który nie uznał mnie za histeryczkę i hipochondryczkę. Ustalił leki, dał wskazówki. Szkoda, że wszystko prywatnie. Gdy u córki pojawiły się podobne objawy, od razu zrobiłyśmy badania. Endokrynolog na NFZ po tygodniach oczekiwań na wizytę prawie wyrzuciła ją z gabinetu, z przekazem, że zawraca głowę. Więc znów prywatnie. Ot, takie realia. 

Pasek wagi

W obu ciążach miałam cukrzycę ciążową, więc po porodach musiałam badać krzywe cukrowe, aby zobaczyć czy spadło. Nie spadło. Diagnoza była więc prosta w sumie. Jeśli chodzi o Hashimoto, to zdiagnozowałam się sama. Najpierw TSH wyszło mi prawie 4, ale lekarka POZ zbagatelizowała mówiąc, ze się mieszczę w normie do 4,2. Uwierzyłam i zapomniałam o tym na blisko rok. W międzyczasie doszły inne objawy i wkroczył internet i google. Samej zaświtało mi że to może być tarczyca. Tu na Vitce dziewczyny zasugerowały jakie powinnam zrobić badania. Zrobiłam i poszłam do endokrynologa na USG i diagnozę. On mnie zdiagnozował już poprawnie - Hashimoto z niedoczynnością.

Moim zdaniem specjaliści w danej dziedzinie raczej poprawnie Cię zdiagnozują. Problem  tym, że często do takiego nie trafisz, bo Ci lekarz POZ na podstawie badań powie, ze jest ok i już nie idziesz do specjalisty, bo nawet nie wiesz do jakiego (jeśli niczego nie podejrzewasz konkretnego). Chwała za internet. Dlatego też wydaje mi się, ze wzrosła liczba wykrywanych chorób - ludzie więcej czytają i też więcej słyszą od znajomych więc się badają w danym kierunku. Na pewno też wpływa ma większy konsumpcjonizm, ogólny dostęp do gównianego, naszpikowanego cukrem i chemią żarcia i mniejsza ilosć ruchu w stosunku do pokoleń wstecz. Lekarze POZ mają jakaś tam wiedzę ogólną odnośnie wszystkich specjalizacji, ale po łebkach - nie znają nowinek, nie czytają przeciez o każdej dziedzinie medycyny co się zmieniło itp, więc często ich wiedza jest po prostu nieaktualna. Dla lekarza POZ TSH do 4,2 jest ok bo jest w przyjętej normie. Ale już endokrynolog wie, że kobieta w wieku rozrodczym to TSH takie bardziej 1-1,5 a 4,2 to bardziej babcia 80 letnia lub małe dziecko.

Pasek wagi

Haga. napisał(a):

Noir, rodzinny nie może dać skierowania na wszystkie dostępne bezpłatne badania. Insulina i krzywa in. przysługują diabetykowi, może jeszcze endo, co się zresztą zmienia, kiedy miałam te badania tak właśnie było. Zanim zmienisz lekarza, sprawdź.

Myślę że jednak może, bo po co dopisała że płatne przez pacjenta ? Nie wiem zresztą czy pójdę je zrobić. Robiłam hemoglobinę glikowana ichyba mam dobry wynik. Powiedz proszę jeśli się na tym znasz

HbA 1 c% (DCCT) 5%

HbA 1 c (IFCC) 31 mmol/mol

Pasek wagi

Nattina napisał(a):

Mam niedoczynność tarczycy, Hashimoto i insulinooporność. Do diagnozy doszłam sama. Senność, zmęczenie ponad miarę, brak energii, epizody depresji, bóle mięśni, stawów, koszmarne poranki, niemożność zrzucenia wagi na różnych dietach, potem wahania ciśnienia itd. Lekarka rodzinna uznawała TSH ok.3,5-4 za normę. Sama odpłatnie zrobiłam antyTPO i antyTG i znalazłam prywatnie endokrynologa. Pierwszy lekarz, który nie uznał mnie za histeryczkę i hipochondryczkę. Ustalił leki, dał wskazówki. Szkoda, że wszystko prywatnie. Gdy u córki pojawiły się podobne objawy, od razu zrobiłyśmy badania. Endokrynolog na NFZ po tygodniach oczekiwań na wizytę prawie wyrzuciła ją z gabinetu, z przekazem, że zawraca głowę. Więc znów prywatnie. Ot, takie realia. 

Ja byłam 2 razy prywatnie u 2 różnych Endo płaciłam po 250 zł ( badanie z USG) i co i nic gdy opowiedziałam jakie mam objawy Pani doktor odparła że " taka moja uroda " 😤

Pasek wagi

Noir, nie wiem jaki to wynik. Hemoglobinę glikowaną zrobię za trzy miesiace w celu ustalenia/potwierdzenia że tak jak jem teraz mogę na najbliższych kilka lat. Pewnie wtedy zorientuję sie bliżej. Krzywych robić nie mam potrzeby. Pokażą reakcję organizmu na coś, czego nie robię czyli wciąganie na czczo 75g glukozy za jednym zamachem. Na czczo wyniki były bardzo dobre.


Dla ciekawostki a nie siania dezinformacji czy zniechęcania do leczenia: miałam pco i TSH 3,5 i zdaniem gina, insulinooporność. Objawowe. Po jakichś 12 latach i kilkunastu kg na plusie objawów zero a torbiele zniknęły. Powinno być odwrotnie, także kompletnie nie ogarniam tematu.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.