Temat: Czy wasi partnerzy oglądają filmy pornograficzne?

Właśnie dowiedziałam się od partnera ze takowe ogląda. Na początku się nie przyznał bo było mu głupio ale później powiedział ze tak. Sama się zorientowałam bo zauwazylam ze od jakiegoś czasu podczas seksu wydziela mniej spermy niż kiedyś.

Zrobiło mi się przykro gdy mi powiedział. Jakbym ja mu nie wystarczala i jakby dostawały mi sie jakieś ‚resztki’ bo czasami mam wrażenie ze tej spermy nie ma prawie wcale. Poza tym jestem niezadowolona z pewnych partii swojego ciała i mam wrażenie ze on naogląda się np dużych biustów to przestane mu się podobać itp.


zapytałam go jak często to robi. Sama zgadłam ze ostatni raz był wczoraj bo zauwazylam to po ilości spermy po tym jak uprawialiśmy seks wczoraj wieczorem. Powiedział ze przed tym robił to w poniedziałek lub w zeszły piątek ale nie pamięta. 
powiedzial tez ze jak tego nie robi to czuje się beznadziejny w łóżku bo bardzo szybko dochodzi. Ma racje ze szybko, bo czasami są to np 1-2 minuty ale dla mnie to nie problem bo możemy kochać się drugi raz i jest on dużo dłuższy. 


Czy wasi partnerzy oglądają filmy pornograficzne? Co o tym sądzicie? 

it.girl napisał(a):

W ramach ciekawostki, bez oceniania, czy to dobrze, czy źle lub sugerowania, że ktoś konkretny na pewno ogląda:Najczęściej pornografię oglądają młodzi mężczyźniPrym w oglądaniu filmów pornograficznych wiodą młodzi Amerykanie ? ponad 70 proc. z nich obcuje z nimi przynajmniej raz w miesiącu. Polacy pną się w rankingu ? z 16. miejsca na świecie w 2016 r. wskoczyli na 14. W tyle zostawiliśmy m.in. Szwecję, Holandię i Rosję. Podobnie jak w przypadku innych krajów w Polsce częściej obcują z pornografią mężczyźni (70 proc.) oraz osoby w wieku 18?24 (23 proc.) i 25?34 lat (36 proc.).https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/spoleczen...

Dla mnie już te statystyki są przekłamane i to mocno , bo to własnie młodzi faceci najwięcej oglądają, młodzi mający burze hormonów, brak doświadczenia, dużą ciekawość i brak stałej partnerki.  Natomiast jeśliby popatrzeć na populację młodszych mężczyzn będzie ona mniejsza niż mężczyzn z wyżu demograficznego. 

Poza tym co to jest oglądanie porno ? Kogo ujmuje się w statystyce ? Każdego kto choćby raz w życiu obejrzał np. dla fanu z kolegami i było to z 30 lat temu, czy tylko tych co oglądają regularnie i co to znaczy regularnie codziennie, raz w miesiącu, raz w roku ?

mirabilis1 napisał(a):

Magiczna_Niewiasta napisał(a):

Liandra napisał(a):

.. Czasem mam wrażenie, że niektórzy faceci żyją jak w więzieniu- ze strażnikiem non stop całą dobę- jak u magicznej-niewiasty.... Lepiej nie wyobrażać sobie o czym marzy taki więzień który nawet pornola boi się obejrzeć (i oby tylko marzył...).
Boi się? Mój mąż to nie typ pantofla. Tak trudno zrozumieć, że on nie potrzebuje pornosów oglądać? Niczego mu nie zabraniam. ? Mój mąż ma ciekawsze zajęcia niż pornografia. 
Bardzo mnie bawią takie teorie. Jednak świat jest pełen świętych, uduchowionych Misiów....Odzyskuję wiarę w facetow???

Jak facet tego nie robi to od razu święty? Może  po prostu nie lubi? Mój tak ma, że nie przepada za biciem konia w samotności, źle mu się to kojarzy (z miesiącami kiedy żyliśmy na odległość i z czasami kiedy był samotny) i jak naprawdę nie musi to tego nie robi. Kiedys bylam baaardzo spiaca i zmeczona, naprawdę nie miałam ochoty na figle, w koncu  poirytowana kazalam mu iść zrobić sobie dobrze przy porno to się strasznie obraził :PP - a z niektorych wypowiedzi wynika, że powinien być wtedy wniebowziety (smiech).  Masturbacja wcale nie jest w naszym związku żadnym tabu, samej mi się zdarza i nie ukrywam tego, wg mnie to zdrowe podejscie. Porno oglądaliśmy nawet kilka razy we dwoje, a jak jesteśmy czasem mocno zmęczeni albo po prostu mamy ochotę to masturbujemy się w swojej obecności zamiast seksu 😋...

Kilka lat temu ogladal. Czy dzisiaj oglada nie wiem, nie obchodzi mnie to. Spedzamy 90% wolnego czasu wspolnie (nie kontroluje go, ani on mnie, po prostu lubimy byc razem i mamy wspolne hobby :D).

Porno mi nie przeszkadza, czasami sama lubie obejrzec :P Bylby to dla mnie problem, gdyby porno mialo zastapic seks.

ByleDo60 napisał(a):

Magiczna_Niewiasta napisał(a):

mirabilis1 napisał(a):

Mia900 napisał(a):

Magiczna_Niewiasta napisał(a):

Mój nie ogląda. (Do tych co mi zaraz napiszą "KAŻDY OGLĄDA NAIWNIARO!!1" - jestem z mężem non stop w domu, a do wc nie bierze telefonu.)
Wtf  non stop z mężem w domu... Nie zdarzyło ci się nigdy wyjść samej na zakupy, do lekarza, czy na kawę do koleżanki? 
No, a chłop spróbowałby wziąć telefon do WC. Nieszczęście gotowe! ?
Czemu usilnie pr?bujecie robić ze mnie tyrana? Ja mu niczego nie zabraniam. Po prostu nie bierze telefonu, bo to niehigeniczne. Ja z resztą też nie biore. 
no sorry ale twój związek jest trochę patologiczny, zero oddechu, i uwierz mi ze gdyby chciał to o tak by Cię ograł choćby w kiblu w pracy z telefonem (tak tak znam taki przypadek ) wiec jesteś trochę naiwna ps kapiecie się tez zawsze razem ?, uwierz ze te 10 min mu wystarczy ...

Matko i to mòj związek jest patologiczny? Nie uważasz, że oglądanie porno w pracy to patologia? Nie pisze czy się nie zaspokaja sam pod prysznicem, co mnie to interesuje? Pisze o tym, że nie ogląda porno. Bo telefonu ze sobą nie bierze.

Ps. Nie tobie oceniać mój związek. My jesteśmy ze sobą szczęśliwi od 10 lat i nie obchodzi mnie opinia innych ludzi. 

Pasek wagi

Wy naprawdę masturbujecie się będąc w związku i mieszkając razem nie mówię tutaj o wspólnej zabawie w łóżku.  I jak to wygląda wasz mąż siedzi w pokoju obok , albo wychodzi do pracy, a wy bierzecie się do dzieła ? I uważacie , że będąc w związku to jest normalne, naturalne i wszystko z tym związkiem, albo z wami ok ? 

Noma_ napisał(a):

Wy naprawdę masturbujecie się będąc w związku i mieszkając razem nie mówię tutaj o wspólnej zabawie w łóżku.  I jak to wygląda wasz mąż siedzi w pokoju obok , albo wychodzi do pracy, a wy bierzecie się do dzieła ? I uważacie , że będąc w związku to jest normalne, naturalne i wszystko z tym związkiem, albo z wami ok ? 

Wedlug mnie ogladanie porno, gdy nie jest sie singlem, nie jest niczym strasznym albo dziwnym. Nie ogladam porno, gdy maz jest w domu, bo wole seks. Ale gdy go nie ma, albo kilka razy w roku wyjedzie na kilka dni - to wtedy ogladam.

ByleDo60 napisał(a):

Magiczna_Niewiasta napisał(a):

mirabilis1 napisał(a):

Mia900 napisał(a):

Magiczna_Niewiasta napisał(a):

Mój nie ogląda. (Do tych co mi zaraz napiszą "KAŻDY OGLĄDA NAIWNIARO!!1" - jestem z mężem non stop w domu, a do wc nie bierze telefonu.)
Wtf  non stop z mężem w domu... Nie zdarzyło ci się nigdy wyjść samej na zakupy, do lekarza, czy na kawę do koleżanki? 
No, a chłop spróbowałby wziąć telefon do WC. Nieszczęście gotowe! ?
Czemu usilnie pr?bujecie robić ze mnie tyrana? Ja mu niczego nie zabraniam. Po prostu nie bierze telefonu, bo to niehigeniczne. Ja z resztą też nie biore. 
no sorry ale twój związek jest trochę patologiczny, zero oddechu, i uwierz mi ze gdyby chciał to o tak by Cię ograł choćby w kiblu w pracy z telefonem (tak tak znam taki przypadek ) wiec jesteś trochę naiwna ps kapiecie się tez zawsze razem ?, uwierz ze te 10 min mu wystarczy ...

To jest obleśnie kobieto. Jak bawi Cię życie z takimi obleśnymi facetami to Twoja sprawa, nie każda kobieta wybiera oblecha na męża. Ja pikole już sobie wyobrażam swojego męża w łazience sąsiadującej z otwartym salonem, w którym bawi się dziecko. I mój mąż trzepiący konia w kąpieli. 

Patologiczne to jest to co Wy opisujecie. 

A Ty co sama praktykujesz takie rzeczy, ze wiesz ile czasu na co wystarczy. Serio tak nisko cenicie facetów, że wszystkich uważacie za prymitywów, których celem nadrzędnym jest trzepnąć sobie konia, albo obejrzeć porno byle gdzie byle dopiąć swego. W takim razie kobiety to ameby , które zamiast wydać ostatnią złotówkę jaką mają na jedzenie dla dziecka kupią sobie najnowszy model torebki. 

mlodapanna2020 napisał(a):

Noma_ napisał(a):

Wy naprawdę masturbujecie się będąc w związku i mieszkając razem nie mówię tutaj o wspólnej zabawie w łóżku.  I jak to wygląda wasz mąż siedzi w pokoju obok , albo wychodzi do pracy, a wy bierzecie się do dzieła ? I uważacie , że będąc w związku to jest normalne, naturalne i wszystko z tym związkiem, albo z wami ok ? 
Wedlug mnie ogladanie porno, gdy nie jest sie singlem, nie jest niczym strasznym albo dziwnym. Nie ogladam porno, gdy maz jest w domu, bo wole seks. Ale gdy go nie ma, albo kilka razy w roku wyjedzie na kilka dni - to wtedy ogladam.

I serio będąc w związku, mając męża , który wyszedł na kilka h, albo wyjechał na kilka dni wolisz porno niż poczekać na męża ? W sumie to ogólnie rozumiem, że nie chodzi o bliskość, ani o waszą relację tylko jakiś prymitywny odruch ? 

Noma_ napisał(a):

mlodapanna2020 napisał(a):

Noma_ napisał(a):

Wy naprawdę masturbujecie się będąc w związku i mieszkając razem nie mówię tutaj o wspólnej zabawie w łóżku.  I jak to wygląda wasz mąż siedzi w pokoju obok , albo wychodzi do pracy, a wy bierzecie się do dzieła ? I uważacie , że będąc w związku to jest normalne, naturalne i wszystko z tym związkiem, albo z wami ok ? 
Wedlug mnie ogladanie porno, gdy nie jest sie singlem, nie jest niczym strasznym albo dziwnym. Nie ogladam porno, gdy maz jest w domu, bo wole seks. Ale gdy go nie ma, albo kilka razy w roku wyjedzie na kilka dni - to wtedy ogladam.
I serio będąc w związku, mając męża , który wyszedł na kilka h, albo wyjechał na kilka dni wolisz porno niż poczekać na męża ? W sumie to ogólnie rozumiem, że nie chodzi o bliskość, ani o waszą relację tylko jakiś prymitywny odruch ? 

Dla mnie porno i seks to dwie osobne rzeczy. Gdyby porno mialo zastapic seks - wtedy mialabym problem. A jak obejrze sobie taki film 5 razy w roku, to nie przeszkodzi nam w niczym :)

Co zrobilabys swojemu partnerowi, gdyby okazalo sie, ze jednak kilka razy w roku obejrzy?

mlodapanna2020 napisał(a):

Noma_ napisał(a):

mlodapanna2020 napisał(a):

Noma_ napisał(a):

Wy naprawdę masturbujecie się będąc w związku i mieszkając razem nie mówię tutaj o wspólnej zabawie w łóżku.  I jak to wygląda wasz mąż siedzi w pokoju obok , albo wychodzi do pracy, a wy bierzecie się do dzieła ? I uważacie , że będąc w związku to jest normalne, naturalne i wszystko z tym związkiem, albo z wami ok ? 
Wedlug mnie ogladanie porno, gdy nie jest sie singlem, nie jest niczym strasznym albo dziwnym. Nie ogladam porno, gdy maz jest w domu, bo wole seks. Ale gdy go nie ma, albo kilka razy w roku wyjedzie na kilka dni - to wtedy ogladam.
I serio będąc w związku, mając męża , który wyszedł na kilka h, albo wyjechał na kilka dni wolisz porno niż poczekać na męża ? W sumie to ogólnie rozumiem, że nie chodzi o bliskość, ani o waszą relację tylko jakiś prymitywny odruch ? 
Dla mnie porno i seks to dwie osobne rzeczy. Gdyby porno mialo zastapic seks - wtedy mialabym problem. A jak obejrze sobie taki film 5 razy w roku, to nie przeszkodzi nam w niczym :)Co zrobilabys swojemu partnerowi, gdyby okazalo sie, ze jednak kilka razy w roku obejrzy?

Wolałabyś nie wiedzieć, całe szczęście nie mam tego problemu :P

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.