Temat: Zwolnić się ?

Mam pracę na miejscu, ale mnie psychicznie wykańcza, nie lubię ludzi którzy ze mną pracują, każdy mi odradza bo na miejscu i nie trzeba dojeżdżać,a ja mam dość, czuje ze stoję w miejscu i chciałabym poszukać coś innego, sytuacje finansowa mam stabilna wiec nie martwię się se by mi brakło pieniędzy, tylko ciagle słyszę od każdego ze nie powinnam rezygnować, jedynie jedna osoba powiedziała mi ze jak czuje ze chce coś innego to powinnam się zwolnić bo i tak nic nie tracę, jestem jeszcze młoda nie chce do końca życia tyrać na etacie w swojej miejscowości, co mi radzicie ? Gdyby ktoś z wlrpdziny poparł moja decyzje byłoby mi łatwiej a tak jestem z tym praktycznie sama i mimo chęci sie   Stresuje.

Jeśli nie masz zobowiązań, to zawsze możesz zmienić miasto i poszukać tam pracy - wówczas znowu będziesz miała blisko. 

Pasek wagi

A masz jakiś konkretny pomysł w sensie w jakiej odległości, w jakich godzinach, w jakiej branży za jaką pensję ta praca? Zamierzasz najpierw czegoś szukać, a  potem się zwolnić, czy pod wpływem emocji porzucić pracę nie mając nic innego. 

Jestem w takiej samej sytuacji. Ja też bardzo się mecze w swojej pracy i bardzo chce ja zmienić. Ja nie rezygnuje z pracy, bo jest na tyle znośnie, że cieszę się że co miesiąc wpływają na konto pieniądze, ale aktywnie poszukuje pracy - robię kursy dodatkowe, składam papiery jeśli mi coś odpowiada. Zrezygnuje z pracy jak tylko znajdę coś lepszego. W mojej miejscowości ciężko o dobrze płatna i w miarę stabilna pracę, a zmieniając chce jednak iść do bardziej opłacalnej pracy. Ja osobiście mając pracę i idąc na rozmowę kwalifikacyjną czuje się pewniej, bo proponuję stawki, warunki takie jak mi odpowiadają, nie patrzę na to że taka a taka praca to pewnie będą chcieli dac X, idę na rozmowę i mówię że chce X + np 20% - Jeśli ich zainteresuje moja osoba to dadza za mi tyle ile chce. Jeżeli zrezygnowałabym z pracy już teraz to straciłabym tEn komfort - nie mam na tyle oszczednosci zeby móc sobie pozwolić na nie wiadomo jak długie bezrobocie (tzn gdybym straciła prace to tak, ale z wlasnej woli to szkoda mi tej kasy jednak). Jestem na takim etapie kariery i widze jeszcze pewne braki w swoich kompetencjach zeby móc od tak stawiac warunki. 

Zdrowie psychiczne jest nawazniejsze i trzeba o nie dbac. Jezeli naprawde nie da sie w obecnej pracy wytrzymac to zloz wypowiedzenie i szukaj innej pracy. Jezeli jest znosnie to ja bym szukala innej pracy nadal pracując. 

Jezeli chodzi o pracę na miejscu - No jest to wygoda, ale pod warunkiem, że płaca, atmosfera i poziom stanowiska jest taki sam. Ale jeśli praca dalej domu jest lepsza to naprawdę warto. W pracy spędzamy znaczna część naszego życia i jeżeli się w niej męczysz to wpływa to niekorzystnie na wszystkie pozostałe aspekty Twojego życia.

Pracuje tam już pół roku i to nie jest decyzja podjęta pod wpływem chwilowych emocji, myśle o tym już od nowego roku, moja sytuacja jest taka ze nawet jak bym miała problem z praca mam dorywcza bez umowy która pozwoli mi się utrzymać na minimalnym poziomie wiec o to się nie martwię, mam tez w między czasie swoj biznes ale to wymaga więcej czasu a przez prace go nie mam wiec w ogóle myślałam o niepełnym etacie żeby moc się rozwijać i całkowicie zrezygnować z etatu.

A ile masz lat? Ile stażu pracy w ogóle? Czy w Twojej branży braki zatrudnienia to problem? Bo też jest kwestia taka, że w niektórych miejscach pracy w cv nie wpiszesz pracy z której nie dostaniesz świadectwa pracy, albo jakiegoś innego dokumentu potwierdzającego zatrudnienie, więc zrobi Ci się luka. Jezeli pracujesz krótko to pracodawca może niekorzystnie patrzyć na taka lukę- jeśli jest ich więcej. Druga sprawa - czy pracowałaś wcześniej? Jeśli tak to jakie to były okresy? Bo ja gdybym się zwolniła po pół roku (nie mam jakiś bardzo długich okresów pracy) to byłby to dla mnie strzał w kolano, bo znaczyłoby tyle, że albo jest ze mnie okropny pracownik i nikt mnie nie chce na dłużej, albo jestem nie stała w pewnie z tej pracy też się szybko zwolnie. 

83-61 napisał(a):

Pracuje tam już pół roku i to nie jest decyzja podjęta pod wpływem chwilowych emocji, myśle o tym już od nowego roku, moja sytuacja jest taka ze nawet jak bym miała problem z praca mam dorywcza bez umowy która pozwoli mi się utrzymać na minimalnym poziomie wiec o to się nie martwię, mam tez w między czasie swoj biznes ale to wymaga więcej czasu a przez prace go nie mam wiec w ogóle myślałam o niepełnym etacie żeby moc się rozwijać i całkowicie zrezygnować z etatu.

no to nie rozumiem dlaczego nie skupisz sie na tym "swoim biznesie" - sam sie nie rozwinie, a jak bedziesz sie rozrywala pomiedzy trzema pracami to z niego tez nic nie bedzie. Jesli faktycznie chcesz rozwinac jakas firme to powinnas sie na tym skupic cala swoja osoba, uwaga , umiejetnosciami. Skoro nie masz problemow finansowych to wogole nie wiem nad czym sie zastanawiasz.

anusia1995 napisał(a):

A ile masz lat? Ile stażu pracy w ogóle? Czy w Twojej branży braki zatrudnienia to problem? Bo też jest kwestia taka, że w niektórych miejscach pracy w cv nie wpiszesz pracy z której nie dostaniesz świadectwa pracy, albo jakiegoś innego dokumentu potwierdzającego zatrudnienie, więc zrobi Ci się luka. Jezeli pracujesz krótko to pracodawca może niekorzystnie patrzyć na taka lukę- jeśli jest ich więcej. Druga sprawa - czy pracowałaś wcześniej? Jeśli tak to jakie to były okresy? Bo ja gdybym się zwolniła po pół roku (nie mam jakiś bardzo długich okresów pracy) to byłby to dla mnie strzał w kolano, bo znaczyłoby tyle, że albo jest ze mnie okropny pracownik i nikt mnie nie chce na dłużej, albo jestem nie stała w pewnie z tej pracy też się szybko zwolnie. 

Bzdura.

Berchen napisał(a):

anusia1995 napisał(a):

A ile masz lat? Ile stażu pracy w ogóle? Czy w Twojej branży braki zatrudnienia to problem? Bo też jest kwestia taka, że w niektórych miejscach pracy w cv nie wpiszesz pracy z której nie dostaniesz świadectwa pracy, albo jakiegoś innego dokumentu potwierdzającego zatrudnienie, więc zrobi Ci się luka. Jezeli pracujesz krótko to pracodawca może niekorzystnie patrzyć na taka lukę- jeśli jest ich więcej. Druga sprawa - czy pracowałaś wcześniej? Jeśli tak to jakie to były okresy? Bo ja gdybym się zwolniła po pół roku (nie mam jakiś bardzo długich okresów pracy) to byłby to dla mnie strzał w kolano, bo znaczyłoby tyle, że albo jest ze mnie okropny pracownik i nikt mnie nie chce na dłużej, albo jestem nie stała w pewnie z tej pracy też się szybko zwolnie. 
Bzdura.

Dlaczego uważasz to za bzdurę? Napisałam o swojej branży - u mnie pracodawcy na to patrzą. Miałam w swoim życiu epizod, że szukałam pracy przez dłuższy czas i widziałam po pracodawcach, że im to nie odpowiada. Autorka tematu ma swoją działalność i inną dorywczą prace - Ja ze względu na to ze nie są to zajęcia "legalne" nie mogłabym się zasłaniać doświadczeniem tam zdobytym i znaczyłyby tyle co nic. 

Berchen napisał(a):

83-61 napisał(a):

Pracuje tam już pół roku i to nie jest decyzja podjęta pod wpływem chwilowych emocji, myśle o tym już od nowego roku, moja sytuacja jest taka ze nawet jak bym miała problem z praca mam dorywcza bez umowy która pozwoli mi się utrzymać na minimalnym poziomie wiec o to się nie martwię, mam tez w między czasie swoj biznes ale to wymaga więcej czasu a przez prace go nie mam wiec w ogóle myślałam o niepełnym etacie żeby moc się rozwijać i całkowicie zrezygnować z etatu.
no to nie rozumiem dlaczego nie skupisz sie na tym "swoim biznesie" - sam sie nie rozwinie, a jak bedziesz sie rozrywala pomiedzy trzema pracami to z niego tez nic nie bedzie. Jesli faktycznie chcesz rozwinac jakas firme to powinnas sie na tym skupic cala swoja osoba, uwaga , umiejetnosciami. Skoro nie masz problemow finansowych to wogole nie wiem nad czym sie zastanawiasz.

Bo potrzebuje stałej pensji co miesiąc, wiesz taki pewnik a ta dodatkowa praca (nie chce wchodzić w szczegóły bo za dużo o sobie tu pisałam) jest taka ze jednego miesiąca więcej innego mniej ale to tez wymaga pracy i czasu żebym coś z tego miała, no a biznes robię pobocznie bo wciąż się uczę, będę szukać praktyk ale uważam ze jeszcze za wcześnie wiec nic z tego nie mam stad potrzeba etatu.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.