Temat: Menopauza?

Od urodzenia drugiego dziecka w wieku 39l. miałam cykle bardzo regularne, ale krótkie. 24-25 dni. Do ostatniego. Coś mnie przyhamowało i zatrzymał mi się okres. Dziś jest 34 dzień cyklu i... nic. Nie odchudzałam się ostatnio. Nie miałam stresującej sytuacji. Raczej wykluczam ciążę. Więc czy to możliwe, że to menopauza? Ale tak z nienacka? Nie mam żadnych innych objawów (uderzeń gorąca, zlewnych potów, kłopotów ze snem). Wiek już odpowiedni, w dodatku miałam operację jajnika i jednego mam połowę. Tylko zastanawia mnie ten brak innych objawów. Chyba bez sensu lecieć z tym do gina? Za wcześnie na jakąś panikę. Czekać? Martwić się? Czy to normalne??

ggeisha napisał(a):

Michagm napisał(a):

(...)
To nałóg jest. Serio. Ostatnio mam tak, że jak nie przetuptam 20 km na dzień, to jestem chora. Czy to normalne? A właściwie... może ta zwiększona aktywność wpłynęła na zatrzymanie cyklu? Nie zwiększyłam tak gwałtownie, tylko stopniowo, no ale...

20 km dziennie 🙄🙄🙄??? Czy tygodniowo? Jeśli naprawdę codziennie robisz półmaraton w ramach treningu, jak kenijczycy, to nie dziwię się, że organizm nie wyrabia.

czitaa napisał(a):

ggeisha napisał(a):

Michagm napisał(a):

(...)
To nałóg jest. Serio. Ostatnio mam tak, że jak nie przetuptam 20 km na dzień, to jestem chora. Czy to normalne? A właściwie... może ta zwiększona aktywność wpłynęła na zatrzymanie cyklu? Nie zwiększyłam tak gwałtownie, tylko stopniowo, no ale...
20 km dziennie ?????? Czy tygodniowo? Jeśli naprawdę codziennie robisz półmaraton w ramach treningu, jak kenijczycy, to nie dziwię się, że organizm nie wyrabia.
No codziennie. Ale nie morderczo. To takie bardziej marszobiegi spokojne, chyba, że mam jakiś start w zawodach, to dotruchtuję, potem ostry bieg i wracam truchcikiem do domu.

ggeisha napisał(a):

czitaa napisał(a):

ggeisha napisał(a):

Michagm napisał(a):

(...)
To nałóg jest. Serio. Ostatnio mam tak, że jak nie przetuptam 20 km na dzień, to jestem chora. Czy to normalne? A właściwie... może ta zwiększona aktywność wpłynęła na zatrzymanie cyklu? Nie zwiększyłam tak gwałtownie, tylko stopniowo, no ale...
20 km dziennie ?????? Czy tygodniowo? Jeśli naprawdę codziennie robisz półmaraton w ramach treningu, jak kenijczycy, to nie dziwię się, że organizm nie wyrabia.
No codziennie. Ale nie morderczo. To takie bardziej marszobiegi spokojne, chyba, że mam jakiś start w zawodach, to dotruchtuję, potem ostry bieg i wracam truchcikiem do domu.

Jesu a ile to czasu zajmuje ?

Pasek wagi

Noir_Madame napisał(a):

ggeisha napisał(a):

czitaa napisał(a):

ggeisha napisał(a):

Michagm napisał(a):

(...)
To nałóg jest. Serio. Ostatnio mam tak, że jak nie przetuptam 20 km na dzień, to jestem chora. Czy to normalne? A właściwie... może ta zwiększona aktywność wpłynęła na zatrzymanie cyklu? Nie zwiększyłam tak gwałtownie, tylko stopniowo, no ale...
20 km dziennie ?????? Czy tygodniowo? Jeśli naprawdę codziennie robisz półmaraton w ramach treningu, jak kenijczycy, to nie dziwię się, że organizm nie wyrabia.
No codziennie. Ale nie morderczo. To takie bardziej marszobiegi spokojne, chyba, że mam jakiś start w zawodach, to dotruchtuję, potem ostry bieg i wracam truchcikiem do domu.
Jesu a ile to czasu zajmuje ?
Za dużo (impreza)

Może spróbuj biegać co drugi dzień, ciało musi się zregenerować... Ja tak robię, a w "wolne" dni niekoniecznie leżę plackiem, ale np idę na basen, na rower lub ćwiczę w domu. Jednak to o wiele mniej wyczerpujące niż bieganie. Też jestem uzależniona i znam ten ból, w trakcie miesięcznej przerwy po kontuzji byłam psychicznie niezrównoważona, a zycie nie mialo sensu 😑... Na szczęście nie bardzo mam czas biegac tyle km co Ty 😊. 

Spróbuj może choc trochę wyluzować z tymi treningami. 

Spróbuję, chociaż w domu nie mam warunków, a na rower to za zimno :(

Drugi cykl nie mam już okresu. Kupiłam test na menopauzę w aptece i wyszedł ujemny. Nie odchudzałam się, więc o co chodzi? Chyba będę musiała iść do lekarza. Tylko czy do ginekologa, czy do endokrynologa? 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.