- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
31 sierpnia 2019, 07:53
Czy któraś z Was padła ofiarą stalkingu? Zgłaszałyscie to? Jak wszystko przebiegło?
Moja najlepsza przyjaciółka dostaje od dobrych dwóch lat wiadomości i maile, przeważnie z wyzwiskami, różnego typu groźby (że ta osoba zadzwoni do jej pracy i coś tam nagada, że przyjedzie i naopowiada dziwnych rzeczy jej chłopakowi), jakieś obleśne wiadomości o podtekście seksualnym. Ona zna tę osobę i chyba dlatego jest jej tym bardziej podjąć decyzję co zrobić. Ja ją namawiam aby to zgłosiła, bo za każdym razem jak gadam z nią przez telefon to słyszę, że jest co raz to gorzej i psychika jej siada. Cały czas mówi że ma już dość, ale z drugiej strony nie ma już siły aby biegać po adwokatach, policji itp... A ja się o nią martwię.
Ja sama byłam nękana tylko pół roku przez byłego chłopaka, na szczęście jedno wezwanie policji kiedy nie chciał wyjść z mieszkania wystarczyło aby się wystraszył. A jak było u was?
Edytowany przez Krummel 31 sierpnia 2019, 07:53
31 sierpnia 2019, 09:26
Ma zapisane te wiadomosci? Mam nadzieje ze tak, kiedys czytałam ze takie uporczywe nekanie nie jest uregulowane prawem w PL, ale może sie cos zmienilo od tego czasu. Gdyby użył gróźb karalnych to by był bardzo mocny dowód, najlepiej jakies nagranie. Nie mniej jednak, ja bym zaoferowała kolezance, ze z nia pojde na policje to zgłosić, zeby nie byla sama, żeby miała wsparcie. Ty i ja wiemy, ze nie powinna mieć w stosunku do tej osoby zadnych sentymentow, moze zapytaj ja co by zrobila gdybys to ty byla na jej miejscu i ewentualnie staraj sie wytlumaczyc, ze osoba, ktora znala a ta ktora ja neka to sa dwie rozne osoby no i najwyrazniej tamta poprzednia praktycznie nie istnieje. Przykra sprawa. Koleś jest niezrownowazony psychicznie.
Ja się o nią bardzo martwię, a najgorsze jest to, że nie mogę być przy niej, bo dzieli nas 1000km i pozostaje mi tylko telefon. U mnie to trwało pół roku i byłam strzepkiem nerwow, a co dopiero nękanie trwające kolejny rok z rzędu? Ona ma screeny maili i wiadomości na komunikatorze, powiedziałam jej, żeby zaczęła to drukować, segregować, podkreślać wyzwiska. Koleś jest cwany, bo nie grozi uszkodzeniem ciała czy mienia tylko jakims ośmieszeniem mojej przyjaciółki. I właśnie tutaj ona ma wątpliwości czy w ogóle coś takiego może zgłaszać skoro teoretycznie nic jej nie grozi. Teoretycznie, bo wiem, że się jednak boi. I chyba wstydzi wnosząc po naszych rozmowach. Masakra jakaś.
31 sierpnia 2019, 09:31
https://www.infor.pl/prawo/prawo-karne/aktualnosci/282392,Stalking-jest-juz-przestepstwem.html
W tej chwili nie muszą to być już groźby karalne.
Namawiaj przyjaciółkę niech weźmie chłopaka dla otuchy i złoży zawiadomienie.
31 sierpnia 2019, 09:36
Koleś jest cwany, bo nie grozi uszkodzeniem ciała czy mienia tylko jakims ośmieszeniem mojej przyjaciółki. I właśnie tutaj ona ma wątpliwości czy w ogóle coś takiego może zgłaszać skoro teoretycznie nic jej nie grozi. Teoretycznie, bo wiem, że się jednak boi.
jeśli się boi to jak najbardziej może zgłaszać. i opcje są dwie: albo facet się przestraszy i odpuści albo coś mu odwali i zacznie być jeszcze gorzej albo zrobi jej jakąś krzywdę. dlatego trzeba się zastanowić, bo są ludzie, którym postraszenie policją wystarczy, a są tacy, których należałoby potraktować przemocą.
a czemu ona się boi, że ten zadzwoni do jej faceta? to on nic nie wie?
31 sierpnia 2019, 09:54
Zachęcaj ją do zgłoszenia na policję.
Na komunikatorze może go chyba zablokować? Mail niech oznaczy jako spam. Facet niech sobie pisze, ona nie będzie czytać
31 sierpnia 2019, 09:56
jeśli się boi to jak najbardziej może zgłaszać. i opcje są dwie: albo facet się przestraszy i odpuści albo coś mu odwali i zacznie być jeszcze gorzej albo zrobi jej jakąś krzywdę. dlatego trzeba się zastanowić, bo są ludzie, którym postraszenie policją wystarczy, a są tacy, których należałoby potraktować przemocą.a czemu ona się boi, że ten zadzwoni do jej faceta? to on nic nie wie?Koleś jest cwany, bo nie grozi uszkodzeniem ciała czy mienia tylko jakims ośmieszeniem mojej przyjaciółki. I właśnie tutaj ona ma wątpliwości czy w ogóle coś takiego może zgłaszać skoro teoretycznie nic jej nie grozi. Teoretycznie, bo wiem, że się jednak boi.
Mowila swojemu chłopakowi, że takie rzeczy mają miejsce, ale sama nie wiem, czy ona się wstydzi, czy boi się , że jednak on uwierzy jemu? Ciężko to pojąć. A taki człowiek wiem jak bardzo potrafi być przekonujący, mojemu stalklerowi praktycznie udało się mieć po swojej stronie moich wlasnych rodziców także poniekąd jestem w stanie zrozumieć jej obawy. I tak jak ona dodawała mi otuchy i była praktycznie jedynym wsparciem tak teraz ja chciałabym jej jakoś pomóc, namówić, przekonać, że jednak powinna zrobić krok w przód zamiast chować się w domu.
31 sierpnia 2019, 10:32
nie cackać się z nim! namów ją, żeby zgłosiła to na policję. mów jej to za każdym razem, stanowczo, bo jak ona się boi i wyczuje że ty się wahasz, to tego nie zrobi. i uspokajaj ją. szukałabym jeszcze pomocy u jej chłopaka, rodzeństwa, rodziców.
kur... ja ja nienawidzę takich miśków jak jej były. z takimi tylko stanowczo, konsekwentnie, bo inaczej się rozpasają, a ofiary zostają kłębkami nerwów ...
31 sierpnia 2019, 10:38
Policja to dobre rozwiazanie. Ja polecam, dodatkowo nazwijmy to: toast dla napastnika. Bierzesz szklanke wody zyczysz gosciowy wszystkiego co najlepsze, szczescia zdrowia radosci, milosci i dlugiego zycia w dobrym zdrowie w otoczeniu szczesliwej rodziny. Pijesz te wode z jak najlepsza intencja dla niego. ¨Powtarzac codziennie do skutku. Do wytlumaczenia tego gestu posluze sie przyslowiem: jesli chcesz zmieniac swiat zacznij go zmieniac od siebie. Powodzenia
31 sierpnia 2019, 10:45
Z 2 lata temu koleżanka miała z byłym chłopakiem dużo problemów, facet ewidentnie miał coś z głową. Wiem tylko tyle, że zgłosiła to na policję i sprawa ucichła, ale do dziś musi być anonimowa w sieci. Na mediach społecznościowych jest pod innymi danymi i nie wstawia żadnych swoich zdjęć, bo się obawia, że ten człowiek ją namierzy.
Postarałabym się o jak najwięcej dowodów (i świadków, którzy mogli by ewentualnie zeznawać w tej sprawie), które by były potwierdzeniem nękania i zgłosiła bym to na policję. Jeżeli sprawca dalej czułby się bezkarny, a policja nie była by w stanie nic więcej zrobić (co pewnie często się zdarza, zależy od człowieka i jego zaangażowania), poszła bym do prokuratury.
Edytowany przez Balli 31 sierpnia 2019, 10:46
31 sierpnia 2019, 10:55
Dzieki dziewczyny na wszelkie sugestie. Mnie zwyczajnie ch... Strzela za każdym razem jak z nią rozmawiam. Z fajnej, pewnej siebie i wesołej dziewczyny stała się outsiderem, zawstydzonym i przestraszonym. Boże, ona raz mi nawet mówiła, za zaczyna sama wierzyć w to, co on o niej pisze. A najlepsze jest to, że oni nigdy razem nie byli, spotkali się kilka razy, ale moja przyjaciółka wyczuła, że koleś jest dziwny. Spotkała się o kilka razy za dużo...
Będę ją namawiac i wspierać, mam nadzieję że uda mi się ją przekonać, że to on ma problem.
31 sierpnia 2019, 11:28
Ja zglosilam na policje. Mialam dowody tzn listy, widomosci sms nagrane rozmowy. Konfrontacja na policji jest mega nieprzyjemna i mega stres. Łaskawie sie przyznal by sprawa nie poszla do sądu. Od tamtej pory mam spokój choc to pozory bo nadal we mnie jest strach, że kiedys spotkam tego psychola. Ale kolezanka powonna to zglosic bo na pewno lepiej nie bedzie jesli on sie czuje bezkarny.