Temat: Czy z depresji można samemu się wyleczyć?????

Podejrzewam u siebie depresje. Nie byłam u żadnego lekarza z tym problemem bp po pierwsze nie mam do kogo a po drugie troche krępuje mnie rozmawianie o moich problemam z kimś obcym(jeszcze gorzej z rodziną-mamą, siostrą, mężem). Tak właściwie jestem pozostawiona sama sobie ale z własnej winy. Macie może jakieś sposoby żeby pozbyć się pewnych myśli- poczucia winy, bezsilności i poczucia że jest się we wszystkim beznadziejnym?
konieczna wizyta u lekarza; wiem co mówię moja mama choruje na depresję-strasznie podstępna choroba
> Powiem jedno, przeżyłam to,  wiem jak ci ciężko,
> rozumiem. Masz wybór pomóc sobie albo dalej brnąć
> w tym stanie jak przez bagno. Chcieć znaczy móc (
> złota maksyma). Zrobiłaś test?? Zacznij od małych
> kroczków jeśli nie dasz rady skoczyć na głęboką
> wodę
zrobiłam test miałam 34 punkty - depresja
W dupie z takimi testami :p Jesli chcesz od nas pomocy musialabys sie troche rozpisac, od czego sie zaczal Twoj stan, co go poteguje. Wiadomo,ze kazdy Ci tu poradzi psychologa, jednak ja jestem podobnego zdania co Ty, tez mialam problemy i nigdzie nie poszlam. Niestety moj stan sie pogorszyl. O tym wie jedynie moja siostra,sama z tego wyszlam, bez wsparcia psychologa czy rodziny. Wiec napewno sie da ;) Musisz zrozumiec siebie, co tak naprawde Cie gnebi i robic wszystko w kierunku by zmienic obecny stan rzeczy. Jesli bys chciala sie komus wygadac, pisz na priv ;))

Mała przyjrzyj się postom, widzisz ile ludzi cierpi na to schorzenie? Wszyscy twierdzą na podstawie swojego doświadczenia, ze dopiero lekarz im pomógł. Skoro znasz już sposób rozwiązania tego problemu czy warto dalej się męczyć? Pamiętaj nie taki diabeł straszny jak go malują. Lekarz wie jak powiniem się zachować  i jest po to aby ci pomóc, zebyś znowu mogła być szczęśliwą, radosną kobietą, matką i żoną.

> W dupie z takimi testami :p Jesli chcesz od nas
> pomocy musialabys sie troche rozpisac, od czego
> sie zaczal Twoj stan, co go poteguje. Wiadomo,ze
> kazdy Ci tu poradzi psychologa, jednak ja jestem
> podobnego zdania co Ty, tez mialam problemy i
> nigdzie nie poszlam. Niestety moj stan sie
> pogorszyl. O tym wie jedynie moja siostra,sama z
> tego wyszlam, bez wsparcia psychologa czy rodziny.
> Wiec napewno sie da ;) Musisz zrozumiec siebie, co
> tak naprawde Cie gnebi i robic wszystko w kierunku
> by zmienic obecny stan rzeczy. Jesli bys chciala
> sie komus wygadac, pisz na priv ;))
Wszystko zaczęło się od tego że musiałam zostać z malutkim dzieckiem w domu. Na początku było dobrze, ale niewyspanie, brak czasu dla siebie, brak wyjść, brak znajomych daje o sobie znać. Ciągle złoszcze się na wszystko o tą sytuację obwiniam męża i ziecko
Zabrzmi strasznie ale potrzeba Ci troche ... egoizmu. Nie mozna byc szczesliwym nie robiac nic dla siebie. Psycholog nie pomoze jesli tego nie zmienisz. Rozumiem,ze jest Ci ciezko znalesc czas. Nie ma takiej opcji zeby zostawic dziecko chociaz na godzinke z rodzicami lub tesciami ? Kazdy czlowiek potrzebuje pobyc troche ,,ze soba'' to normalne,ze zle sie czujesz kiedy pewne wydarzenia w Twoim zyciu odebraly Ci ta mozliwosc.
bardzo rzadko mogę zostawić dziecko z kimś innym. Codziennie mam 1,5godz dla siebie ale na to żeby poćwiczyć, ale robię to w domu bo często muszę zerkać jeszcze na dziecko
No to nie masz 1,5 godziny bo musisz zerkac jeszcze na dziecko :P Moze zapraszaj znajomych do siebie? Ciezko mi powiedziec co masz zrobic bo to Twoje zycie, moze nianka?
nie mam znajomych, próbowałam nawiązać kontakt z koleżankami ale widać nie są zainteresowane. Jedna do mnie pisze ale tylko to zapraszała mnie do siebie byłam kilka razy ale ona nie przyjeżdża do mnie zawsze znajdzie jakąś wymówkę
 A moze by tak odswiezyc jakies stare znajomosci? Powiedz tej kolezance ktora masz wprost,ze nie masz jak sie ruszyc z domu, moze zrozumie.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.