Temat: lęk przed szkoła, poważna fobia społeczna

Witam was, od jakichs 2 lat mam problemu ze szkola, sama mysl o niej i wymiotuje albo placze. gdy ide do szkoly drgaja mi rece i mam mysli samobójcze, czesto w niedziele zaczynam chorować,dostaje alergii zawsze rano i tylko w dni gdy mam isc do szkoly. Nie mam pojęcia z czego ro jest o i zawsze to bagatelizowałam (wydawało mi sie ze kazdy tak ma) ale teraz te objawy sie nasilają w szkole jestem zawsze w kącie(lub ukrywam sie w ubikacji) nie radze sobie rowniez z wielka iloscia ludzi(klasa 30 osób w szkole jest kolo 1000) jestem w wyjatkowej klasie i nikt mnie nie dręczy. mam problemy z ojcem ktory choruje na paranoje przewlekłą przez co opowiada różne bzdury (niestety ja niw potrafie sobie z tym radzić i obwiniam siebie o problemy w domu kiedy bylam u psychologa/psychiatry mialam robiony test na fobie społeczna Liebowitza i wyszlo 137/144 ale powiedziala ze to nic poważnego i ze duzo ludzi tak ma, nie mówiłam jej o lęku przed szkoła. w poniedzialek umowie sie do psychologa ale termin pewnie bedzoe za pare tygodni(a moze umówić się do psychiatry?) czy mam chodzić do szkoly?( zawsze jak ide mam sie ochote powiesićw lesie przez ktory musze przejść by dojsc do szkoly). z czego bierze soe az taki lęk przed szkoła? Jak sobie z nim radzic? czy moze po prostu olac i zmuszać soe do chodzenia ? 

CiazaSpozywcza napisał(a):

Nie wymyślaj. Pewnie jesteś zwykłym leniem, któremu nie chce się uczyć.
Ty tak na poważnie ?

Radze isc ponownie do psychologa, tym razem aby powiedziec "wszystko" , a nie "troche". Czy masz fobie jedna czy wiecej i jaka czy wszystko jest ok - to trzebaby to zdiagnozowac u specjalisty, a nie na forum. Mozesz miec nauczanie indywidualne, jak ktos wyzej wspomnial, jezeli diagnoza bedzie postawiona. Psycholog jest po to, aby nam ulzyc w zyciu, a nie zeby sie czepiac. Jak idziesz do lekarza to tez nie powiesz, ze cie brzuch boli, zeby mu nie przeszkadzac, skoro leczy ci gardlo - troche niepowaznie, prawda? 

Tytul postu troche na wyrost, bo nie poszlas ani do psychiatry, ani do psychoterapeuty, ani psychologa ze wszystkimi swoimi problemami, a jak stawiasz sobie sama diagnozy, to stoisz w miejscu.

Pasek wagi

Poszłabym do psychiatry po leki. Tak się nie da żyć. 

idż do psychologa szkolnego lub wychowawczyni, są poradnie psychologiczne które pomagają w takich sprawach nie NFZ tylko z ramienia oswiaty, indywidualne nauczanie to przeciwskuteczny sposób. Raczej pytanie jak cię oswoić z innymi, bo przecież bedziesz zyć w społeczeństwie.głowa do góry, nie ty jedna tak masz, tylko daj sobie pomóc

W której jesteś klasie? Serdecznie polecam Ci edukację domowa. Sama uczysz się w domu i zdajesz egzaminy na koniec roku. Tylko jeden test z każdego przedmiotu. Nie ma muzyki, religi, plastyki i wf. Moja córka tak się uczy od 4 lat (teraz 3 gimnazjum) i bardzo sobie chwali. Oczywiście ED robisz w tzw przyjaznej szkole, która się na tym zna. Można też w swojej dotychczasowej, ale może się wtedy zdarzyć że jakiś urażony nauczyciel będzie chciał udowodnić, że samemu to nauczyć się nie da. Przyjazna szkole możesz wybrać z całego województwa slaskiego, bo jak widzę jesteś z Katowic. Polecam w Koszarawie Montessori Mountain School. Mają podstawówkę, gimnazjum i liceum. Świetnie nauczyciele. Przyjeżdża do nich tez młodzież z Czestochowy, a póki nie było rejonizacji to i z całej Polski. Nie warto się dawać wykończyć szkole, Twoje zdrowie jest priorytetem. Jeśli ktoś Ci zasugeruje, że jesteś leniem, to pomysł tylko, że z debilami w dyskusje się nie wchodzi i rób swoje.

Indywidualnego toku nie polecam, to jednak ciągle kontakt z tą szkołą, tymi nauczycielami (przychodzą do ciebie na lekcje) i znajomymi ze szkoły, którzy nie omieszkają Cię pewnie obgadywac, jaka to słaba nie jesteś, bo aż uciekłaś do domu. No tego chyba Ci akurat nie potrzeba.

Pozdrawiam, jak masz jakieś pytania to pisz. 

Pasek wagi

Dodatkowo możesz chodzić na sesję do psychologa, a będąc na ED ma się sporo czasu wolnego, by o siebie zadbać, wyciszyć się i zrozumieć co w życiu jest wazne. 

Polecam grupę otwarta EDUKACJA DOMOWA na FB.

Pasek wagi

Byłam u psychiatry mam stwierdzoną fobie i dostałam leki (Chlorprotixen i Fluoksetyna) dodatkowo mam już papierek na nauczanie domowe i skierowanie na terapie grupowa i indywidualna.

Postaraj się unikać sytuacji wywołujących lęki - jedną z nich jest oglądanie czy słuchanie wiadomości. Moim skromnym zdaniem mózg człowieka nie jest w stanie poradzić sobie z tak olbrzymią ilością strasznych rzeczy jaką fundują nam media z całego świata. Kiedyś ludzie żyli w małych społecznościach gdzie takie rzeczy zdarzały się raz na jakiś czas - teraz od rana do wieczora bombardują nas widokiem katastrof komunikacyjnych i budowlanych, powodzi, tajfunów, trzęsień ziemi, wybuchów gazu w budynkach, widokiem zmasakrowanych ciał itp. Religie też co rusz straszą wszystkim czym się da. Odetnij się od tego. Jeśli rodzina ogląda takie rzeczy wyjdź z pokoju gdzie gra telewizor albo poproś by nie robili tego w Twojej obecności. Zadbaj o dobry nastrój - oglądaj komedie, czytaj miłe romanse, kontroluj  myśli by koncentrować się na przyjemnych wspomnieniach albo miłych wizjach przyszłości. To pozwoli Ci się uspokoić . Jesteś osoba bardzo wrażliwą. Nikt w ramach terapii nie wymieni Ci systemu nerwowego, ale powinnaś zadbać by ograniczyć ilość negatywnych bodźców.

Annne17 napisał(a):

Postaraj się unikać sytuacji wywołujących lęki - jedną z nich jest oglądanie czy słuchanie wiadomości. Moim skromnym zdaniem mózg człowieka nie jest w stanie poradzić sobie z tak olbrzymią ilością strasznych rzeczy jaką fundują nam media z całego świata. Kiedyś ludzie żyli w małych społecznościach gdzie takie rzeczy zdarzały się raz na jakiś czas - teraz od rana do wieczora bombardują nas widokiem katastrof komunikacyjnych i budowlanych, powodzi, tajfunów, trzęsień ziemi, wybuchów gazu w budynkach, widokiem zmasakrowanych ciał itp. Religie też co rusz straszą wszystkim czym się da. Odetnij się od tego. Jeśli rodzina ogląda takie rzeczy wyjdź z pokoju gdzie gra telewizor albo poproś by nie robili tego w Twojej obecności. Zadbaj o dobry nastrój - oglądaj komedie, czytaj miłe romanse, kontroluj  myśli by koncentrować się na przyjemnych wspomnieniach albo miłych wizjach przyszłości. To pozwoli Ci się uspokoić . Jesteś osoba bardzo wrażliwą. Nikt w ramach terapii nie wymieni Ci systemu nerwowego, ale powinnaś zadbać by ograniczyć ilość negatywnych bodźców.
sama to stosuję od wielu lat i polecam. żadnych wiadomości, telewizji, politycznie to tylko znam nazwiska prezydenta i premiera (za to nie znam imienia premiera :p). bardzo mnie to uspokoiło. co ważnego się dzieje i tak do mnie dojdzie i ktoś mi o tym powie. oglądam czasem jedynie filmy, wybiórczo, już nawet nie mam szczególnie ochoty na nie :). czytałam na blogu jak dziewczyna zrobiła sobie wyzwanie, polecam :) http://www.aniamaluje.com/2013/01/wyzwanie-tydzien-bez-wiadomosci.html http://www.aniamaluje.com/2013/01/wyzwanie-tydzien-zjadania-zab-i.html?m=0 http://www.aniamaluje.com/2014/07/10-powodow-aby-nie-czytac-dupelka.html

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.