Temat: Elektryczny

Patrz, nie trzeba blogów. Chinosy i koszulę możesz kupić w zestawie. Nawet jak jesteś kurduplem :)

zima wróciła i zmroziła Ci serducho sekutnico :P

A widziałyście już co się stało w Gruzji? Czuje ciary na plecach jak to oglądam. Masakra. 

niewiadoma_a napisał(a):

A widziałyście już co się stało w Gruzji? Czuje ciary na plecach jak to oglądam. Masakra. 

Mama mi to wysłała na fejsie ale nie miałam czasu spojrzeć. Widzę, że ostro...

W Polsce do takiego zdażenia doszło w 1994 r. Podrzucam artykuł. 

"

Wypadek na Szrenicy

03 stycznia 1994 | Gazeta | RB

Awaria wyciągu - 16 osób rannych

Wypadek na Szrenicy

16 osób zostało rannych (w tym jedna bardzo poważnie) z powodu awarii wyciągu krzesełkowego na Szrenicę w Karkonoszach, który wydarzył się w niedzielę około godziny 10. 15.

Według wstępnego dochodzenia, na skutek awarii systemu hamowania w górnym odcinku wyciągu zaczęły zsuwać się w dół zbocza dwuosobowe krzesełka, z których wyskakiwali przestraszeni pasażerowie. Akcja ratunkowa podjęta przez GOPR i policję przebiegała w trudnych warunkach atmosferycznych. W szpitalu w Jeleniej Górze udzielono pomocy 15 osobom, z których 6 wymaga dłuższej hospitalizacji. Najcięższych obrażeń doznał kilkunastoletni chłopiec, u którego stwierdzono uraz czaszkowo-mózgowy i inne obrażenia.

Wyciąg na Szrenicę został uruchomiony po przebudowie 21 grudnia 1993 roku. Obecnie jego właścicielem jest polsko-austriacka spółka Sudety Lift, którą utworzyły polska spółka Sudety II i austraickie przedsiębiorstwo Arlberger Bergbahneg AG.

R. B."

[źródło:http://archiwum.rp.pl/artykul/14754-Wypadek-na-Szr...

Dowiedziałam się właśnie, że moja obrona we wtorek ma trwać 30 minut, a nie 30...jeszcze nic w ogóle nie przygotowałam o.O Ale 30 minut mnie cieszy, w 15 bym się w życiu nie zmieściła.

Hahaha :D

cancri napisał(a):

Dowiedziałam się właśnie, że moja obrona we wtorek ma trwać 30 minut, a nie 30...jeszcze nic w ogóle nie przygotowałam o.O Ale 30 minut mnie cieszy, w 15 bym się w życiu nie zmieściła.

Can, to kwestia dobrej organizacji, nie wiesz? Jak ktos ma chujową, to sie i w godzine nie zmieści. 

Na mojej uczelni krażyła opinia że obrona jest tylko formalnością, a mimo to praktycznie każdy wychodził odrętwiały i blady. Kumpela wychodząc z sali przez całą drogę do mnie trzymała się ściany :D 

Ja mam 9 osób w komisji to i tak nie mam szans na dobrą ocenę :D W dodaku jestem pierwsza, przed oficjalnym rozpoczęciem bo mój jeden profesor inaczej nie może. Przerypane tak czy siak...

U nas niby praca 70% a obrona 30% ale z tego co wiem większość nawet pracy nie czyta i opiera się tylko na ten prezentacji...o.O

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.