- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 stycznia 2018, 22:06
Zakładając, że dla osoby noszącej nic nie znaczy, jest to tylko '' ładna ozdoba ''.
17 stycznia 2018, 23:19
Nie chcę Cię przekonywać w kwestii wiary. Każdy wierzy po swojemu, ma jakieś swoje cele i priorytety. Nie rozumiem jednak sensu zabraniania komuś robienia czegoś, bo w Twoim odczuciu to jest złe - przynajmniej do momentu, w którym ktoś Cię tym nie krzywdzi; przemoc fizyczna czy psychiczna to zupełnie inna sprawa. Dobrze, uznajmy, że ten symbol sprawia, że osoba staje się opętana. Mija Cię taka na ulicy. Przecież się nie zarazisz...Takie cóś znalazłam:"Trzeba też pamiętać o tym, że symbol nabiera znaczenia w (że tak to ujmę) ?procesie? rozumienia go przez ludzi. Tzn.: jeśli symbol od wielu wieków jest kojarzony z wyznawcami szatana, staje się tym samym symbolem satanistycznym. Podobny proces miał miejsce w wypadku swastyki, która teraz nikomu raczej nie kojarzy się już z symbolem słońca czy czymś przynoszacym szczęście."[http://ksluco.blog.onet.pl/2007/10/31/krzyz-sw-pio... jest kwestia opętań, ale się już nie będę rozpisywać bo wiem jak to jest rozmawiać o wierze, ani Ty nie przekonasz mnie, ani ja Ciebie.Ale jakie obrażanie uczuć religijnych? Polska nie jest państwem wyznaniowym, żeby wszyscy musieli być chrześcijanami. Odwrócony krzyż to krzyż św. Piotra, więc żadnej obrazy w tym nie ma (Jan Paweł II w Izraelu siedział na fotelu z takim właśnie symbolem), jednak katolicy już go tak często nie używają, bo bardziej kojarzony jest z satanistami (odwrócenie = zaprzeczenie oryginalnemu symbolowi). Idąc Twoim tropem, nosząc zwykły krzyż, obrażasz uczucia satanistów...Ja pierdziele... Lepiej się w tym na ulicy nie pokazuj. CIekawe czy to podchodzi pod paragrafy jako obrażanie uczuć religijnych.
Wyobraź sobie sytuacje w której poseł przychodzi do sejmu w koszulce z nadrukiem swastyki :D Przecież tym nikt się nie zarazi, nie ma przemocy fizycznej. Nie przekonałeś mnie, wciąż uważam że trzeba szanować różne grupy społeczne.
17 stycznia 2018, 23:26
Niech sobie noszą, co chcą, w co wierzą. Ja wierzę w Boga, więc noszę "normalny" krzyż, mnie za ich krzyże nikt sądzić nie będzie.
17 stycznia 2018, 23:27
Co innego ogromna koszulka, co innego wisiorek. Co innego osoba publiczna, co innego prywatna. Nie pochwalam ani posła noszącego koszulkę z nadrukiem swastyki, ani takiego z krzyżem. Chociaż w sumie jakbym zobaczyła tą swastykę w oryginalnym kształcie i kolorach to zapewne skojarzyłabym to z symbolem szczęścia... ale tak, jednak większość ludzi tego nie wie. Swastyka oburzyłaby mnie dopiero w momencie, gdyby ktoś nosił ją na ramieniu na czerwonej opasce. Wtedy wiedziałabym, że propaguje nienawiść to większości ludzi i marzy o ludobójstwie. To już godzi w moje i innych bezpieczeństwo.Wyobraź sobie sytuacje w której poseł przychodzi do sejmu w koszulce z nadrukiem swastyki :D Przecież tym nikt się nie zarazi, nie ma przemocy fizycznej. Nie przekonałeś mnie, wciąż uważam że trzeba szanować różne grupy społeczne.Nie chcę Cię przekonywać w kwestii wiary. Każdy wierzy po swojemu, ma jakieś swoje cele i priorytety. Nie rozumiem jednak sensu zabraniania komuś robienia czegoś, bo w Twoim odczuciu to jest złe - przynajmniej do momentu, w którym ktoś Cię tym nie krzywdzi; przemoc fizyczna czy psychiczna to zupełnie inna sprawa. Dobrze, uznajmy, że ten symbol sprawia, że osoba staje się opętana. Mija Cię taka na ulicy. Przecież się nie zarazisz...Takie cóś znalazłam:"Trzeba też pamiętać o tym, że symbol nabiera znaczenia w (że tak to ujmę) ?procesie? rozumienia go przez ludzi. Tzn.: jeśli symbol od wielu wieków jest kojarzony z wyznawcami szatana, staje się tym samym symbolem satanistycznym. Podobny proces miał miejsce w wypadku swastyki, która teraz nikomu raczej nie kojarzy się już z symbolem słońca czy czymś przynoszacym szczęście."[http://ksluco.blog.onet.pl/2007/10/31/krzyz-sw-pio... jest kwestia opętań, ale się już nie będę rozpisywać bo wiem jak to jest rozmawiać o wierze, ani Ty nie przekonasz mnie, ani ja Ciebie.Ale jakie obrażanie uczuć religijnych? Polska nie jest państwem wyznaniowym, żeby wszyscy musieli być chrześcijanami. Odwrócony krzyż to krzyż św. Piotra, więc żadnej obrazy w tym nie ma (Jan Paweł II w Izraelu siedział na fotelu z takim właśnie symbolem), jednak katolicy już go tak często nie używają, bo bardziej kojarzony jest z satanistami (odwrócenie = zaprzeczenie oryginalnemu symbolowi). Idąc Twoim tropem, nosząc zwykły krzyż, obrażasz uczucia satanistów...Ja pierdziele... Lepiej się w tym na ulicy nie pokazuj. CIekawe czy to podchodzi pod paragrafy jako obrażanie uczuć religijnych.
A taka już nie? :D
Edytowany przez niewiadoma_a 17 stycznia 2018, 23:29
17 stycznia 2018, 23:55
Ten symbol nawiązują silnie do nazizmu - swastyka jest czarna, jest w białym kole i jest otoczona czerwienią. Ktoś posługujący się symbolem szczęścia, związanym z wierzeniami propagującymi spokój i wzajemne zrozumienie nie dążyłby do wzbudzania kontrowersji. Swastyki mogą znajdować się na różnych tłach, mają różnego typu dodatki - jakieś kropeczki, więcej "nóżek" i dodatkowo mogą być bardziej fikuśne, takie powywijane i delikatniej zakończone. Inteligentna osoba, która wie co chce nosić, wybierze któryś z takich wzorów.Łatwo rozróżnić wzór z koszulki, którą wstawiłaś od takiego wzoru (nawet jeśli kolory w pewien sposób nawiązują do III Rzeszy): Znak faszyzmu? Nie bardzo.A taki już nie? :DCo innego ogromna koszulka, co innego wisiorek. Co innego osoba publiczna, co innego prywatna. Nie pochwalam ani posła noszącego koszulkę z nadrukiem swastyki, ani takiego z krzyżem. Chociaż w sumie jakbym zobaczyła tą swastykę w oryginalnym kształcie i kolorach to zapewne skojarzyłabym to z symbolem szczęścia... ale tak, jednak większość ludzi tego nie wie. Swastyka oburzyłaby mnie dopiero w momencie, gdyby ktoś nosił ją na ramieniu na czerwonej opasce. Wtedy wiedziałabym, że propaguje nienawiść to większości ludzi i marzy o ludobójstwie. To już godzi w moje i innych bezpieczeństwo.Wyobraź sobie sytuacje w której poseł przychodzi do sejmu w koszulce z nadrukiem swastyki :D Przecież tym nikt się nie zarazi, nie ma przemocy fizycznej. Nie przekonałeś mnie, wciąż uważam że trzeba szanować różne grupy społeczne.Nie chcę Cię przekonywać w kwestii wiary. Każdy wierzy po swojemu, ma jakieś swoje cele i priorytety. Nie rozumiem jednak sensu zabraniania komuś robienia czegoś, bo w Twoim odczuciu to jest złe - przynajmniej do momentu, w którym ktoś Cię tym nie krzywdzi; przemoc fizyczna czy psychiczna to zupełnie inna sprawa. Dobrze, uznajmy, że ten symbol sprawia, że osoba staje się opętana. Mija Cię taka na ulicy. Przecież się nie zarazisz...Takie cóś znalazłam:"Trzeba też pamiętać o tym, że symbol nabiera znaczenia w (że tak to ujmę) ?procesie? rozumienia go przez ludzi. Tzn.: jeśli symbol od wielu wieków jest kojarzony z wyznawcami szatana, staje się tym samym symbolem satanistycznym. Podobny proces miał miejsce w wypadku swastyki, która teraz nikomu raczej nie kojarzy się już z symbolem słońca czy czymś przynoszacym szczęście."[http://ksluco.blog.onet.pl/2007/10/31/krzyz-sw-pio... jest kwestia opętań, ale się już nie będę rozpisywać bo wiem jak to jest rozmawiać o wierze, ani Ty nie przekonasz mnie, ani ja Ciebie.Ale jakie obrażanie uczuć religijnych? Polska nie jest państwem wyznaniowym, żeby wszyscy musieli być chrześcijanami. Odwrócony krzyż to krzyż św. Piotra, więc żadnej obrazy w tym nie ma (Jan Paweł II w Izraelu siedział na fotelu z takim właśnie symbolem), jednak katolicy już go tak często nie używają, bo bardziej kojarzony jest z satanistami (odwrócenie = zaprzeczenie oryginalnemu symbolowi). Idąc Twoim tropem, nosząc zwykły krzyż, obrażasz uczucia satanistów...Ja pierdziele... Lepiej się w tym na ulicy nie pokazuj. CIekawe czy to podchodzi pod paragrafy jako obrażanie uczuć religijnych.
Dopowiadasz sobie teraz, nic nie piszę o nazistach ani faszystach a generalnie o swastyce. Już ci nie bede tłumaczyć co autor demotywatora miał na myśli, w końcu to flaga niemieckiej partii faszystowskiej z nazistowskim znakiem, o losie.
18 stycznia 2018, 00:05
Wygląda na raczej tani i marnej jakości. A jeśli chodzi o symbol to co kto lubi. Wolę to niż zwłoki na krzyżu.
18 stycznia 2018, 00:25
Wg mnie osoby noszące taki naszyjnik chcą zwrócić na siebie uwagę, prowokować, pokazać, jak bardzo są odważni, niewieżący itp.
Uważam, ze nie ważne, czy jest się wierzącym czy nie, czy jest się chrześcijaninem czy nie, religiom nalezy się szacunek i nienoszenie w nieodpowiedni sposob ich symboli, w tym krzyza. Dla mnie osoba z czyms takim jest wrecz zalosna w swojej checi prowokowania i jest to niesmaczne.
Ten naszyjnik konkretnie brzydki, jak za 2 zł z bazaru.
18 stycznia 2018, 00:28
Nie rozumiem jednej rzeczy. Tyle ciekawych ozdób można zawiesić na szyi - po co wieszać jakiekolwiek symbole religijne?
18 stycznia 2018, 06:32
bardzo na nie. jak ktos kto to nosi i dla niego nic nie znaczy - jest po prostu kretynem i hipokrytą.
to tak samo jak noszenie swastyki, broszki z sierpwm i młotem czy ozdob z niewolnikami. Są symbole nacechowane negatywnie/historycznie/kulturowo i nalezy się ich przez szacunek dla innych wystrzegać.
18 stycznia 2018, 06:56
To może ja mam pozywać ludzi o obrażanie moich uczuć religijnych bo noszą krzyżyki, a ja jestem ateistką?Ja pierdziele... Lepiej się w tym na ulicy nie pokazuj. CIekawe czy to podchodzi pod paragrafy jako obrażanie uczuć religijnych.