- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
6 lutego 2017, 17:07
Pochwalcie się, bo nie wierzę że nie udało wam się choć raz wtopić :D Jakie macie na swoim koncie wpadki modowe? Chodzi mi zarówno o jakieś śmieszne/żenujące wypadki typu dziura na tyłku, jak i zupełnie nieudane zakupy/stylizacje.
Do tematu zainspirowała mnie próba wyrzucenia zbędnych szmat z szafy. Od dawna miałam zwyczaj zostawiania absolutnie wszystkiego, bo "kiedyś się przyda". Jak wiadomo, magiczne "kiedyś" nie nastąpiło, a ja zmądrzałam :) Jednak perły które wyłowiłam, cudo! - np sukienka tuba w zielono-czarną zeberkę, ze złotymi guzikami
Z wpadek, kiedyś jako jeszcze piętnastolatka paradowałam na imprezie ze stanikiem na wierzchu, bo sukienka bez ramiączek cały czas mi się obsuwała, ale tak naprawdę znacznie.
Pamiętam też moje buty w szpic. z kwiatem, tragedia.
coś takiego, tylko jeszcze przy noskach czarny skórzany kwiat.....
6 lutego 2017, 18:18
Vitaliowaladyy wiem, że teraz nie patrzy się na etykietę, bo jeszcze wiele studniówek przeżyłam. Ważny był jednak kontekst sytuacyjny. Miałam jakieś zajęcia i puściłam moją klasę na wycieczkę z innym opiekunem. Niby wiedziałam, że bardziej elegancko jest nie odsłaniac palców, ale nie bardzo się tym przejęłam, bo miałam sprawdzone i wygodne buty. Zwłaszcza że to był mój poczatek pracy i pensje nauczycielskie były bardzo niskie. Nie uznałam za stosowne poszukac bardziej adekwatnego obuwia. A potem na sali dziewczyny były ogromnie oburzone, że wychowawczyni tak lekko podchodzi do zasad. Zestresowały mnie i mi się udzieliło. Uwierzyłam, że wszystkie oczy będą zwrócone na moje stopy
6 lutego 2017, 18:19
nie przypominam sobie nic spektakularnego oprócz jednej rzeczy, śmiesznej ;p ubrałam się do szkoły i wyszłam...stojąc na przystanku tramwajowym zauważyłam, że z nogawki wystają mi rajstopy ;D rozbierając się dnia poprzedniego zostawiłam rajty w spodniach, a następnego dnia chciałam założyć tylko spodnie i nie zauważyłam, że coś tam w środku siedzi ;p myślałam, że umrę ;p
ooo wiem, jak byłam w podstawówce, to miałam takie buty, które miały taką jakby podeszwę z pianki. masakra ;p
6 lutego 2017, 18:24
Od czego tu zacząć:
W 6 kl podstawówki ubralam dres z wielkim misiem na przodzie bluzy. Ogólnie ubieralam "to co mama dała" no i finanse nie pozwalały szaleć.
6 lutego 2017, 18:26
Ja miałam przezroczystą sukienkę na studniówce. O tym, że była przezroczysta dowiedziałam się jakiś czas później, gdy zona kuzyna zachwyciła się nią i przymierzyła. Cała bielizna prześwitywała. Ja halki na studniówce nie miałam, więc wniosek oczywisty
6 lutego 2017, 18:44
noszenie polaru..
6 lutego 2017, 18:54
noszenie polaru..
Uważasz to za wtopę? Ja nosiłam, i za wpadkę Tego nie uważam :D Były modne i szerokie (jak worki, tylko tego można się doczepić).
Rok temu kupiłam dopasowany pod kurtkę i jestem zadowolona, że jest tak ciepły i miły w dotyku.
6 lutego 2017, 19:29
Uważasz to za wtopę? Ja nosiłam, i za wpadkę Tego nie uważam :D Były modne i szerokie (jak worki, tylko tego można się doczepić). Rok temu kupiłam dopasowany pod kurtkę i jestem zadowolona, że jest tak ciepły i miły w dotyku.noszenie polaru..
Noszenie polaru nie w górach czy sytuacjach turystycznych uważam za obciach.