Temat: Ile macie torebek? Jak czesto kupujecie nowe?

torebki nie... To jeszcze nie do końca moja stylówka a i tak pewnie wolałabym ze 3 z wyższej półki niż 50 średniawek :-) za to jestem zakręcona na punkcie szminek. Prawie każde wyjście do drogerii kończy się wydaniem kupy kasy na to, ech. Ogólnie kręcą mnie kosmetyki, perfumy :-) i jeszcze zegarki... Tych nie mam zdecydowanie przesadnej ilości, bo te które mi się podobają nie kosztują 300 zł, tylko znacznie więcej, ale mam plany kiedy konkretny model kupuje lol :-) 

mam kilka, pewnie z 5-6 nie liczac kopertowek. Regularnie robie porzadki i pozbywam sie tych, ktorych nie nosze. Nie kupuje czesto- mam dwie porzadne na zime- wieksze, czarna i karmelowa i nosze je na zmiane, na razie nie widze potrzeby wymieniania ich. Latem lubie mniejsze torebki, "listonoszki" i wtedy te duze torby czekaja znowu na zime:)

Wole kupic rzadziej cos porzadnego niz ciagle kupowac badziewie. Nie mam potrzeby posiadania wielu torebek, bo jak sie jakiejs uczepie to nosze ja dlugoooo:D  Nie mam zadnej mani zbieractwa co do zadnego elementu garderoby, natomiast co miesiac kupuje sobie cos nowego :)

O kurcze... Gdzie to wszystko miescisz? Masz jakas gigantyczna garderobe?

Nie liczę klapek kapci ani sandałków z oderwanym paskiem więc zachowaj złośliwości dla siebie :)

pół u siebie w mieszkaniu pół u rodziców w garderobie 

Katarzyna i Czarne 72 

Ostro laski :) NIe wiem czy mi sie ze 20 par butow uzbiera liczac absolutnie kazda pare. A torebek mam 7, ale 2 nadaja sie do wymiany... i sie zastanawiam czy nie przeginam...

 Jak czesto na zakupy chodzicie?

mam w sumie 4 torebki

hmm różnie, 1-2 razy w miesiącu, często na internecie przeglądam buty i jak coś mi się spodoba to idę do sklepu 

Torebek mam około dwudziestu. Niestety odkryłam ostatnio jakieś zadatki na butoholika. Kiedy ułożyłam pudełka w szafie i doliczyłam do około czterdziestej pary.... W tym chyba 5, których nigdy nie nosiłam... Problem polega na tym, że zwykle i torebki i buty są skórzane i niezniszczalne, więc nie wyrzucam, chyba, że już ewidentnie się zużyły. Nie wychodzą z mody - bo ja jestem klasyk... Ot, taka pułapka.

Ja uwielbiam zlota bizuterie! Ostatnie pieniadze wydam zeby nowe kolczyki itp kupic.........:D