- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
31 stycznia 2016, 14:56
Sa piękne i chcą fajnie wyglądać ale nie wolno im pokazywać odkrytych nóg, ramion, dekoltu czy głowy... wyglądają super ale trochę to smutne, ze muszą się tak ograniczać:( równie smutnym widokiem były dla mnie muzułmanki na plaży które całkowicie w ubraniu wchodziły do wody :(
....
Edytowany przez krcw 31 stycznia 2016, 15:03
31 stycznia 2016, 23:00
A czy ja napisałam jakie to blogerki?? Dorabiasz sobie fakty poza tym miało Cie tu dawno nie być!W krajach arabskich to większość nie ma wyboru. Ale jeśli mieszkają w Europie czy w Ameryce, to mają wybór co chcą nosić i jaką religię wyznawać. A autorka pokazała blogerki europejskie - także tzw "ból dupy" nad ich chustami jest bezsensowny.Ta może rzeczywiście się zagalopowałam i zaczęłam bazować głównie na najbardziej konserwatywnych krajach arabskich, gdzie burka jest obowiązkowa. Co jednak nie zmienia faktu, że w obu przypadkach ograniczenia na kobietach jest wymuszone, a nie dobrowolne.Czytaj ze zrozumieniem. I dalej nie wiesz co to jest burka. W poście jest p zwiewnych, luźnych ubraniach a Ty mówisz na to burka. I kto tu jest ciemnotą?A one mogą, tylko nie mają potrzeby etapowania tym przed całym światem. A to dwie różne rzeczy.
No wiesz, nie musisz pisać jakie - to widać.
31 stycznia 2016, 23:00
krcw- o dziwo, tak, taka odzież jeśli jest z dobrych materiałów, a nie z plastiku, świetnie sprawdza się na upały. Polecam samemu wypróbować, a później krytykować ;-)))
a ty nosiłaś muzułmańskie stroje ze tak zachwalasz ?? bo ja na przykład nosiłam sari i było mi gorąco mimo ze było wykonane z bawełny :D
Edytowany przez krcw 31 stycznia 2016, 23:13
31 stycznia 2016, 23:13
a ty nosiłaś muzułmańskie stroje ze tak zachwalasz ?? ja nosiłam sari i było mi gorąco mimo ze było wykonane z bawełny :Dkrcw- o dziwo, tak, taka odzież jeśli jest z dobrych materiałów, a nie z plastiku, świetnie sprawdza się na upały. Polecam samemu wypróbować, a później krytykować ;-)))
Nikt mi nie wmówi, że w czarnym nikabie,a do tego w czarnych rękawiczkach (!!!) i w łachach pod spodem, przy 40stopniowym hiszpańskim upale nie jest gorąco!
31 stycznia 2016, 23:14
Nikt mi nie wmówi, że w czarnym nikabie,a do tego w czarnych rękawiczkach (!!!) i w łachach pod spodem, przy 40stopniowym hiszpańskim upale nie jest gorąco!a ty nosiłaś muzułmańskie stroje ze tak zachwalasz ?? ja nosiłam sari i było mi gorąco mimo ze było wykonane z bawełny :Dkrcw- o dziwo, tak, taka odzież jeśli jest z dobrych materiałów, a nie z plastiku, świetnie sprawdza się na upały. Polecam samemu wypróbować, a później krytykować ;-)))
No dokładnie :)
31 stycznia 2016, 23:16
Przecież ja mówię o chodzeniu w chuście na głowie, luźnych spodniach z materiału i zwiewnych koszulach.
31 stycznia 2016, 23:21
Cancri, pzrebywałaś kiedyś dłuższy czas w upale? Nie mówię o tygodniu nad morzem...
Inna rzecz - nie każda muzułmanka może sobie wybrać rodzaj stroju...
Żoładek mi się ściska, gdy widzę jedną małą dziewczynkę. Jest w wieku mojej córeczki. Często bawiły się razem w parku. Ja małej dawalam herbatniczki, mama tamtej dawała mojej córeczce herbatniczki... Od 3 lat ta dziewczynka chodzi od stóp do głów ubrana na czarno... Wygląda jak mała zakonnica... Ma 13 lat... No i jaki Ona ma wybór???
31 stycznia 2016, 23:22
Przecież ja mówię o chodzeniu w chuście na głowie, luźnych spodniach z materiału i zwiewnych koszulach.
Ja nosiłam sari przy ponad 30 stopniach, sari tez było przewiewne a do tego miało krotki rękaw i nie miałam chusty na głowie a i tak było mi w tym gorąco...
Edytowany przez krcw 31 stycznia 2016, 23:29
31 stycznia 2016, 23:25
Cancri, pzrebywałaś kiedyś dłuższy czas w upale? Nie mówię o tygodniu nad morzem...
No my tu w Polsce ostatnio tropiki miewamy
31 stycznia 2016, 23:26
A teraz z zupełnie innej beczki... Moja tesciowa mieszkała 15 lat w Maroku, jeszcze pod protektoratem francuskim. Miała mnóstwo marokańskich przyjaciółek. ŻADNA nie chodziła zakryta!!! W hidżabach chodziły jedynie kobiety biedne, niewykształcone, z wiosek... To były lata 50-te i 60-te...
Edytowany przez nanuska6778 31 stycznia 2016, 23:27
31 stycznia 2016, 23:29
Ja nosiłam sari przy ponad 30 stopniach, sari tez było przewiewne a do tego miało krotki rekach i nie miałam chusty na głowie a i tak było mi w tym gorąco...Przecież ja mówię o chodzeniu w chuście na głowie, luźnych spodniach z materiału i zwiewnych koszulach.
Będę się upierała, że to kwestia przyzwyczajenia i wyboru. No i tkaniny. Szczerze mówiąc wolałabym mieć długie spodnie i długi rękaw w jedwabiu niż krótkie jeansowe spodenki i plastikową bluzeczkę na ramiączka. Ponieważ chodzenie w długich przewiewnych spodniach w upale jest moim własnym wyborem od ćwierć wieku, nie stanowi to dla mnie żadnego problemu. Jeśli mogłabym czegoś współczuć, to braku wyboru niż noszonych ubrań.
Edit. Jak ktoś ze zdziwieniem pyta, czy nie jest mi za gorąco, to zawsze odpowiadam: no wiesz, ja przynajmniej mogę jeszcze coś zdjąć
Edytowany przez AgnieszkaHiacynta 31 stycznia 2016, 23:30