Temat: Glany dla dziewczyny ?

chciałabym poznać waszą opinię na temat dziewczyn , i wgl osób, które noszą glany . wiem , że w niektórych przypadkach można się spotkać z nieakceptacją . co wy o tym sądzicie ? czekam na odpowiedzi :)
Kupiłam sobie swoje wymarzone glany, ale czułam się w nich okropnie ze względu na mój wzrost, więc nie pochodziłam w nich długo. Ale ogólnie bardzo mi się podobają :) 
Glany to świetna sprawa! :) Właśnie wróciłam z koncertu i bez glanów bym nie przetrwała :) Pogo bez glanów... nawet sobie nie wyobrażam tego :D Swoją drogą są bardzo trwałe i stabilne :) zakładasz do nich ciepłe skarpety i masz już buty na zimę :D
zajebiste, zolte lub czerwone...;d
Jak tylko lubisz to noś :)
Chodzilam w glanach okragly rok, jak to mowi moja mama: "Luty, lipiec i listopad". Tak bylo przez kilka lat, az w koncu z tego wyroslam. Osobiscie nie mam nic przeciwko glanom, nawet wspominam je z pewnym sentymentem. Zwlaszcza glany z czerwonymi sznurowkami:) 
Nosiłam kilka lat pierwsze kupiłam mając lat 20 a przestałam ostatecznie nosić 3 lata temu. Wygodne nawet na upały wbrew pozorom ,ale niestety dość ciężkie.
Oj, nosiłam :) Zdarłam dwie pary, pierwsze były boskie, teraz już takich nie widuję. Drugie już mniej mi sie podobały i szybciej się rozleciały. A miałam od studiów, bo wcześniej nigdzie nie można było dostać małych numerów (stara jestem, takie były czasy ;) Punkowałam w welurach...:/ Glany nosiłam cały rok, do wszystkiego :) nawet jako nauczycielka w gimnazjum :) W tym roku pozbyłam się i zbieram kaskę na marteny, marzą mi się do kolan...... a dobijam 40stki hehe.
Pasek wagi
Mi się one w ogóle nie podobają i nie zamierzam ich kiedykolwiek nosić. A dziewczyny hm znam kilka, co to je lubią..
Glany nosiłam w liceum... głównie dlatego, że dla mnie to najwygodniejsze buty na świecie, więc zimą nic innego na nogach nie nosiłam :)
Mi się podobają  Znam wiele osób z mojego otoczenia,które noszą glany i nie zwracają uwagi na opinie innych 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.