- Dołączył: 2010-05-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 195
14 grudnia 2012, 20:31
chciałabym poznać waszą opinię na temat dziewczyn , i wgl osób, które noszą glany . wiem , że w niektórych przypadkach można się spotkać z nieakceptacją . co wy o tym sądzicie ? czekam na odpowiedzi :)
- Dołączył: 2009-10-19
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 4946
14 grudnia 2012, 22:55
Chodziłam w LO, wygodne fajne buty.
14 grudnia 2012, 23:00
Jeśli komuś wygodnie i to lubi? Czemu nie.
Tylko glany na początku bardzo obcierają, aż do krwi. Więc radzę się przygotować :)
Ja marzę o Martensach w kwiatki i na wiosnę na pewno sobie kupię.
- Dołączył: 2012-07-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2631
14 grudnia 2012, 23:09
Glany są super :) Co prawda ostatni raz miałam je na sobie w liceum czyli ponad 10 lat temu, ale mój mąż mnie namawia, żebym sobie kupiła więc kto wie :)
Co do akceptacji - nie spotkalam się z tym, że ktoś nie akceptuje glanów jako takich. Częściej nieakceptacja wiąże się z całokształtem ubioru, który wskazuje na jakąś konkretną grupę społeczną...
Ja ubierałam się zupełnie normalnie więc moich glanów nikt nigdy nie komentował.
14 grudnia 2012, 23:31
Noszę glany :) Uwielbiam!
14 grudnia 2012, 23:54
mi się one wcale nie podobają ale jak ktoś lubi to mi to wisi :]
- Dołączył: 2011-12-13
- Miasto:
- Liczba postów: 2320
14 grudnia 2012, 23:57
Noszę już ok 6-7 lat, były dwie pary. Pierwsza normalna, druga w wersji 20 dziurek. Kocham je! I uważam, że świetnie wyglądają z kolorowymi sznurówkami, sama mam teraz takie piękne kobaltowe:D
14 grudnia 2012, 23:59
Sama kiedyś nosiłam, kiedyś bardzo mi się podobały. Byłam "metalem"
![]()
więc nosiłam tylko czarne, teraz mam Martensy - w kwiatki, zielone, bordowe i fioletowe...
Edytowany przez NastyGal 15 grudnia 2012, 00:01
- Dołączył: 2007-08-31
- Miasto: Yp
- Liczba postów: 5333
15 grudnia 2012, 00:01
glany zima, do wielgachnego swetra i podartych spodni, no OK
ale jak widze mlodziez (bo z tego sie zwykle wyrasta) w glanach LATEM, to mi sie niedobrze robi.
uwaga! sama chodzilam w glanach/pozniej martensach w czasch gimnazjum/liceum. no i Ok, jednak ciesze sie, ze kobiecosc sie we mnie obudzila i zmienilam styl. 10lat temu sobie nie wyobrazalam siebie w butach na obcasach, sukience czy nawet nie uznawalam fluidu/podkladu/pudru (uzywalam tylko tuszu i eyelinera). zobaczysz, za kilka lat zmienisz zdanie. ja czasami patrzac na moje stare zdjecia, dziwie sie jak to wszystko sie pozmienialo.
wazne: obecnie mi sie glany nie podobaja, ale nic nie mam do ludzi, kotrzy je nosza. zazwczaj jest to znak, ze prawdopodobnie mamy zbliznony gust muzyczno-ksiazkowy.
Edytowany przez nuta 15 grudnia 2012, 00:03
- Dołączył: 2010-08-14
- Miasto: Seattle
- Liczba postów: 1090
15 grudnia 2012, 00:01
Nosiłam jak miałam 13-16 lat. Mam do tej pory, ale raczej w nich nie chodzę. Na zimę wcale takie dobre nie są (kiedyś nawet latem w nich hasałam...), mi przynajmniej jest w nich zimno, ale może to wina tego, że są o rozmiar za duże, bo mój tata zawsze wszystko kupował mi wtedy za duże, twierdząc, że jeszcze urosnę, ale rozmiar stopy mi się zatrzymał ;) Nawet fajne buty, ciężkie i jak ktoś kopa z glana dostanie, to długo to pamięta... Jeszcze zależy jakie, ja mam takie klasyczne czarne z blachą i na drobnej osobie wyglądają potężnie, ale co kto lubi. Pamiętam jak za małolata mama koleżanki straszyła nas, że dziewczyny nie powinny w nich chodzić, bo wykrzywiają nogi ;)
Co sądzę o kobietach w glanach? Nic. Przynajmniej nie oceniam pod tym kątem.