Temat: Glany dla dziewczyny ?

chciałabym poznać waszą opinię na temat dziewczyn , i wgl osób, które noszą glany . wiem , że w niektórych przypadkach można się spotkać z nieakceptacją . co wy o tym sądzicie ? czekam na odpowiedzi :)
Chodziłam w LO, wygodne fajne buty.
Pasek wagi
Jeśli komuś wygodnie i to lubi? Czemu nie.
Tylko glany na początku bardzo obcierają, aż do krwi. Więc radzę się przygotować :)
Ja marzę o Martensach w kwiatki i na wiosnę na pewno sobie kupię.
Glany są super :) Co prawda ostatni raz miałam je na sobie w liceum czyli ponad 10 lat temu, ale mój mąż mnie namawia, żebym sobie kupiła więc kto wie :)
Co do akceptacji - nie spotkalam się z tym, że ktoś nie akceptuje glanów jako takich. Częściej nieakceptacja wiąże się z całokształtem ubioru, który wskazuje na jakąś konkretną grupę społeczną...
Ja ubierałam się zupełnie normalnie więc moich glanów nikt nigdy nie komentował.
Pasek wagi
kocham swoje glany 
aktualnie jestem szczęśliwą posiadaczką oczojebno pomarańczowych 
przy moim 160 cm w kapeluszu przynajmniej znajomi widzą mnie z daleka (i wiedzą kiedy uciekać). 
A co do kobiecości itp no to wydaje mi się że cała Twoja kobiecość jest w Twojej głowie 
a na święta życzę Ci wielu kilometrów przedreptanych w ganach 
Pasek wagi
Noszę glany :) Uwielbiam! 
mi się one wcale nie podobają ale jak ktoś lubi to mi to wisi :]
Noszę już ok 6-7 lat, były dwie pary. Pierwsza normalna, druga w wersji 20 dziurek. Kocham je! I uważam, że świetnie wyglądają z kolorowymi sznurówkami, sama mam teraz takie piękne kobaltowe:D
Pasek wagi
Sama kiedyś nosiłam, kiedyś bardzo mi się podobały. Byłam "metalem" więc nosiłam tylko czarne, teraz mam Martensy - w kwiatki, zielone, bordowe i fioletowe...
glany zima, do wielgachnego swetra i podartych spodni, no OK
ale jak widze mlodziez (bo z tego sie zwykle wyrasta) w glanach LATEM, to mi sie niedobrze robi. 

uwaga! sama chodzilam w glanach/pozniej martensach w czasch gimnazjum/liceum. no i Ok, jednak ciesze sie, ze kobiecosc sie we mnie obudzila i zmienilam styl. 10lat temu sobie nie wyobrazalam siebie w butach na obcasach, sukience czy nawet nie uznawalam fluidu/podkladu/pudru (uzywalam tylko tuszu i eyelinera). zobaczysz, za kilka lat zmienisz zdanie. ja czasami patrzac na moje stare zdjecia, dziwie sie jak to wszystko sie pozmienialo.


wazne: obecnie mi sie glany nie podobaja, ale nic nie mam do ludzi, kotrzy je nosza. zazwczaj jest to znak, ze prawdopodobnie mamy zbliznony gust muzyczno-ksiazkowy. 
Nosiłam jak miałam 13-16 lat. Mam do tej pory, ale raczej w nich nie chodzę. Na zimę wcale takie dobre nie są (kiedyś nawet latem w nich hasałam...), mi przynajmniej jest w nich zimno, ale może to wina tego, że są o rozmiar za duże, bo mój tata zawsze wszystko kupował mi wtedy za duże, twierdząc, że jeszcze urosnę, ale rozmiar stopy mi się zatrzymał ;) Nawet fajne buty, ciężkie i jak ktoś kopa z glana dostanie, to długo to pamięta... Jeszcze zależy jakie, ja mam takie klasyczne czarne z blachą i na drobnej osobie wyglądają potężnie, ale co kto lubi. Pamiętam jak za małolata mama koleżanki straszyła nas, że dziewczyny nie powinny w nich chodzić, bo wykrzywiają nogi ;) 
Co sądzę o kobietach w glanach? Nic. Przynajmniej nie oceniam pod tym kątem. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.