- Dołączył: 2006-11-27
- Miasto: Słodyczowo
- Liczba postów: 16937
14 grudnia 2012, 12:38
- Dołączył: 2012-10-12
- Miasto: Wioska
- Liczba postów: 19358
15 grudnia 2012, 10:33
Ja mam Ukali, w sumie odkupiłam je od kogoś kto zamówił i mu się coś w nich nie spodobało więc zapłaciłam 100 zł tylko, normalnie kosztują ok.300-400.Mają jasnoniebieski kolor więc ciężko było sprzedać heheheh.Ale mi się podobają.Mam pierwszy sezon, są bardzo ciepłe.Spryskałam impregnatem takim przeciw przemakaniu więc nie przemakają.Wczoraj było mokro i nic.
- Dołączył: 2009-11-11
- Miasto: Melbourne
- Liczba postów: 15329
15 grudnia 2012, 13:00
Ja mam oryginalne emu. Nie chodzę w nich po kałużach - mam kalosze na ten cel, teraz czekam na mrozy, bo przy -6 sprawdzają się super. Oczywiście, że moim zdaniem te buty nie są na każdą okazję, ale nie widziałam nigdy butów, które zawsze by się sprawdzały. Mam north face te są i na suszę i na deszcz, mega odporne, ale niewygodne, bo mi stopę obciskają i potem drętwieją mi w nich palce i bolą, z emu nic takiego się nie dzieje - są mega wygodne i chyba jak do tej pory są to najlepsze buty jakie miałam, a sporo tego było, bo i sorele i buty z ccc droższe, tańsze - żadne się nie sprawdziły.
- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88339
15 grudnia 2012, 13:08
cytrynowa86 napisał(a):
czyli jednak nie sprawdzaja sie zawsze i wszedzie.
Moje nie.
Ale ja ich nie impregnowałam. Tylko z impregnatem to żadne buty nie przemakają.
I nie chodzę w nich po kałużach, tylko np. po drodze jak jest cieplej i topnieje śnieg, to nie jest woda po kostki. I też mam oryginalne emu.
Edytowany przez cancri 15 grudnia 2012, 13:10
- Dołączył: 2012-10-12
- Miasto: Wioska
- Liczba postów: 19358
16 grudnia 2012, 10:09
Ja swoje wczoraj porzadnie wymyłam, bo niestety taki kolor się szybko brudzi.Ale w środku zostały suche
- Dołączył: 2012-10-12
- Miasto: Wioska
- Liczba postów: 19358
17 grudnia 2012, 11:35
No to się pochwaliłam, bo wczoraj poszłam na spacer po roztapiającym się śniegu i mi przemokły....Muszę je chyba znowu zaimpregnować...
- Dołączył: 2012-11-22
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 62
17 grudnia 2012, 16:48
To są jednak buty na siarczyste mrozy, widać też na nich bardzo szybko sól. :/
Ja na zimową pogodę jednak preferuję treki z membraną, nawet nie zimowe - takie całoroczne. Wiem, że wizualnie nie podobają się każdemu (osobiście je uwielbiam! tak jak większość normalnych kobiet dostaje świra na punkcie absolutnie wspaniałego 12-centymetrowego obcasa, tak ja nie mogę obok tych przejść obojętnie. nigdy), ale zapewniam, że są to najwygodniejsze buty na świecie, odpowiednio utrzymywane nie do przemoknięcia i oczywiście jest w nich ciepło. Rzecz jasna, na takie warunki, jakie mam aktualnie na dworze, najlepsze są ocieplane w środku, ale jak już mówiłam, w moim przypadku sprawdzają się nawet całoroczne. A chodzę w nich i po mieście, i po lesie, i po górach zimą.
Miałam emu zarówno oryginalne, jak i podróbki - podróbka rozsypywała się po miesiącu, oryginalne były znacznie lepsze, bo i cieplejsze, nie kłapały się itd. Ale jednak wolę buty, którym nie zrobi różnicy 1*C a -1*C., bo nawet zaimpregnowane już przy minimalnym plusie na śniegu jednak przemakają.
Edytowany przez siili 17 grudnia 2012, 16:49