Temat: Buty Emu

Hej, jestem fanką butów typu śniegowce. Zawsze kupowałam takie buty w sieciówkach za mniej niż 100zł. Takie byty jednak zawsze wytrwały tylko sezon, a w następnym roku trzeba było kupić nowe. W tym roku zastanawiam się nad kupnem prawdziwych emu, których cena jest minimum 4krotnie wyższa. Pytanie kieruję do dziewczyn które takie buty posiadają? Czy warto zainwestować w taki buty? Czy wytrzymaja mi kilka sezonów? Czy nie przemakają nawet gdy jest mokro? (Podróbki nadają się tylko na śnieg, gdy jest deszcz niestety moja stopa też go czuje)


buty są rewelacyjnie cieplutkie, nawet gdy mrozy siarczyste i ogromniaste. Moje nigdy nie przemokły.
a jak długo je masz?
Te pierwsze są super! :)
Za jakość niestety trzeba zapłacić. Oryginalne emu lub uggi są wytrzymałe i na prawde działają cuda. Moja kuzynka nosi swoje już 3 zimę i nic im się nie dzieje, nie przemakają, sa cieplutkie.
Trzeba je tylko od czasu do czasu wyczyścić specjalnym szamponem i zaimpregnować, ale tak powinno się dbać o wszystkie buty.
Tylko że z tego co się orientuję to oryginalne emu wcale nie kosztują 400 zł tylko około tysiąca ;)) 
Ja tam miałam podróbki i fajnie się w nich śmigało , ale mi przemakały :(( 
ja mam 2 pary super, ale radzilabym wziasc rozmiar mniejszy bo sie rozejda troche i troche klapie w nich ale cieple, nie przemakaja i co nawazniejsze na piecie jest usztywnione takze nie ma szans ,,rozchodzic,, ich na boki.
ja mam drugi sezon , swoje kosztowały ale nie żałuję ani grosza. W ubiegłym roku jak były mrozy ponad -35 stopni to w odróżnieniu do szwagierki która śmiga w podróbkach - moje stopy nie zmarzły i buty nie przemokły ani razu. Co prawda staram się nie biegać w nich po deszczu ani nie wchodzę specjalnie w błoto czy kałuże... Myslę że spokojnie jeszcze minimum jeden sezon będą mi służyć - zaznaczam ze chodze tylko w nich od jesieni do wiosny.
Radzę kupić min jeden rozmiar mniejsze bo naprawde się rozczłapują - ale mimo to są wygodne nie latają na nodze (ja mam wiązane). Ogólnie polecam
Ja w tymk roku kupiłam swoje drugie EMU. Jedne miałam krótkie, ale takie, które w środku mają tylko tzw. "futrówkę" z wełny z owiec australijskich a z zewnątrz zwykłą skórę z wieprzka. Taka bardziej ekonomiczna wersja EMU około 300 zł ale z firmy EMU Australia, a w tym roku zainwestowałam z długie ze skóry z merynosów i z całym futrem w środku z merynosów i są genialne !!! Nie zamienie ich na żadne inne, kosztowały około 800 zł, to dużo, ale na takie buciki warto.

Niestety trzeba unikać solonych miejskich chodników, bo soli z butów już nie wymyjesz, a łatwo wsiąka... :/
Pasek wagi
Kupiłam w tym roku Emu i przemakają po 20 metrach na ciapie.
Dla mnie to trochę jednak strata kasy pod tym względem.
Wcześniej miałam innej firmy, też australijskiej, i nie przemokły nawet po 10 km w śniegu po kolana.

Są mega ciepłe, i uwielbiam w nich chodzić,
ale na takie ciapy czy coś w ogóle się nie nadają.
Przemakają od dołu, więc impregnacja to nic tu nie pomoże.
czyli jednak nie sprawdzaja sie zawsze i wszedzie.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.