Temat: Brak ubrań

Piszę aby się pożalić i prosić o radę. Tyle ile mam ubran  w szafie można na palcach policzyć w dodatku niezby dobre jakościowo. Jestem w w fajnej sytuacji finansowej mogłabym spokojnie wydawać po kilkaset złotych miesięcznie  na ubrania buty dodatki, ale mi się nie chce i w dodatku nie lubię chodzić po sklepach i męczy mnie to  a jak już wejdę to nic mi się nie podoba i tak już jest kilka lat muszę się mocno na szukać by znaleźć coś ładnego . W necie zbytnio nie kupuje, bo najpierw lubię to zmierzyć a w moim miasteczku nie ma dużego wyboru ze sklepami a ja nie jestem typem modnisi. Jednak chciałabym zacząć lepiej wyglądać. Macie jakieś rady? 

Możesz przecież zamowic na zalando, przymierzyć i odeslac to, z czy Ci nie po drodze.

Pasek wagi

sprawdz na YT Zophia stylistka  mysle ze ci sie spodoba. Mnostwo rad jak co nosic co kupowac zeby nie miec pelnej szafu czegos co tylko tam zalega. Plus jak chcesz poszalec na zakupach to robi tez matemorfozy (ostatnio przerobila ubraniowo swoja mame i fajnie to wyszlo)

Pasek wagi

musisz zadziałać i ruszyć się, chyba ze masz miliony i stać Cie na panią która Ci do domu ciuchy przyniesie j dopasuje

coś na zasadzie chciałabym ale mi się nie chce... zostań już lepiej w tych dresach skoro masz takie podejście 

Pasek wagi

Kilka stówek miesięcznie nz ciuchy to sporo kasy, więc masz szerokie pole do popisu. 

Ja też nie chodzę po sklepach, nie śledzę nowości, nie znam się na modzie, szlag mnie trafia, gdy jest mi w czymś niewygodnie. Ale - zwracam uwagę na jakość, wiem, co mi pasuje, jakie kroje i kolory mi służą a czego powinnam unikać. Dlatego że chce i lubię wyglądać dobrze, nie znoszę u siebie tegi takiego rozmemłania, jakbym dopiero wstała z łóżka. 

W kwestii zakupów popatrzyłabym na zalando - brak problemów z odesłaniem zamówienia, dobrym sposobem może też być przejście się po lumpeksach. 





Pasek wagi

Przez Internet możesz zamawiać tam gdzie zwrot za darmo 😊

Serio jak możesz być w kiepskiej sytuacji finansowej skoro za chwilę piszesz że możesz wydać na zakupy kilkaset złotych. Teraz trend jest raczej taki że lepiej jest mieniej

Pasek wagi

Doskonale Cię rozumiem! Też mam luzy w szafach i niby mogłabym kupować więcej ciuchów, ale tak okropnie nie lubię chodzić po sklepach ani zakupy online mnie nie jaraja a jeszcze bardziej nie lubię sytuacji, gdzie kupuje ubranie a później nie mam gdzie go założyć. W naszym przypadku najlepsza okaże się szafa minimalistki. Zasady są proste. 

1. Kupujesz tylko te ubrania, które wiesz, że założysz na pewno, są dobrej jakości i trochę z Tobą pobędą. Najlepiej prosto i ponadczasowo.

2. Masz kilka bazowych ubrań i kilka bazowych kolorów do których pasują praktycznie wszystkie inne ubrania z Twojej szafy i dodatki. Osobiście lubię i styl elegancki i luźny, u mnie najczęściej zmienia się to poprzez buty i spodnie. Góre mam dość uniwersalna, ale elegancką, więc mimo że ciuchów nie mam za wiele to mogę się ubrać różnorodnie i czy luźno czy elegancko to wciąż jest dobrze.

3. Kupujesz takie kolory, które pasują do Twojej pory roku, więc zawsze wyglądasz dobrze i nie martwisz się że wyglądasz na zbyt ziemistą czy zmęczoną

4. Warto mieć po 1-2 rzeczach z różnych rodzajów ubrań, nawet jeśli ich nie lubisz i rzadko chodzisz (ale wciąż wyglądasz dobrze). Sweter, żakiet, koszula, eleganckie materiałowe spodnie, elegancka koszulka pod żakiet, dobre jeansy, buty na wysokim obcasie, kozaki, sandałki, płaszcz. Rzeczy różne, ale wciąż pasujące do reszty, nigdy nie wiesz kiedy Ci się przydadzą.

4. Nie kupujesz ubrań, które Ci się podobają, ale nie pasują do Ciebie/nie masz do czego ich założyć, bo będą leżeć. Są trzy zasady 1. Podoba mi się ten ciuch. 2. Mam do czego to założyć. 3. Nie mam już czegoś zbyt mocno zbliżonego wyglądem.

5. Musisz mieć rozniez outfity na pewne powtarzające się okazje + dobrze mieć również zestaw pogrzebowy - nigdy nie wiadomo, kiedy się przyda a nieeleganckie wyjście na pogrzeb to moim zdaniem przeogromne faux pas.

6. Idziesz na zakupy zawsze z KONKRETNYM CELEM. Chodzenie po sklepach, żeby chodzić i "może" na coś trafić to fatalny pomysł, jeśli na zakupach nie przeżywasz uniesień zakupoholiczki ;) Chcesz kupić czarną koszulę - idziesz po czarną koszule. Potrzebujesz szalu? Idziesz po szal. Chcesz casualowe spodnie - dobrze jest wstępnie określić fason, kolor i materiał jaki Ci się widzi i kupujesz właśnie to. Rada, która wielokrotnie ratowała mój tyłek i sprawiła, że nie zamknęłam się w domu zassana w otchlani moich starych szmatek ;) Naprawdę nie cierpię zakupów!

Noir_Madame napisał(a):

Serio jak możesz być w kiepskiej sytuacji finansowej skoro za chwilę piszesz że możesz wydać na zakupy kilkaset złotych. Teraz trend jest raczej taki że lepiej jest mieniej

Nie pisze ze jestem w kiepskiej sytuacji, czytaj 2 razy 

Może pójdź do jakiejś stylistki, która zrobi ci listę jakichś podstawowych, najważniejszych ubrań pasujących do twojej urody? Wtedy nie będziesz musiała chodzić po sklepach i przeglądać wszystkiego, bo będziesz wiedziała czego szukasz, no i łatwo będzie znaleźć konkretne rzeczy np na zalando

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.