Temat: Kobiety

czy któres z was malują usta na co dzień szminka? (Nie pomadka, nie blyszczykiem). Ja nie i chyba musze to zmienić, bo to bardzo kobieco wyglada, nie uwazacie?

Gdyybym pracowała w banku, to pewnie bym malowała. Tak to maluję do sklepu, czy jak gdzieś wychodzę. Trzeba dopasować do sytuacji.

Bardzo mnie dziwi opinia większości kobiet o malowaniu ust w pierwszej kolejności, jak rzęsy. Wg mnie to oczy są "zwierciadłem duszy", więc to rzęsy trzeba podkreślać najpierw, no chybaże ktoś ma z natury długie, gęste i grube i latynoską urodę, wtedy można je pominąć i na czerwono pomalować jedynie usta. W przeciwnym wypadku jest to dla mnie niezrozumiałe.

Pomalowane usta w tym roku miałam może 2 razy, nie maluję ich - na szczęście natura w tej kwestii nie zrobiła mi pod górkę, całkiem niezłe odziedziczyłam po mamie. Co zabawne moja mama całe życie malowała tylko usta właśnie szminką a oczy zostawiała nietknięte makijażem.

Pasek wagi

Mam kolekcję szminek, ale wszystkie są w tym samym kolorze, tylko różnią się trochę odcieniem. Używam fazami. Teraz akurat średnio mi się chce.

awokdas napisał(a):

czy któres z was malują usta na co dzień szminka? (Nie pomadka, nie blyszczykiem). Ja nie i chyba musze to zmienić, bo to bardzo kobieco wyglada, nie uwazacie?

nie i nie uważam.

Pasek wagi

Jak pracowałam w biurze, to codziennie się malowałam, również usta. Teraz pracuje zdalnie, ale też staram się ogarniać. Dla mnie makijaż jest niepełny bez pomalowanych ust.

przymusowa napisał(a):

Pomalowane usta w tym roku miałam może 2 razy, nie maluję ich - na szczęście natura w tej kwestii nie zrobiła mi pod górkę, całkiem niezłe odziedziczyłam po mamie. Co zabawne moja mama całe życie malowała tylko usta właśnie szminką a oczy zostawiała nietknięte makijażem.

Co ma piernik do wiatraka, też mam ładne usta i chyba właśnie takie kobiety malują.

Pasek wagi

Od czasów maseczek przestałam używać szminek. Zdecydowanie wolę szminki niż błyszczyki. 

Pasek wagi

Maluję codziennie, ale na dosyć stonowane kolory, a nie jakieś szalone czerwienie czy róże, bo mam małe usta i nie lubię tego dodatkowo podkreślać :P 

Maluję codziennie, ale na dosyć stonowane kolory, a nie jakieś szalone czerwienie czy róże, bo mam małe usta i nie lubię tego dodatkowo podkreślać :P 

Maluje pod warunkiem, ze robie makijaz. Albo calosc albo nic, bo moim zdaniem same pomalowane usta wygladaja kiepsko, jesli brakuje reszty. Tak samo, jesli ktos pomaluje tylko oczy. 
Czasem uzyje blyszczyku/ pomadki ochronnej, ale nie takie bylo pytanie.

I ladne/ brzydkie usta nie maja tu zadnego znaczenia - albo calosc albo nic.


© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.