Temat: Jak często kupujecie sobie ciuchy?

Jak często kupujecie sobie ciuchy?

Za często. Ze 2-3 paczki z zalando na miesiąc przychodzą. 

za rzadko, bo nie lubię 

Edit: i ogólnie mało rzeczy mi się podoba, więc żeby trafić na coś, co mi odpowiada, muszę długo szukać, co zniechęca. 

Kiedyś, przed 4 kg kupowałam ciuchy od prywatnej projektantki, która projektowala i szyla również dla siebie i swoje ubrania pozniej sprzedawała. Zawsze w idealnym stanie, unikaty trafiające idealnie w mój gust, kazda rzecz od niej mi sie podobala, no i jej rozmiar był moim rozmiarem. Zawsze czekałam na info, kiedy ma coś nowego. Teraz bliżej mi do 60 kg niż do 50 i w jej kreacje się nie mieszcze. To chyba jedyny powód, dla którego mogłabym mieć mniejsze obwody 😃

Nie przepadam za kręceniem się po galeriach handlowych, zakupy on-line do mnie nie przemawiają bo muszę wszystko wymacać i obejrzeć.

Więc gdybym pracowała w innym miejscu to pewnie kupowałabym połowę mniej:PP A pracuję w biurowcu obok domów towarowych centrum w warszawie, tam do każdego sklepu wchodzi się z bezpośrednio z ulicy. No i gdy tak przechodzę 2 x dziennie obok tych Zar i innych Mangów to zaglądam i kilka razy w miesiącu coś wpada mi w oko. Ale ja nie mam w związku z tym żadnych wyrzutów sumienia :D

raz na miesiąc "cos" przy czym nie mówię tu o bieliznie ;p 

Staram się jak najrzadziej. Zwykle raz na sezon. W tym roku kupiłam poza rzeczami ślubnymi ze 3 bluzki, 3 spódnice, 1 sukienkę i 2 pary butów. Nie lubię mieć za dużo rzeczy w szafie i nie lubię myśli że szkodzę środowisku i marnuję kasę. Jak zrobię porządki to pozwalam sobie na kilka nowości, ale nie zabijam nudy zakupami. 

Za często. W tym miesiącu (dopiero dziesiąty omg...) 3 pary butów, jeansy i spódnica. Ale spódnica za 13,99! :D

Ostatnio kupiłam coś w lutym (dżinsy i przecenione botki). W sumie przez ostatnie 2-3 lata rzadko coś kupuje ale i tak rzeczy nie mieszczą mi się w szafie :/ bo mam niestety problem z pozbywaniem się tych nienoszonych

.polinka napisał(a):

Ostatnio kupiłam coś w lutym (dżinsy i przecenione botki). W sumie przez ostatnie 2-3 lata rzadko coś kupuje ale i tak rzeczy nie mieszczą mi się w szafie :/ bo mam niestety problem z pozbywaniem się tych nienoszonych

Jak sie nie kupuje to rzeczy sie zużywają ;)

Pasek wagi

bardzo często.  Kilka razy w miesiącu . 

przez ostatni rok prawie nic sobie nie kupiłam jeśli chodzi o ciuchy bo bieda zajrzała do portfela ;p

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.