- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
10 września 2020, 10:44
Ostatnio niewiele. W tym roku sukienkę, koszulę, ramoneskę, czółenka, dwie pary tanich tenisówek.
10 września 2020, 10:45
Ciuchy jak mam fazę. Czasami wiele miesięcy nic, potem łowy. Różnie. Za to nie mogę się opanować i przestać kupować buty. Dziś spakowałam 2 wory dla mamy i siostry jeden. Drugi dka koleżanki z butami, które już mi się nie podobają, a są w super stanie lub są za małe. Jak to leczyć???
10 września 2020, 11:20
Boże xd co jestem na mieście to coś sobie kupie XD Tylko ze mną jest taki problem że w domu przymierzam potem sto razy, patrze czy (jeśli to buty) to na pewno mnie nie obcierają, czy się szybko nie rozkłapią, czy coś nie jest za duże / małe itd i w efekcie oddaje dużo z tych rzeczy. Ale tak z raz na tydzień coś wpadnie, od 3 września kupiłam : buty, sukienke, żakiet i bluzke XD. Ale buty chyba oddam, jeszcze się zastanawiam.
10 września 2020, 12:00
Swego czasu bardzo dużo bo to było kompulsywne ale od kad się uspokoiłam już nic nie kupuje tylko zrobiłam przegląd tego co kupiłam i zostawiłam niektóre a niektóre oddałam.
10 września 2020, 12:16
Kiedys kupowalam bardzo często i bardzo dużo, zarówno ubrania jak i buty, to był typowy zakupoholizm. Od ok roku przestałam, po prostu stwierdziłaM, ze mam za dużo wszystkiego, nie dam rady tego wychodzić, a ze lubie rzeczy raczej dobrej jakości, no i ze mam ich tak dużo, to praktycznie się nie zużywają. W tym roku kupiłam może tylko ze 3 pary butów, kilka sukienek i kurtkę (plus bielizna i skarpetki).
Musze przejrzeć szafy i zrobić czystkę, cześć sprzedać, cześć do charity.
10 września 2020, 12:25
Kiedys kupowalam bardzo często i bardzo dużo, zarówno ubrania jak i buty, to był typowy zakupoholizm. Od ok roku przestałam, po prostu stwierdziłaM, ze mam za dużo wszystkiego, nie dam rady tego wychodzić, a ze lubie rzeczy raczej dobrej jakości, no i ze mam ich tak dużo, to praktycznie się nie zużywają. W tym roku kupiłam może tylko ze 3 pary butów, kilka sukienek i kurtkę (plus bielizna i skarpetki). Musze przejrzeć szafy i zrobić czystkę, cześć sprzedać, cześć do charity.
Ja kiedys tak stwierdzilam. Tylko ze mam raczej tansze rzeczy wiec jak przestalam kupowac to sie pozuzywaly .
Teraz interesuje sie ubraniami z welny merino. Ponoc mozna chodzic kilka dni bez prania i schnie blyskawicznie.
10 września 2020, 12:30
rzadko ,jak musze to kupuje.Co kilka miesiecy.Może i kupowałabym czesciej ,ale szkoda mi kasy, ceny sa nie adekwatne do jakości,szkoda mi przepłacać,wydawać na szatki.
10 września 2020, 12:46
nic, jak cos kupuje to tylko dzieciom. Chodze w tshircie meza I leginsach, strasznie jestem zaniedbana 😕
10 września 2020, 13:48
Niestety bardzo rzadko, jakoś po prostu tego nie lubię. Tracę cierpliwość i szybko się złoszczę, szczególnie na niską jakość dzisiejszych ubrań. Mam mało ciuchów, ale mam takie w których wyglądam dobrze i właściwie nic mi w szafie nie zalega - wymieniam je jak zniszczę. Znam kolory, które mi pasują i jakie ubrania są odpowiednie do mojej figury i kręcę się wokół tego, więc w końcu nie wyglądam jak "pół pupy zza krzaka" i kupione ubrania nie leżą niepotrzebnie :) Często myślę, że nie potrzebuje więcej, choć na pewno trochę ubrań by mi się przydalo. Niestety mam silny nawyk kupowania ubrań rodzeństwu i mamie i myślę, że wydaje na nich bardzo dużo pieniędzy. Na siebie jakoś mi żal, na nich nie