Temat: EDIT: BUTY na urodziny (wesele) ZIMA pilne!

nie chodze na obcasach :( 

jakie buty na wesele na poczatku listopada polecacie?

czy cos takiego jak ponizej mogloby byc? czy odpada? kolezankom pokazalam - sa na nie z powodu tego klocka :/ ale obcas wyglada na stabilny (6 cm) i w czyms takim moze ewentualnie bym nie zrobila fikolka.

JAK NIE TE TO JAKIE? 

(slub w urzedzie, a potem impreza w jakiejs restauracji na wiosce.. nic super eleganckiego, panna mloda typ sportowca). sukienke bede miec prosta sliwkowa do polowy uda, zadna balowa beze itp.

I jakie rajstopy na wesele? Ile den? 40?

Pasek wagi

Nie pasuja do zadnej sukienki krotszej niz do polowy lydki, a najlepiej wypadna do spodni

Brzmisz jak byś wcale nie miała ochoty tam iść, więc może daj se spokój? Gdybyś chciała iść, to byś poszła w czymkolwiek i dobrze się bawiła.

Myślę, że obroniłyby się do sukienki casualowej, ołówkowej midi. 
Ewentualnie do grubych rajstop i dzianinowej sukienki o lekko workowatym kroju. Albo do codziennych spodni chociaż tak szczerze to te buty same w sobie średnio mi się podobają :) 

Wiadomo, że pogoda długoterminowa nie musi się sprawdzić ale w moim mieście na początku listopada zapowiadają wciąż 12-14 stopni :) 

PPromyk napisał(a):

dziekuje za opinie i mam w sumie tylko jeszcze 1 pytanie :) czy te buty w ogole Wam sie nie widza do jakiejkolwiek sukienki? czy tylko nie nadaja sie na wesele? o co chodzi ...to nie bedzie typowe polskie wesele (elegancja francja, tance i te sprawy), tylko slub w urzedzie (w kraju sasiadujacym z Polska) + obiad, tort, kolacja + alkohole dla gosci (max. 50, miedzynarodowych). zadne tance raczej nie wchodza w gre (para mloda jest nietanczaca, panna mloda w zaawansowanej ciazy, ja tez nie lubie tanczyc i raczej nikt mnie do tego nie zmusi). takze bardziej to ma byc stroj jak na 50. urodziny cioci Geni, ktora urzadza okragle urodziny w restauracji, niz na wesele ;) czy w zwiazku z tym te buty, ktora wystawilam na 1 stronie, wydaja sie Wam byc dalej az tak tragiczne? :D
  Nie wazne czy to polskie, czy zagraniczne wesele. Jestes zaproszona, wiec jestes w jakis sposob dla nich wazna. Jest to szczegolna uroczystosc i do cholery nie ubieraj sie jak 60letnia ciotka klotka, tylko stosownie do uroczystosci. Ubierajac sie jak flefa/dziadow nie okazesz Mlodej Parze szacunku. Do kosciola to sobie w tych butach mozesz isc, ale w restauracji bedziesz wygladac fatalnie. Nie patrz na to jak inni beda ubrani, ze to wiejskie wesele itd. Okaz szacunek mlodym i sie porzadnie ubierz. Jesli dla Ciebie buty na obcasie to taka wielka katorga, to od biedy bym wolala ubrac ladne baleriny, albo takie ala baleriny na koturnie niz te toporne buciory. Beda Ci pozniej pasowac do spodni. Na serio chcialas te buciory ubrac na wesele ???

https://www.rylko.com/pl/produkt/X5200K_SZ1,125823.html

Mam takie buty i są  super wygodne, noga wygląda fajnie a chodzenie bez porównania że szpilkami więc może pomysl o koturnach? Te buty które wkleiłaś bardzo ciężko wyglądają 

K1985 napisał(a):

PPromyk napisał(a):

dziekuje za opinie i mam w sumie tylko jeszcze 1 pytanie :) czy te buty w ogole Wam sie nie widza do jakiejkolwiek sukienki? czy tylko nie nadaja sie na wesele? o co chodzi ...to nie bedzie typowe polskie wesele (elegancja francja, tance i te sprawy), tylko slub w urzedzie (w kraju sasiadujacym z Polska) + obiad, tort, kolacja + alkohole dla gosci (max. 50, miedzynarodowych). zadne tance raczej nie wchodza w gre (para mloda jest nietanczaca, panna mloda w zaawansowanej ciazy, ja tez nie lubie tanczyc i raczej nikt mnie do tego nie zmusi). takze bardziej to ma byc stroj jak na 50. urodziny cioci Geni, ktora urzadza okragle urodziny w restauracji, niz na wesele ;) czy w zwiazku z tym te buty, ktora wystawilam na 1 stronie, wydaja sie Wam byc dalej az tak tragiczne? :D
  Nie wazne czy to polskie, czy zagraniczne wesele. Jestes zaproszona, wiec jestes w jakis sposob dla nich wazna. Jest to szczegolna uroczystosc i do cholery nie ubieraj sie jak 60letnia ciotka klotka, tylko stosownie do uroczystosci. Ubierajac sie jak flefa/dziadow nie okazesz Mlodej Parze szacunku. Do kosciola to sobie w tych butach mozesz isc, ale w restauracji bedziesz wygladac fatalnie. Nie patrz na to jak inni beda ubrani, ze to wiejskie wesele itd. Okaz szacunek mlodym i sie porzadnie ubierz. Jesli dla Ciebie buty na obcasie to taka wielka katorga, to od biedy bym wolala ubrac ladne baleriny, albo takie ala baleriny na koturnie niz te toporne buciory. Beda Ci pozniej pasowac do spodni. Na serio chcialas te buciory ubrac na wesele ???

"Okaz szacunek mlodym i sie porzadnie ubierz. "(smiech) No tak bo buty zaproponowane przez autorkę za brudne i dziurawe... Jesu co za bzdury...
Autorko buty do kościoła spoko, ale na wesele to lepiej jakieś ładne baleriny zabrać na zmianę, ewentualnie te czarne na niskiej szpilce co roo zaproponowała. Wyglądają na wygodne i będziesz je mogła jeszcze później użyć. 

Pasek wagi

Płaszczaki, ale chyba bardziej pasują na taką okazję niż botki. Oczywiście styl to kwestia upodobań, tak przykładowo wklejam. Udanej zabawy :)

te z 1 strony czy inne botki tu wklejone mogą być w tym czasie kiedy będziesz mieć na sobie płaszcz, do samej sukienki już na sali przebrałabym czółenka lub choćby balerinki bo nie pasują takie zimowe buty na ileś godzin w sali

Pasek wagi

Ja bym takich botków nie ubrała na przyjęcie weselne nawet na wiosce.  Jakby było zimno to nałożyłabym jakieś cieplejsze do urzędu, ale na salę wyszłabym w szpilkach/czółenkach. Na początku listopada może jeszcze być całkiem znośna pogoda, wtedy bym wytrzymała w szpilkach/czółenkach bez zmiany. Przecież w urzędzie jest ciepło, a potem od razu na salę. Jedyne ryzyko to chłód przy składaniu życzeń na zewnątrz, ale chyba nie będą się wygłupiać i trzymać ludzi pod urzędem?

Takich (ani innych kozaków, czy botków, które tutaj dziewczyny wstawiały) bym nie wybrała. Szpilki/czółenka (jak nie dasz rady na obcasie to eleganckie baleriny), generalnie bardziej "letnie" obuwie. Te wszystkie botkowate (jakie by nie były) się gryzą z sukienkami, które się wybiera na ślub. Pasowałyby gdybyś miała typowo zimową, grubą sukienkę (np. z domieszką wełny), ale z kolei ta sukienka by średnio pasowała na wesele. Rajstopy siłą rzeczy bym wybrała cienkie, 7-20 den. Jasne, że może być już chłodno, ale raczej jakiś kilometrów nie będziesz pokonywać, a te parę metrów od drzwi do drzwi można spokojnie przeżyć. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.