Temat: Sposób na nadmiar wody

Rok temu schudłam 7kg w pół roku i utrzymała tą wagę przez 3 miesiące. Ale od września zaczęła mi się zatrzymywać woda. W jedną noc przybywało mi po 1-2 kilo. Byłam u lekarza rodzinnego to mi powiedziała, że za dużo czekolady jem i nawet o tym nie wiem. Byłam ostatnio u dietetyczki w natur house i mam 8 kilo wody za dużo. Brałam środek  water cut, ale nawet przy podwójnej dawce nic nie dało. Dietetyczka pokazywała jakieś suplementy, które mają tą wodę wyeliminować. Czy, któraś z Was  brała te suplementy brała i może się wypowiedzieć na ten temat? Albo ktoś miał podobny problem i poradził sobie z nim w inny sposób? 

1-2kg to są naturalne wahania wagi związane z cyklem i z zawartością flaków. Zdecyduj się w końcu ile przytyłaś i w jakim czasie. Bo 8kg przez prawie rok to zwykłe jojo. 

Po pierwsze- żadnych suplementów. To wyciąganie lasy od naiwnych ludzi. Poczytaj o branży suplementacyjnej w Polsce

Po drugie- pij więcej wody- szczególnie  w tym upale, ogranicz sól(ale nie wykluczaj), dostarczaj maksymalnie dużo składników odżywczych. Pij naturalne napary np. z pokrzywy. To działa, mówię z własnego doświadczenia.

Pp trzecie- NATUR HOUSE TO SYF.

A ja z własnego doświadczenia wiem, że na mnie nie działa. Przybywał mi np. 1 kg przez noc ta waga zostawała już i niewracała do poprzedniej pomimo ruchu, pokrzywy i mniejszej ilości soli, po jakimś czasie przybywało następny kilogram przez noc, aż się nazbierało 8 kilo. Nie było to tycie regularne, że codziennie trochę więcej na wadze tylko od razu z dnia na dzień kilo więcej.

Ok, zakładając że nie jest to reklama NH i zatrzymujesz wodę. Robiłaś badania pod kątem cukrzycy? Konkretnie krzywą cukrową i krzywą insulinową? Badałaś nerki? Podstawowe badanie moczu plus usg brzucha? Pełen pakiet tarczycowy robiłaś (tsh, ft3, ft4, antyciała i usg)?

Krzywej insulinowej nierobiłam, ale z cukrem nigdy nie było problemu zawsze poniżej 100 teraz mam 86 więc cukrzyca raczej nie. Mój lekarz na krzywą insulinową i cukrową raczej nie da mi skierowania bo zapewni nic mi nie jest z takimi wynikami. Usg miałam robione i wszystko w pożądku, więc już nie wiem czemu tak jest i co z tym zrobić. Po prostu idzie się załamać.

To idź zrób prywatnie badania, wyjdą Cię taniej niż kupno suplementów. Te wszystkie badania które wymieniłam wcześniej to jest podstawa którą powinnaś zrobić, jak się uda na NFZ to fajnie, jak nie to trzeba prywatnie, mówi się trudno.

Ale tak się najczęściej chudnie i tyje, to nie jest nienormalne. Opróżniające się komórki tłuszczowe pochodzą wodą, potem ta woda spada i myk - kilo mniej w noc. Pewnie to samo działa w drugą stronę. Na prawdę stawiałabym raczej na przytycie, niż jakieś anormalne problemy z retencją wody. 

No nie wiem, gdzie nie wejdziesz na jakieś forum o odchudzaniu mało kto ma taki problem jeżeli nie je jak świnia i jest aktywny. Pomimo tego, że ważę tyle co przed schudnięciem to nadal mieszczę się w te ubrania, w które się niemieściłam przed schudnięciem i nie wyglądam tak jak wtedy. Więc raczej na pewno nie jest to tłuszcz tak jak mi lekarz rodzinny wmawia.

No a woda nie ma objętości? litr tłuszczu to bodaj 0,9 kilo. Litr wody to kilogram. Nie wiem - tak na poważnie, jak ktoś puchnie wodą, to z reguły jest kiks hormonalny. Obwody potrafią z dnia na dzień różnić się o kilka cm. Nogi są twarde, nabite - jakby umięśnione. Piersi pełne, brzuch nabrzmiały, stopy i dłonie są spuchnięte. Tak to u ciebie wygląda? Bo wskazania wagi to wiesz, kijem na wodzie pisane. Co się zmieniło u ciebie przez ten rok? Zaczęłaś ćwiczyć, anty hormonalna, jesz inaczej, pijesz inaczej, siusiasz inaczej? 

tzn finalnie, ile przybrałaś od września?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.