- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 marca 2011, 19:01
Edytowany przez asienka21xxx 10 czerwca 2012, 21:52
25 sierpnia 2016, 00:38
Jak ja Ci dziękuje, ze napisałaś "musisz"! ;) Skoro musze, to sie spinam. Nie objadlam sie wcale przed snem. Pozno sie kładę, bo lunch szykowałam na jutro do pracy i ostał sie nie tkniętym. A wcześniej chciałam byc gospodynią idealna o na zimę zrobic gruszki do słoiczków, by były do zdrowych i odchudzających puddingow Chia, czy czego tam. Ależ to pracochlonne ;) Zeszło mi dluzej niż soe spodziewałam. Ale zrobiłam 15 malutkich słoiczków. Gruszki z mojego ogrodu woec eko i szkoda było by sie zmarnowały. Ależ jestem dumna. Mam nadzieje, ze bedą smaczne :) Nie dodałam cukru tylko troche brzozowego ksylitolu o zatraciłam agatem , modę odrobine za mocno, ale w takim razie pudding bedzie miał lepsza tężyznę ;)
Kolacje zjadłam ok 19:30 z dużym udziałem miesa, ale porcja nie była wielka. Ok 22:00 chętkę na przegryzieniu czegoś stlumilam pomidorkami ;) Próbowałam gruszek wstrzemięźliwie. Rano może nawet sie zwaze ?
Dobrej nocy :)
25 sierpnia 2016, 08:55
witam u mnie kolejne 400 gram mniej juupiiii Marjana mam nadzieje ze u ciebie rowniez :)
25 sierpnia 2016, 11:25
Hello Cyganusia! U mnie tez mniej niż kilka dni temu, gdy @ była e dodatku. Dzis 65,9 kg. Gonie pasek ;) Tęsknie za czasem, koedy zaczniemy przesuwać nasze zwierzaki na pasku ;) Spałam dzis dobrze, kładąc sie z lekkimi jelitami. Przypomnij mi o tym prosze, gdy znów wpadne w amok podjadania wieczorami. Teraz widze, ze wtedy wlasnie mam problemy ze spaniem, gdy przewód pokarmowy obciążony . Mysle ze tym razem bedzie juz dobrze. W podorywki kolacyjnym Alma- tylko po to, by ja zużyć. Na kolacjE jest ok, bo jeśc sie po niej nie chce i białko soe nie odkłada w zadzie podobno ;)
Dzis mam w planie rower. Zobaczymy jak wyjdzie. Ale diety pilnuje! Mam lunch przygotowany wiec nie rzucę sie nanodiamenty po powrociebdo domu ;)
Miłego dnia!
Edytowany przez Marjanna007 25 sierpnia 2016, 11:27
25 sierpnia 2016, 23:11
Hello:)
Był rower, ok 25 km. Ładny lunch/ obiad, na podwieczorek pomidorowa bez makaronu a na kolacje resztka warzyw z patelni. Bo były zrobione i grzech je wyrzuci było. Podbiłam jeszcze białko jogurtem greckim. Zaraz zliczę, ale chyba niezłe wyszło ;)
Dobrej nocy :)
26 sierpnia 2016, 11:17
Dzien dobry :)
Na wadze mniej o 300 g niż wczoraj!! Juhuuuu :) 65,6 kg. Ale sie ciesze. Coraz bliżej mojego ślimaczka !!! Głowa mnie boli, woec wina z wieczora nie bedzie. Może wiec dobije do końca tygodnia do wskazania ślimaka?! Planuje zrobic w weekend zupę dyniowa. Nigdy jesscze nie robiłam. Powinna byc lekkostrawna i pyszna.
Co u Ciebie Cyganuska?!
27 sierpnia 2016, 10:36
dzien dobry :)
Prosze sie nie smutać, nie objadać i nie lenić! Pracujemy dalej nad zdrowym i zgrabnym ciałem :) Ja co prawda jestem od rana wkurzona, bo choc byłam wczoraj na rowerze robiąc 24 km, jadłam lekko i zdrowo i wcale nie duzo. Na kolacje troche musu gruszkowego ale bez cukru... A waga pokazała 1 kg wiecej!!! Menda jedna. Może fruktoza z gruszek zatrzymała wodę czy co? A czuje sie lekko i zgrabnie! Tylko głowa boli.... Nie zrażam sie i działam dalej :)
Miłego dnia :)
27 sierpnia 2016, 16:40
Witam Was dziewczyny!Probuje za Wami nadazyc,i czytac Wasze posty, mam duzo do zgubienia kg.Teraz dopiero zdalam sobie sprawe, ze w natloku moich obowiazkow zapomnialam o sobie, wygladam strasznie!!
Postanowilam zamowic Almased, tylko w koncu mi wytlumaczcie, czy musze odkwaszac organizm czy moge zaczac barc go od zaraz
Niestety moje dzieciaki nie pozwalaja mi przewertowac wszystkich postow
Pozdrawiam
27 sierpnia 2016, 22:20
Kukusiana, ja nie odkwaszanie sie środkami farmaceutycznymi, bo staram sie komponować posiłki tak, by organizm nie był zakwaszony i chyba mi sie to udaje. Byloby dobrze sie odkwaszony, ale jak nie masz tego środka, to kup ocet jabłkowy. On tez alkalizuje, a do tego wspomaga odchudzanie. Wlasnie sobie o nim przypomniałam, bo zapomniałam o jego egzystencji na pólce kuchennej. Najgorszy jest początek, a potem to juz pójdzie. My to juz nie stosujemy almy ;) Bynajmniej nie w pełnym zakresie. Ja zużywamy resztki czasem na kolacje tylko .