Temat: Almased...Czy ma juz ktoras z was doswiadczenia??

Tak jak w temacie powyzej...Chodzi o proszek o Nazwie Almased ( dostepny w Niemczech),czy ktoras z was dziewczyny miala juz z nim doczynienia?? Bo ja zaczynam od Jutra,ale chetnie bym wysluchala tych dziewczyn,ktore mialy z nim doczynienia..Ja juz wiem duzo na temat tego proszku,ale chodzi mi o wasze opinie. 

P.S Prosze tylko o opinie ALMASEDU te dziewczyny ktore,mialy z nim doczynienia,stosowaly go,i moga podzielic sie doswiadczeniami!!! Prosze nie pisac o innych "koktajlach" bo interesuje mnie tylko ALMASED!!!

Hello :) jestem i ja. Jeszcze nie na almie, ale alma już czeka. W poniedziałek mam zabieg w szpitalu, więc do tego czasu chcę być na tradycyjnej karmie ;)  Berchen daj znać, jak się czujesz. Powiedz, że wcale nie jest strasznie. Pamiętam, że początki są trudne, ale przecież wykonalne, prawda? ;) Upał jak cholera, że o ćwiczeniach ciężko myśleć, ale może w tej aurze pogodowej będzie łatwiej zacząć almianą przygodę ponownie :)

Ah, zmiana planów - zamierzam rozpocząć przygodę z almased już jutro; po co czekać?! Zaraz opróżnie lodówke z zakazanego żarła, wysączę resztę wina.... i start o poranku! 

Pasek wagi

Aniu, pierwszy drink za mną i jest super - bo głód jeszcze nie szaleje ;) Ja modyfikuję dietę, bo boje sie o zdrowie, w związku z faktem, że mam tam te inne sprawy zdrowotne szwankujące nieco - więc, zamierzam zacząć do II fazy. Poprzednio też tak zrobiłam i zadziałało. Nie chcę osłabić nadmiernie organizmu, bo muszę dbać o dobrą odporność! Więc ja na lunch zrobię sobie caprese, ze zdrowym olejem lnianym wysokolinolenowym (nie będę już dodawać do drinka) i pomidorkami z ogródka. Kalorycznośc niewiele większa niż almiany drink ;) Będe informowac, czy zadziała. 

Aniu, Ty już po najgorszym, bo zwykle od trzeciego dnia już jest dobrze - organizm przyzwyczaja się do reglamentacji jedzenia :) Nie morduj się za długo na I fazie, bo choć jest to kuszące, gdyż chudnie się szybko, to niestety - kilogramy zrzucone "na głodzie" wracają bardzo chętnie z nawiązką. Ja ostatnio chudłam jedząc 1 o potem 2 posiłki okołotradycyjne dziennie (sałatka, krem pomidorowy..). Przyznaję, że przy tym ćwiczyłam. Teraz, gdy mamy makabryczne upały o ćwiczeniach ani myślę. Poza tym, jutro zabieg - usunięcie znamienia na brzuchu, który zwieńczy kilka szwów, więc przez kilka tygodni nie bardzo będę mogła ćwiczyć. No i strach, by z potem nie przedostały się do rany jakieś bakterie.... Ale dobrze będzie. Będę jeździć na rowerze jak się da. Poćwiczę od września. 

trzymam Aneczko za Ciebie kciuki!!!!! pozdrawiam Marianna

Pasek wagi

Ja również cieszę się Aniu, że jesteś tu!! Inicjację Almased zrobiłam w styczniu br. W grudniu zaczęłam ćwiczyć codziennie ale pomimo tego waga nic a nic nie drgnęła. Stosowałam przy tym po prostu zdrową dietę ale bez liczenia kalorii. Wreszcie w styczniu zaczęłam je liczyć i okazał się, że choć jem np zdrową sałatkę, to ma ona 1000 kca, bo jest w niej pełno orzechów, sporo oliwy no i kozi ser, albo jakiś inny pyszny, acz kaloryczny serek. Trudno mi było ograniczać kaloryczność jedzenia poniżęj 2 000 bo było mi zimno i byłam głodna. Wtedy poczytałam o Almie. Ważne dla mnie było, że to ma być zdrowe. 

Gdy zważyłam się po 2 tyg odnotowałam spadek - o ile pamiętam - 3 kg czyli z wagi 71, ważyłam 68. Dodam, że nie stosowałam 1 fazy, tylko od razu II. I przekąski tez małe podjadałam, bo uważam że im więcej posiłków tym lepiej. Po kolejnym tygodniu ubyło mi kolejne 1,5 kg i trochę się wystraszyłam nawet że waga za szybko leci - bo to grozi jojo. Więc zaczęłam jeść więcej kalorii na posiłek główny i przyjmować tylko jednego drinka almased - na kolację. Zrzuciłam z 8 kg (do końca lutego lub połowy marca) i szłoby dalej, ale miałam problemy z pracą i pobyt w szpitalu, dlatego przestałam myśleć o Almie. Nie chudłam dalej ale też nie tyłam - co jest też dużym sukcesem :) Przytyłam później 2 kg, gdy pojawiła się znów patowa sprawa służbowa. Hm no i w wakacje jeszcze bilisko 1 kg doszedł - ale też zapracowałam sobie na niego. 

Znów nie wchodzę w spódnicę w której fajnie wyglądałam wiosną i zamierzam na jesieni znów w niej elegancko się prezentować! :)

W marcu nie miałam celulitu i gładką skórę na dupce i udach, gdy tymczasem zaszła ogromna zmiana w wyglądzie skory na moim ciele, gdy nie jestem na diecie, tylko pozwalam sobie od czasu do czasu na hm sery, wino.... Ale już nie!! Już nie! Wino - choć kalorii dużo nie ma - osłabia silną wolę i zapewe przyczyniło się do zakończenia mojej wiosennej diety w znacznym stopniu, bo gdy było mi źle wieczorami po powrocie z biura, gdzie też było marnie, to by zasnąć zrelaksowana, sączyłam ze 2 - 3 lampki ... Ale koniec  z winem na diecie!!! Przereklamowane. Wypijemy sobie - w drodze wyjątku - jak zgubimy po 5 kg, co? ;)

Pasek wagi

nie zakładaj od razu utraty jakiejś niebotycznej liczby kg które gromadziłaś latami ;) Stawiaj sobie małe acz realne do zrealizowania w rozsądnym czasie kroczki. Damy radę. Ja cieszę się że całkiem ok przeżyłam ten dzisiejszy dzień. W niedzielę to łatwo, bo człowiek w domu... gorzej potem w pracy, jak głód ściska i nie ma shake pod ręką, a w zasięgu wzroku rogaliki francuskie itp. ;) Ale nic to..... damy radę. Zaraz zamawiam zapas Almy bo mam tylko jedną puszkę otwartą na kolację. I tak myślę, ile by tego zamówić???? w Polsce w sklepie Alma nie jest do nabycia, więc trzeba robić zapasy ;(Ze 3 sztuki chyba zamówię :D 

pozdrawiam xxxx

Pasek wagi

Od dzisiaj zaczynam diete z Almasedem. Czy mozecie mi doradzic w jakis odstepach czasowych to spozywac? I czy nie ma efektu jojo po tym. 

Pozdrawiam :) 

Dziękuje za odpowiedź....tak myślałam ze co 5h,ale wolalam sie upewnic. Wypilam juz pierwszego drinka, myslalam ze bedzie gorszy w smaku ale nie jest zły....zobaczymy jak dalej będzie, mam nadzieje ze dam rade. 

Ile powinna trwac faza pierwsza? Bo wyczytalam gdzies ze 3dni pozniej na 4dzien je sie dwa posilki i pije almased i pozniej znowu 3dni faza pierwsza i tak w kolko. Czytam to forum i tu kazda stosowala inaczej, czy mozecie mi doradzic? 

Dominika, zwykle faza pierwsza trwa 3 dni. Tak bynajmniej w Polsce jest to zalecane - patrz ulotka. I faza jest bardzo restrykcyjna , więc moim zdaniem nie ma co przesadzać  z takimi głodowymi dawkami żywieniowymi. Tylko przez chwilę, by organizm doznał szoku. Potem faza druga - z jednym zdrowym posiłkiem okołoobiadowym. 

Ja dziś zgłodziłam się w ciagu dnia, bo w korku utknęłam na półtorej godziny i nie mogłam dłużej tracić czasu na kolacyjkę w mieście, bo do domu trzeba było wrócić przed nocą. Zabieg wykonany - usunięto mi znamie. Nie bolało :) Po powrocie zjadłam sushi w dość dużej ilości - ok 650 kcal. To ten mój główny posiłek w dniu dzisiejszym :x

Aniu, fajnie mieć świadomość, że można wreszcie zjeść coś fajnego, nie? (uff) Jutro tez mam ochotę na sushi. A na przekąskę wezmę do pracy pomidory z ogródka z jogurtem. Aaa, rano się zważyłam (po jednym dniu na fazie II, wiem wiem ;) ) i waga pokazała + 0,5 kg. A to małpa!!!  Za kilka dni będzie lepiej, prawda? :D

Pasek wagi

hej dziewczyny, zaczynam i ja ale tak na spokojnie bo od II fazy

jestem juz po pierwszym koktajlu, obiad bedzie bialkowy, no i wieczorkiem drugi koktajl

mam nadzieje ze waga bedzie spadala mimo wszystko

kiedys zrobilam 12 dni pierwszej fazy ale teraz czuje ze nie dala bym rady nawet kilku dni wiec trzeba liczyc sily na zamiary ;)

udanego dnia i duzo wytrwalosci !

Pasek wagi

Berchen napisał(a):

hallo, jestem bardzo oslabiona po tych pierwszych dniach, mam silne zawroty glowy, jak polozylam sie spac nie moglam usnac, czulam sie jak na statku , wczoraj juz zjadlam jeden normylny posilek, zrobilam warzywa na parze i piers z kurczaka, wszystko z ziolami, pycha.Ciesze sie ze u ciebie Marjanna juz po zabiegu, wracaj do zdrowia. Ja dzisiaj mam termin kontrolny, mialam tez  wycinane znamie w ubieglym roku i kilka usuwane byly laserem. kolejny dzien , kolejne wyzwanie, do uslyszenia

Aniu, nie wolno usuwać znamion laserem! bo nie można przeprowadzić należytej diagnostyki po takim zabiegu, gdyż materiał do badania zostaje sponiewierany. Ja każde usunięte znamię oddaje do badania histopatologicznego. Raz znaleziono mi w takim wycinku komórki nowotworowe. Dzięki badaniu pisto-pat zdiagnozowano zaawansowanie choroby co umożliwiło wdrożenie odpowiedniego leczenia. Laserowi w tym wypadku mówimy - NIE! Please :D Nawet nie wiesz do końca co usuwasz, jeśli robi to laser.

Trwaj dzielnie w diecie kochana, jako i ja czynię!! :D Teraz będzie tylko lepiej. Dlatego pominęłam I fazę, bo też żle znoszę "niedożywienie".

Pasek wagi

-margot- napisał(a):

hej dziewczyny, zaczynam i ja ale tak na spokojnie bo od II fazyjestem juz po pierwszym koktajlu, obiad bedzie bialkowy, no i wieczorkiem drugi koktajlmam nadzieje ze waga bedzie spadala mimo wszystkokiedys zrobilam 12 dni pierwszej fazy ale teraz czuje ze nie dala bym rady nawet kilku dni wiec trzeba liczyc sily na zamiary ;)udanego dnia i duzo wytrwalosci !

Witaj Margo :) 

Ja tak samo zaczęłam od II fazy akcje z Almased. Poprzednio też tak zrobiłam i jakieś efekty były , więc odpuściłam sobie i tym razem ten hardcore z ok 700 kcal dziennie i to w płynie !!   Ale nie neguję - jak ktoś daje radę to gratuluję! Mocno wierzę, że i tak schudniemy. Ja to żarłok jestem więc i tak modyfikuję tę II fazę dodając małe przekąski typu pomiodorki. Może wolniej chudnę niż inne Amianki ale bez katorgi :PP          

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.