Temat: Efedryna

W wieku 14-17 lat brałam to świństwo.
Wyjście z tego kosztowało mnie dobrych dwóch lat. Uzależniłam się dość mocno.

Nie muszę chyba wspominać jakie miałam problemy z koncentracją, gdy odłożyłam?

Brałam kiedyś, ale nie na odchudzanie , głupie czasy ;) Na poskromienie apetytu to akurat działa świetnie, ale... no właśnie 'ale'. Dłogofalowe skutki mogą być opłakane, to narkotyk. Co prawda wszystko jest dla ludzi, ale efekty uboczne, 'zjazdy' itp. to nie dla dorosłego człowieka z obowiązkami, odpowiedzialnego za np. czyjeś życie. Poza tym jeden się nie uzależni, inny ma słaba wolę i przepadł jak kamień w wodę. Nie wiem, może szczęściara jestem, ale próbowałam różnych rzeczy (może nie najgorszych narkotyków) od niczego nie jestem i nie byłam uzależniona, alkohol, papierosy i nne rzeczy mogą dla mnie nie istnieć. Raczej tylko z cukrem mam problemy ;) 

ja bralam przed egzaminami jak nie bylo wyjscia i trzeba bylo na egzaminie tekst zywcem z ksiazki pisac..na odchudzanie nigdy bo to ponizej mojej godnosci czy nie jestem w stanie sama zrzucic kg cw dieta i silna wola ..szkoda zdrowia a w odchudzaniu chyba chodzi o to zdrowie..

Jak bym wiedziała, gdzie to można dostać, to pewnie bym brała... Szczególnie w sesji. Jak by ktoś coś wiedział, to proszę o info na prv. 

ja bralam kiedyś meridię.... to było z 5lat temu conajmniej. do końca zycia będę mieć chorobę którą u mnie wywołała....

:):):)

Biorę leki z pseudoefedryną jak jestem przeziębiona. Super odtykają nos przy katarze i można iść do pracy nawet z temperaturą i nie odczuwa się tak dolegliwości związanych z chorobą. Ale branie jej na odchudzanie to głupota.

Ja stosowałam preparat z efedryną.