Temat: APETYT - stop

Znacie jakieś tabletki zmniejszające apetyt...najlepiej jakieś niedrogie i sprawdzone...takie, które możecie polecić z czystym sumieniem??...aaaaaaaa...tylko nie piszcie chrom...chrom na mnie nie działa...może dlatego, że nie mam pociągu do słodyczy (pomijając te kilka dni co miesiąc ). Chodzi mi o takie dzięki, którym spokojnie da się zmniejszyć zjadane posiłki bo muszę się przyznać, że ostatnio się rozbestwiłam i stwierdzam, że strasznie dużo potrafię w siebie wcisnąć a skoro chcę znowu dietkować to przydałoby się jakieś wspomaganie aby spokojnie zmniejszyć porcję i nie czuć jak mi burczy w brzuchu....

morathi82 napisał(a):

no i tak...ale to jest skok odrazu na głęboką wodę....a tak mogłabym zażyć coś a potem zjeść mniejszą porcję...i jak już organizm przyzwyczaił by się znowu do mniejszych porcji (jak kto tam woli "zmniejszył się żołądek"to wtedy spokojnie działać w naturalny sposób....

Nie przesadzaj, zamiast się z góry uprzedzać spróbuj się zastosować do naszych rad.
Chcesz się faszerować chemią- Twoja sprawa, ale jeśli nie zmienisz nastawienia to możesz pożegnać się z piękną sylwetką.
"Chcę mieć piękną sylwetkę, ale żeby przypadkiem to mnie za dużo nie kosztowało kontroli bo ja jestem taki głodomór, że nie umiem się opanować jak widzę górę ziemniaków!"- tak brzmisz:)
hehehe...pseudoefedryna to nie ma nic wspólnego z trawieniem....wiem bo jestem chemikiem....a poza tym jakby to było na trawienie to bym musiała nic prawie nie jeść bo większość leków od zatok (tych silniejszych) jest z pseudoefedryną:P
przy dłuższym czasie na diecie żołądek się zmniejsza i sytość przychodzi szybciej. nie sądzę by żadne tabsy były w stanie tu coś zadziałać

morathi82 napisał(a):

hehehe...pseudoefedryna to nie ma nic wspólnego z trawieniem....wiem bo jestem chemikiem....a poza tym jakby to było na trawienie to bym musiała nic prawie nie jeść bo większość leków od zatok (tych silniejszych) jest z pseudoefedryną:P

skoro jesteś chemikiem to powinnaś wiedzieć, że tabsy to pic na wodę tak czy nie?!
no tak...jakbym zapytała o tabsy na odchudzanie to tez byłaby krytyka, że chcę je brać.....

A co do waszych porad...ruszać się itp....wiem jak się odchudzać - kiedyś schudłam ssssspoooro kilosów....tyle tylko, że teraz jak zjem mniejszą porcję to jestem nadal głodna....
RoXi900 - tak...tabsy...zwłaszcza te na odchudzanie to pic na wodę.....
a w ogóle podaj co jesz  i kiedy?
Pisałam wcześniej...jem co 3-4 godziny, śniadanie: śniadanie czy 2...to jest spoko.....ale od obiadu....no ostatnio nie byłam na diecie to jadłam co wszyscy w domu ale potrafię zjeść strasznie dużo a na kolację potrafię zjeść drugi obiad...na szczęście w nocy nie podjadam już..........
blonnik w tabletkach przed posilkiem popij woda -specznieje w zoladku i mniej zjesz ;) tylko pilnuj zeby nie miec jego nadmiaru w diecie 

Swanie91 napisał(a):

Najpierw postaraj się sama ograniczyć, dasz radę jeśli tylko trochę się postarasz! Ja ograniczyłam się w jedzeniu dzięki rozplanowaniu posiłków co trzy godziny. Jem często ( 5 razy), ale w małych porcjach. Obiady mam całkiem spore zazwyczaj, ale to akurat ze względu na ilość warzyw :) W ten sposób jak raz wybrałam się z koleżanką na pizzę ( nie jadłam przed nią z 4 h ) byłam w stanie zjeść jedynie 2 kawałki i czułam, że umieram z przejedzenia!:) Kiedyś zjadałam 4 i byłam po prostu najedzona:D
2 kawałki pizzy to ja jem bez diety ;p
powinnaś zjeść 1 albo wcale ;p

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.