Temat: Tanie odchudzanie-jest coś takiego?

Wspomagaczy nie polecam, lepiej zainwestowac w herbatę zieloną lub czerwoną. Nie schudniesz przy samym piciu herbatki ale po sobie sprawdziłam, że świetnie działają jako wspomagacze :]

Kochane!!
Macie świetną myśl z tymi gotowymi produktami.
U mnie odchudzanie to głównie mój umysł - jesli tam sie nie zakoduje ,że to nic strasznego żadna dieta nie pomoże !
Musze mieć innego rodzaju "sprawy" na głowie zeby jednczesnie stosować skuteczną dietę - macie tak ?

Pozdr.

Nie potrzeba żadnych wspomagaczy, bo niby jakie??? nawet batoniki fitness są fitness tylko z nazwy. mają zazwyczaj tyle samo cukru abo co gorsze zastępniki.
Warzywa, woda mineralna (która jest tańsza od jakichkolwiek innych napojów) herbata zielona ( w cenie podobnej do normalnej)
aaaa...i dobrze tu koleżanka doradziła..ruch, ruch i jeszcze raz ruch. Skoro masz internet to śmiało możesz znaleść w nim mase zestawów do cwiczeń. to naprawdę nic nie kosztuje. Moz poza abonamentem za internet, ale przeciez i tak go płacisz, czyż nie???
Pozdrawiam gorąco

Bozenka31


istnieje tanie odchudzanie: jedz mniej niż do tej pory i ćwicz w domu i na powietrzu- to prosta recepta ale najbardziej skuteczna ze wszystkich jakie znasz- wierz mi


co do specyfików- nie używam żadnego z nich, ani jakiś tam kremów ani tabletek i jakoś chudnę. Po co podrażać koszta gdy ma się motywację

kochanie, ależ nie trzeba dużo pieniędz

ja kupuje w biedronce tuńczyka, mrożonki na patelnię, owoce, warzywa, chudy ser- wierz mi - taniocha

poza tym kasze też są tanie jak barszcz

nie biorę żadnych wspomagaczy, standardowo magnez + b6 bo tego zawsze mi brakuje ze względu na intensywne ćw.

a cw. w domu, za free- w necie masz wszystko; ja mam troche sprzętu, fakt- ale to jednorazowy wydatek, inwestycja

mam karnet do setki fitness clubów i tak nie korzystam, bo wole w domu- pompki, ABS, hula-hoop, pilates (w necie można znaleźć i ściągnąć);

to wcale nie wychodzi drogo, a jak się przestanie kupować słodycze, które kosztują sporo...

Kochane.
Jestem zdumiona reakcją - śliczne dzięki   
Własnie tego mi potrzeba - kogoś kto mną potrząsnie i będzie przekonywał ,dopytywał .

Ślicze dzięki Wam za to!

Spoko. zrób sobie listę produktów na np trzy dni. Idź do sklepu i wypisz ceny tych mało wartościowych, czyli tego co jesz na codzień niedobrego(batoniki, chipsy, może czekolada, może mrożone pizze, soki, cola, ziemniaki, pieczywo-drogie coraz bardziej) i wypisz sobie ceny produktów dietetycznych na jeden dzień. Wprawdzie warzywa są teraz droższe, ale jak tylko będzie lato i zacznie się sezon ceny zaczną spadac. Bedzie dobrze :D

Teraz droga Bożenko31, będziemy Tobą trząść i to brutalnie, tak długo, aż wytrzęsą się z Ciebie zbędne kilogramy :-)
Powodzenia!

Ja nie jem pieczywa. To co zwylke dajesz na kanapki możesz położyc na sałacie, albo zrobic sałatkę. dodajesz sok z cytryny i jest! pycha!
Jajka tanie a możesz tego jeść dużo( o ile nie masz żadnych przeciwskazań). Robisz omlety, jaja sadzone, na twardo, na "kanapki", do sałatki.
I uważaj na produkty "light" to naprawdę tylko chwyt reklamowy i wcale nie jest dobry dla osób na diecie.
polecam artykuł na onecie
http://gotowanie.onet.pl/1546696,2,artykul.html

kasiaporebska - wielkie dzięki za radę.
Słodyczy nie zjadam wcale aż tak dużo , ale to prawda - każdy mały cukiereczek swoje robi.

Bede próbowała tymi sposobami co sugerujecie - może i ja dołacze kiedyś do tych ktore osiągneły sukces!