Spróbowałam i polecam ale "z gło
19 lipca 2007, 22:41
1. Wstęp. Spalanie tłuszczu i termogeneza.
Zarówno zmniejszenie wagi ciała, poprawienie jego estetyki, sprawności, czy też wyrzeźbienie mięsni przed pokazem kulturystycznym lub też po prostu – dla atrakcyjnego wyglądu, opiera się na spaleniu tkanki tłuszczowej. Proces jest ciężki, wymaga wyrzeczeń, treningu i czasu. Podstawą osiągnięcia celu jest odpowiednie odżywianie oraz trening - głównie aerobowy. Nie będę opisywał tu tych podstawowych rzeczy, napisze natomiast o środkach, których zastosowanie pomoże nam znacznie szybciej, zdrowiej i skuteczniej osiągnąć cel – pozbyć się zbędnego balastu.
Mowa tu o spalaczach tłuszczu, a konkretnie tych, działających termogennie, aczkolwiek wspomnę tu także o innych – wspomagających głównie lipolizę – proces pobierania energii użytecznej z tkanki tłuszczowej.
Pamiętajcie że znakomity, atletyczny wygląd, wysokiej jakości rzeźba, siła i sprawność fizyczna to jak największy poziom tkanki mięśniowej przy jak najmniejszym poziomie tkanki tłuszczowej.
Koncentrując uwagę na termogenikach trzeba wiedzieć, czym jest sama termogeneza. Otóż jest to proces, podczas którego z tkanki tłuszczowej zostanie pobrana energia w celu produkcji energii termicznej. Proces taki ma miejsce np. przy gorączce. Można go jednak wywołać innymi metodami niż choroba i ukierunkować, aby szybko i naturalnie pozbyć się zbędnego tłuszczu. Podczas treningu wytwarzana jest głównie energia użyteczna, sytuacje tą można odwrócić wywołując termogenezę. Większość substancji, kontrolujących termogenezę i lipolizę, działa poprzez wspólny przekaźnik wewnątrzkomórkowy – cAMP (cykliczny adezynomomofosforan). Niestety cAMP jest bardzo szybko neutralizowany. Szukając skutecznego spalacza tłuszczu szukajmy produktu, który zwiększa poziom cAMP w komórce.
Przykładem jest niedozwolony i niebezpieczny clenbuterol. Unikajmy takich środków jak ognia i szukajmy naturalnych alternatyw, czym zajmiemy się w dalszej części artykułu.
2. Co to są i jak działają termogeniki.
Termogeniki to substancje, które stymulują proces termogenezy. Występują w naturalnej postaci w niektórych środkach spożywczych (o tym dalej). Jednak w praktyce stosuje się suplementy, czyli tzw. Fat-Burnery. Są to preparaty, których skład jest tak skomponowany, aby zarówno zwiększał metabolizm i termogenezę w stanie odpoczynku, jak i potęgował ją podczas treningu. Opierają się one na wielu składnikach, jednak najważniejszymi są kofeina/guarana, zielona herbata, i inne środki wspomagające i potęgujące swoje działanie.
Jeśli zatem nie mamy przeciwwskazań co do spożywania kawy, przyjmowanie termogeników jest skutecznym i przy tym bezpiecznym (o ile stosujemy dawki w okolicach zaleceń producenta, a nie znacznie wyższe – robimy to wtedy na własną odpowiedzialność, czego jednak nie polecam).
3. „Delikatne” termogeniki.
Artykuł nie ma na celu reklamy poszczególnych wymienionych tu produktów. Jego celem jest wskazanie przykładowych środków o określonym działaniu w celu rozeznania Czytelnika i możliwości porównania przez Niego innych środków.
Pisząc „delikatne” mam na myśli środki termogenne o umiarkowanie silnym działaniu, co nie znaczy że są one kiepskie. Chodzi o spalacze, które są znakomite na początek – pierwsze zastosowanie spalacza, czy też redukcja tylko niewielkiej ilości tłuszczu.
Takimi środkami są np. Trec Thermo Fat Burner, Olimp Therm Line, czy też CLA. Jak wspomniałem środki te są znakomite do pierwszego kontaktu ze środkami tego typu. Ich działanie jest oczywiście dość mocne, jednak określenie „delikatne” jest w odniesieniu do najmocniejszych spalaczy, w tym stack’ów ECA.
4. Termogeniki a inne spalacze tłuszczu.
Oprócz termogeników mamy także inne spalacze tłuszczu. Są to głównie aktywatory metaboliczne jak l-karnityna, chrom, cholina czy inozytol. Środki te nie powodują rozpadu tłuszczu poprzez termogenezę, lecz wspomagają metabolizowanie tłuszczu, zwiększają pobieranie energii z tkanki tłuszczowej i jej transport do komórek. Wymienione środki często występują jako składniki termogeników, jednak często w małych ilościach.
Najpopularniejszym środkiem tego typu pozostaje l-karnityna. I nie bez powodu – to bardzo dobry środek wspomagający redukcję tłuszczu. Jeśli wybraliśmy termogenik, który ma w sobie mało tej substancji, śmiało możemy kupić ją w postaci suplementu i połączyć z naszym „Fat-Burnerem”.
:
5. Środki szczególnie skuteczne i godne polecenia.
Z pewnością przełomem w odchudzaniu było pojawienie się produktu Olimp Thermo Speed. Rzesze ludzi zachwalały ten produkt – i nie bez powodu. To jeden z najskuteczniejszych spalaczy, i przy tym nie występuje przy nim utrata masy mięśniowej na taką skalę, jak to ma miejsce w przypadku stosowania innych środków. A jest to dość ważne – musimy mieć na uwadze, że powinniśmy minimalizować utratę tkanki mięśniowej, gdyż to głównie ona odpowiada za nasze cechy motoryczne.
Opiszę tu krótko ten znakomity produkt. Thermo Speed to opracowana naukowo, kompleksowa kompozycja najaktywniejszych termogeników jak tyrozyna, synefryna, epigalokatechina (EGCG), piperyna i kofeina.
Wyraźnie ułatwia redukcję tłuszczu zapasowego i jednocześnie rozwój suchej masy mięśniowej, czyli kształtowanie definicji ciała (rzeźby) i osiągania znacznie większych zdolności wysiłkowych.
Przy stosowaniu termogeników następuje ubytek tłuszczu z rozproszeniem energii termicznej. Thermo Speed zawdzięcza swą siłę właśnie bardzo silnemu i wszechstronnemu stymulowaniu termogenezy. Środek ten jest jednym z najlepszych wywołujących takie procesy elementarne jak: intensywne spalanie tłuszczu z rozproszeniem energii cieplnej, jednoczesne lekkie działanie anaboliczne, stymulujące syntezę białek, czyli niszczy tłuszcz zapasowy i ochrania mięśnie i wspomaga ich rozwój!
Środek ten podnosi poziom przekaźnika komórkowego – cAMP - inicjującego termogenezę i anabolizm.
Kolejnym środkiem, godnym polecania jest wszechstronny Universal Super Cuts 3. Jest to kompleks zwiększający termogenezę, metabolizm tłuszczu oraz działa diuretycznie, czyli moczopędnie – dzięki temu wydalamy z potem i moczem znaczne ilości wody podskórnej, co nie tylko pomaga w końcowym efekcie spalania tłuszczu, ale uzyskaniu widocznych mięśni i unaczynienia – efekt pożądany przez kulturystów, fitness’ki, i wszystkich innych, którym zależy na wysokiej jakości sylwetce.
Z moich własnych doświadczeń wynika, że łącząc Thermo Speed i Super Cuts 3 osiągamy piekielnie mocny efekt, który niczym nie ustępuje stack’om ECA , a przy tym jest znacznie bezpieczniejszy.
Kolejnym ciekawym i niezwykle skutecznym spalaczem tłuszczu jest Trec Fat Loss Pack 5, czyli zestawienie wielu mocnych reduktorów tłuszczu, wzajemnie potęgujących swoje działanie.
Są to oczywiście tylko niektóre środki godne polecenia, na rynku jest ich znacznie więcej, znając jednak wyżej wymienione środki, mamy rozeznanie, a także dobry punkt wyjścia do porównywania innych produktów.
6. Stacki ECA – najmocniejsze, jednak nie zawsze bezpieczne.
Legendarne, bardzo silne stacki ECA oparte są o efedrynę. Efedryna pochodzi głównie z suszonych młodych gałęzi rośliny Ephedra Sinica (mahuang). Stosuje się także syntetyczną efedrynę HCL. Efedryna jest zbliżona pod względem chemicznym do amfetaminy i działa na nerwy współczulne, co wywołuje w efekcie silne zwiększone wydzielanie adrenaliny.
Efedryna działa na mózg i cały ośrodkowy układ nerwowy, pobudza, zwiększa aktywność fizyczną i wydolność nerwowo-mięśniową. Efedryna pobudza również wydzielanie wspomnianej już adrenaliny oraz noradrenaliny – substancje te mają silne działanie pobudzające. Adrenalina – hormon strachu – tak jak przy ucieczce mobilizuje organizm i umożliwia wygenerowanie znacznie większych parametrów siłowych i wydolnościowych, nie tylko w aspekcie fizycznym ale i psychicznym. Noradrenalina natomiast to hormon agresji – wywoływany tylko w ekstremalnych sytuacjach (jak historie o matce wywracającej samochód przygniatający jej dziecko). Oczywiście taki poziom tego hormonu można uzyskać tylko w takiej ekstremalnej sytuacji. W innych przypadkach jak stosowanie ECA wydzielanie jest znacznie mniejsze, aczkolwiek na tyle duże, aby skutecznie pomagać redukcję tłuszczu oraz zwiększenie parametrów wysiłkowych.
Wydzielanie tych hormonów można uzyskać także na wystarczającym poziomie stosując omawiany wcześniej środek – Thermo Speed, co jest znacznie bezpieczniejsze.
Stacki ECA natomiast to połączenie efedryna/kofeina/aspiryna (lub substancje o działaniu analogicznym). Popularna na co dzień kofeina częściowo odpowiada za odczuwane pobudzenie ośrodkowe, a połączenie tego wszystkiego z aspiryną daje w efekcie bardzo silny termogeniczny spalacz tłuszczu.
Niestety efedryna i w ogóle stacki ECA nie są zbyt bezpieczne. Muszą być stosowane w odpowiednich dawkach i powinny je przyjmować tylko dorosłe, dojrzałe osoby! Dodam że stosowanie i dystrybucja tych środków budzi kontrowersje i jest niezgodna na dzień dzisiejszy z prawem.
Decydując się na ECA powinniśmy zadbać o prawidłową dietę. Powinna mieć ona zmniejszoną podaż węglowodanów (około 40-50%) a zwiększoną podaż białka (ponad 2 gramy na kg masy ciała). Należy także zapewnić odpowiednie podawanie witamin i minerałów, głównie wapnia i magnezu, a także spożycie dużych ilości błonnika. Bardzo zalecane są substancje antykataboliczne jak HMB, oraz przeciwutleniacze, jak koenzym Q10, czy nawet tribulus.
7. Termogeniki w pożywieniu.
Warto również krótko wspomnieć o występowaniu substancji termogennych w zwykłych produktach spożywczych. Znając je możemy stosować je w diecie. W końcu zawsze przyda się przyśpieszenie metabolizmu i zwiększenie termogenezy, nawet w okresie budowania mięśni. Środkami tymi są głównie produkty pikantne, a także gorzkie, oparte o kawę lub kakao, czyli można wymienić: kawa, kakao, papryka (głównie ostra), czosnek, pieprz czarny, pieprz cayenne.
8. Zakończenie
Mam nadzieję, że ten krótki artykuł przekazał czytelnikowi podstawowe, najważniejsze informacje o termogennych spalaczach tłuszczu. Na wszelkie dodatkowe pytania odpowiedzi można szukać na forum: http://polskifitness.info
Autorem artykulu jest Dominik Wlazłowski współpracujący w charakterze eksprerta z serwisem PolskiFitness.pl
L-karnityna
Dodano: 2006-03-04 @ 22:05:31
Zwiększa spalanie tłuszczu – i to działanie przyniosło jej największy rozgłos. Jednak dla naszego zdrowia i samopoczucia L-karnityna może zrobić znacznie więcej...
L-karnityna jest naturalnym składnikiem odżywczym, który odgrywa ważną rolę w procesie przemiany materii. Gromadzi się zwłaszcza w mięśniach i jest potrzebna do uwalniania energii w komórkach. Odpowiednie jej zasoby w organizmie umożliwiają pracę mięśni i zabezpieczają inne funkcje życiowe – również funkcjonowanie układu immunologicznego.
Nasz organizm potrafi sam wytwarzać niewielkie ilości L-karnityny. Jednak większa część dziennego zapotrzebowania jest pokrywana z pożywienia. Najwięcej L-karnityny zawierają produkty spożywcze pochodzenia zwierzęcego: jagnięcina, wołowina i wieprzowina, podczas gdy w większości produktów roślinnych ten składnik znajduje się w ilościach zaledwie śladowych. Powinny być tego świadome osoby stosujące dietę wegetariańską.
Podczas wysiłku wytrzymałościowego zapotrzebowanie energetyczne mięśni szkieletowych pokrywają zasoby pochodzące z kwasów tłuszczowych. Im dłuższe i bardziej umiarkowane obciążenie, tym większy udział energii pochodzącej z tłuszczów i tym ważniejsze staje się odpowiednie zaopatrzenie w L-karnitynę. Przyjmowanie L-karnityny prowadzi do zwiększenia produkcji energii z kwasów tłuszczowych, tym samym może chronić rezerwy glikogenu w mięśniach i sprawiać, że będą one pracować dłużej bez zmęczenia.
L-karnityna a odchudzanie
Przez samo przyjmowanie L-karnityny nie zredukujemy masy ciała. Wymaga to dodatkowo przestrzegania odpowiedniej diety i łączenia jej z treningiem siłowym lub wytrzymałościowym. Cztery badania poświęcone działaniu L-karnityny w powiązaniu z ograniczeniem dostarczanych kalorii i redukcją wagi wykazały, że stosując ten suplement można osiągnąć większy spadek wagi niż bez jego pomocy. Dzieje się tak dlatego, że L-karnityna chroni zasoby aminokwasów o rozgałęzionych łańcuchach (BCAA - brachend chain amino acids). Do rozkładu BCAA mitochondria (elektrownie komórek) potrzebują specjalnego zestawu enzymów. Ich wytwarzanie wzmaga ADP (adenozynodifosforan). W tym procesie organizm potrzebuje ATP (adenozynotrifosforanu), który jest uzyskiwany z rozkładu aminokwasów ketogennych. Oznacza to chwilowe ubytki w tkance mięśniowej. L-karnityna wspomaga produkcję ATP z kwasów tłuszczowych, hamując wspomnianą grupę enzymów. Dzięki niej uwalniają się wystarczające ilości energii, mimo to mniejsze jest zużycie tkanki mięśniowej.
L-karnityna oszczędza aminokwasy
Pozwala to organizmowi „oszczędzać” aminokwasy rozgałęzione: leucynę, izoleucynę, walinę. Suplementacja L-karnityny może opóźniać glukoneogenezę (przemianę białek w glukozę w celu uzyskania energii), dzięki czemu BCAA pozostają w wątrobie i mięśniach. Przyjmowanie L-karnityny zmniejsza utlenianie rozgałęzionych aminokwasów - wówczas można spożytkować ich więcej do syntezy białek. Podawanie L-karnityny powodowało wzrost rozgałęzionych aminokwasów (BCAA) o 22-41 proc. Wielu autorów wspomina również o zwiększonej koncentracji aminokwasów i BCAA w mięśniach.
L-karnityna stymuluje spalanie tłuszczu
Gdy organizm ma do dyspozycji inne źródła energii, L-karnityna stymuluje wykorzystanie kwasów tłuszczowych do pozyskiwania energii i przez to chroni aminokwasy. Dopiero gdyby zabrakło innych substratów i organizm musiałby sięgnąć do rezerw energetycznych w postaci aminokwasów, L-karnityna wspierałaby także ich spalanie. Na przykład, podczas głodówki organizm w większym stopniu wykorzystuje białko jako źródło energii. W mięśniach i moczu znajdujemy wtedy produkty przemiany aminokwasów, świadczące o tym, że zachodzą procesy rozkładu białek. Jeśli wraz z dietą zaopatrujemy organizm w odpowiednią ilość białka, dodatkowo dostarczana L-karnityna może zredukować rozkład białek, zatrzymać białko w mięśniach i wspomagać tworzenie beztłuszczowej tkanki mięśniowej.
Redukcja wagi poprzez dietę wzbogaconą suplementami L-karnityny. Ilustracja pokazuje wyraźnie, że redukcję wagi można osiągnąć tylko poprzez dietę. Jeśli dodatkowo uzupełnimy ją L-karnityną, spadek wagi może być większy o 16-25 proc.
Korzystne działania uboczne L-karnityny. Wiele osób przyjmujących suplementy L-karnityny wspomina o wzmożonym wytwarzaniu ciepła przez ciało i o tym, że „łatwiej im się oddycha”. Trening wówczas wydaje się lżejszy i sprawia więcej przyjemności. Te odczucia łatwo wyjaśnić:
L-karnityna pobudza krążenie krwi.
Także dla amatorów
Nie tylko wyczynowi sportowcy odnoszą korzyści z suplementacji L-karnityny, ale także ci, którzy od czasu do czasu, w czasie weekendów lub wieczorami, chcą się trochę poruszać.
Większość osób zna to uczucie – po długiej wędrówce, wycieczce rowerowej albo wyjątkowo intensywnych zajęciach w klubie fitness bolą mięśnie. Czasem ból wręcz uniemożliwia normalne chodzenie. Ten fenomen określa się jako delayed onset muscle soreness (DOMS = ból mięśni pojawiający się z opóźnieniem). Pojęcie DOMS obejmuje odczuwalny dyskomfort aż do bólu i występuje przede wszystkim u osób rekreacyjnie uprawiających sport, zwłaszcza u „niedzielnych sportowców”, po zbyt silnym obciążeniu mięśni lub takim, do jakiego nie nawykli. Ból jest oznaką uszkodzeń w najmniejszych strukturach i komórkach mięśni, spowodowanych oddziaływaniem na mięśnie i ścięgna zbyt dużych sił mechanicznych. W ciągu pierwszych 24 godzin po treningu ból się wzmaga, po 1-3 dniach osiąga maksimum, a potem powoli ustępuje.
Zalety potwierdzone naukowo
Badanie przeprowadzone przez naukowców z uniwersytetu Connecticut w 2002 roku wykazało, że uzupełnianie diety L-karnityną (dokładnie preparatem L-Carnipure) pomaga zredukować objawy DOMS i przyspiesza regenerację mięśni po wysiłku. Dziesięciu zdrowych, słabo wytrenowanych młodych mężczyzn zażywało preparat przez 3 tygodnie, następnie byli poddawani kontrolowanemu wysiłkowi fizycznemu. W ciągu trzech pierwszych godzin i kolejnych czterech dni po ćwiczeniach dokonywano u nich pomiarów różnych parametrów, których zmiany we krwi można zaobserwować przy silnym obciążeniu mięśni. Okazało się, że w organizmach osób przyjmujących L-karnitynę powstawało mniej wolnych rodników. W porównaniu z grupą, która otrzymywała placebo, mniej podwyższone były również niektóre parametry biochemiczne, np. oksydaza ksantynowa albo hipoksantyna, których stężenie we krwi normalnie wzrasta krótko po wysiłku. Poza tym osoby zażywające preparat określały subiektywnie odczuwane bóle mięśni jako mniej nasilone.
Także wyniki badania naukowców z uniwersytetu w Bazylei z 2000 roku wykazały mniejsze „zakwasy” spowodowane wykonywaniem ćwiczeń ekscentrycznych oraz zredukowaną aktywność kinazy kreatynowej, gdy ochotnicy przed wysiłkiem codziennie, przez trzy tygodnie, zażywali L-Carnipure. To potwierdza, że L-karnityna odgrywa rolę w złożonych procesach biochemicznych, spowodowanych urazami mięśni po wysiłku fizycznym; niezależnie od jej klasycznej funkcji jako substancji transportującej kwasy tłuszczowe i „dawcy” energii w mięśniach. Przypuszcza się, że L-karnityna, bezpośrednio lub pośrednio, poprzez rozszerzanie naczyń krwionośnych poprawia zaopatrzenie w tlen i łagodzi niektóre negatywne następstwa niedotlenienia tkanki.
Artykuł BODY LIFE
24 lipca 2007, 01:38
czy można pić alkochol przy stosowaniu thermline prosze o natychmiastową odpowiedż tych którzy jeszcze nie śpią
26 lipca 2007, 10:15
Ja mam Therm line II, nie widzę żadnego efektu po tych 'lekach', a w dodatku boli mnie głowa. Chyba je odstawię...
28 lipca 2007, 17:24
hey mam pytanie poniewaz mam prace przy ktorej caly czas jestem w ruchu a o tego lubie biegac ale za to duzo jem ale zdrowych zeczy chcialabym kupic jakiegos spalacze tlusczu to bedzie moj pierwszy macie jakiegos do polecenia kochani ale zeby byl efektywny ale nie bardzo szkodliwy
- Dołączył: 2007-04-30
- Miasto: Kaliningrad
- Liczba postów: 521
29 lipca 2007, 21:33
ja stosuje thermo stack hi tec do tego aeroby 5 razy w tygodniu srednio po ok 45 minut i efekty sa zauwazalne. wczesnie stosowalam thermo speed i tez jest godny polecenia. kolejnym srodkiem bedzie clenburexin treca. NIC NIE DZIALA BEZ AEROBOW!
27 maja 2008, 20:06
Dzisiaj kpilam te tabletki z wielka nadzieja ze mi pomoga.
Prosze napisz czy na Ciebie zadzialaly.
- Dołączył: 2007-12-05
- Miasto: Piekary Śląskie
- Liczba postów: 276
26 czerwca 2008, 22:06
pozwólcie ,że sie wtrące .. ja zeżarłam 3 opakowania TSE i ćwiczyłam i oprócz dobrej kondycji ,super samopoczucia,energii waga ani drgnęła.TSE to prawie jak duracell
18 lutego 2010, 14:03
skuteczne o ie ćwiczysz;)
niektorzy biora je bez cwiczen jesli zawira srodki hamujace łaknienie i im z tym dobrze;)
Ogolnie zasada jest taka ze sa to suple wzmacniajace efekty ćwiczen-tłuszcz nie spali sie sam gdy lezy sie przed tv
Ja brałam pol roku Thermo Speed Extreme plus inne termogeniki i waga stała w miejscu-nie jadłam prawie nic ale za cholere nie chciała ruszyc!
Opornie ale jednak musiałam zarzucić godzine cwiczen dziennie-efekty pojawiły sie od razu-zaczeła działac dopiero wtedy.Po paru dniach juz było -1kg;)
18 lutego 2010, 14:04
moniakmc ma racje-tego rodzaju suple to kasa w błoto jak sie nie cwiczy;/
Niestety-sport jest nie do obejscia;/
18 lutego 2010, 14:06
a co do Therm Line II-na mni bardziej działała ,,jedynka"-pod wzgledem hamowania apetytu