19 kwietnia 2006, 14:31
Witam, własnie rozpoczęłam kurację Meridią 10. Czy macie może jakieś doświadczenia z tym lekiem? A może stosowałyście coś innego co przyniosło zamierzone efekty?
- Dołączył: 2007-07-08
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 24494
1 lipca 2010, 09:26
fajnie Majeczko, ze zajrzałaś..... Wiem , ze rehabilitacja po takiej operacji musi trwać,z tym, zę lakarze już powiedzieli , ze prawdopodobnie potem druga, aby odratować te tetenice i zyły szyjne, aby nie doszlo do udaru, ja na razie też cieszę się, ze moja mama wzglednie sie trzyma, i dlatego nawet wczoraj juz wrócviłam do domku ciut odpoczać, dziś moja bratowa jedzie z moja mamą do ojca do szpitala, po poludniu ma mój brat jechać, tym bardziej, ze na tej sali pooperacyjnej przestrezgają okropnie godzin odwiedzin, nie wejdzie sie w innych godzinach i tylko na 5 minut.., a jutro znów jadę na cały dzień do Kielc, to znów polatam po szpitalu....
- Dołączył: 2008-03-07
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 11112
4 lipca 2010, 11:48
Znowu jakieś zmiany na Vitalii czy to u mnie coś się porobiło?
Jeżeli to zmiany to wcale mi się one nie podobają
Jutyna potrzeba czasu i cierpliwości...tato dojedzie do siebie ale tak jak napisałam...pomału...wiem co to znaczy takie oczekiwanie i jak wtedy czas się ciągnie niemiłosiernie na co absolutnie nie mamy wpływu i możemy tylko być wsparciem psychicznym(nie wspominając że i my go w tym czasie potrzebujemy)...Twoja mama musi to wszystko bardzo przeżywać-aż mi jej żal
- Dołączył: 2007-07-08
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 24494
5 lipca 2010, 22:17
wiesz Majka moja mama i tak dzielnie sie trzyma, mam nawet wrażenie, ze lepiej niż jak ojciec był w domu, teraz wie, ze musi sobie w wielu sprawach sama radzić.... A mój tata prawdopodobnie jutro wychodzi do domu, bo na razie nie ma miejsc w sanatorium i nie wiadomo kiedy coś sie zwolni , a jemu by sie to przydało, bo wspinanie się na 3 piętro tydzień po operacji to niezbyt mądry pomysł.....
- Dołączył: 2008-04-16
- Miasto: Polska
- Liczba postów: 21176
7 lipca 2010, 12:46
witam Was
Justa no szkoda ze nie ma miejsc w sanatorium
- Dołączył: 2007-07-08
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 24494
7 lipca 2010, 16:13
hej witam srodowo, jednak ojcu sie udało, wczoraj popołudniu zadz2wonił,ze jednak coś sie zwolniło i dziś po 14 już był w Busku, więc teraz owszem odwiedzi się go najwyżej ze 2 razy, ale szybciej dojdzie do siebie i potem juz to 3 piętro nie bedzie dla niego takim utrudnieniem....
- Dołączył: 2008-03-07
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 11112
11 lipca 2010, 08:38
No tak...dobrze że pojechał do tego sanatorium,że udało się tak szybko na nie załapać.Upały są niemiłosierne,u nas karetki co chwile jeżdżą na sygnale,młodzi takie temperatury źle znoszą a o starszych osobach nie wspomnę.Ja w piątek w pracy wyleciałam zza kasy na dwór łyknąć świeżego powietrza bo myślałam że za chwilkę stracę grunt pod stopami a na dworze tak samo albo i gorzej jak w sklepie.Patrzę na moją koleżankę a ona siedzi na pustym pojemniku po piwie i też jakby jej słabo było...młoda osoba.
Uwielbiam lato,ale kiedy mogę siedzieć gdzieś na uboczu,nad wodą albo i w domu a nie zasuwać w temperaturze 40 st i tylko powiem małego wiatraczka dmucha,a i tak dmucha tym co u nas w pomieszczeniu czyli ciepłym powietrzem.
Miłej niedzieli Wam życzę.
- Dołączył: 2008-03-07
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 11112
13 lipca 2010, 19:05
Hej
Popadało,ale czy jest chłodniej?No może inaczej się oddycha,odrobinkę jakby temperatura spadła...
Justyna jak samopoczucie Twojego taty?
- Dołączył: 2007-07-08
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 24494
13 lipca 2010, 23:04
u mnie nadal bez deszczu, zapowiadają dopiero na jutro, a wolałabym,aby juz popadało jutro, ale wieczorem, po moim egzaminie....
Majka, a co do mojego taty, to wzglednie sie trzyma, choć te upały i jemu chyba podwójnie dokuczają, w sobotę był go owiedziś w sanatorium mój brat z mamą, a ja jadę w czwartek już po jutrzejszym egzaminie....
- Dołączył: 2008-03-07
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 11112
14 lipca 2010, 18:36
Trzymam kciuki za egzamin
jak już będziesz po to daj znać jak Ci poszło i jak samopoczucie taty.
- Dołączył: 2007-07-08
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 24494
14 lipca 2010, 21:40
egzamin do przodu, z ojcem dziś gadałam przez telefon, a jutro jedziemy go odwiedzić w sanatorium to zobaczę na własne oczy, z odwiedzin najbardziej cieszy sie moja córka, bo wyjechała na obóz zanim dziadek miał operację....