Temat: Meridia i inne.

Witam, własnie rozpoczęłam kurację Meridią 10. Czy macie może jakieś doświadczenia z tym lekiem? A może stosowałyście coś innego co przyniosło zamierzone efekty?
fajnie Majeczko, ze zajrzałaś..... Wiem , ze rehabilitacja po takiej operacji musi trwać,z tym, zę lakarze już powiedzieli , ze prawdopodobnie potem druga, aby odratować te tetenice i zyły szyjne, aby nie doszlo do udaru, ja na razie też cieszę się, ze moja mama wzglednie sie trzyma, i dlatego nawet wczoraj juz wrócviłam do domku ciut odpoczać, dziś moja bratowa jedzie z moja mamą do ojca do szpitala, po poludniu ma mój brat jechać, tym bardziej, ze na tej sali pooperacyjnej przestrezgają okropnie godzin odwiedzin, nie wejdzie sie w innych godzinach i tylko na 5 minut.., a jutro znów jadę na cały dzień do Kielc, to znów polatam po szpitalu....
Pasek wagi
Znowu jakieś zmiany na Vitalii czy to u mnie coś się porobiło?
Jeżeli to zmiany to wcale mi się one nie podobają
Jutyna potrzeba czasu i cierpliwości...tato dojedzie do siebie ale tak jak napisałam...pomału...wiem co to znaczy takie oczekiwanie i jak wtedy czas się ciągnie niemiłosiernie na co absolutnie nie mamy wpływu i możemy tylko być wsparciem psychicznym(nie wspominając że i my go w tym czasie potrzebujemy)...Twoja mama musi to wszystko bardzo przeżywać-aż mi jej żal

wiesz Majka moja mama i tak dzielnie sie trzyma, mam nawet wrażenie, ze lepiej niż jak ojciec był w domu, teraz wie, ze musi sobie w wielu sprawach sama radzić.... A mój tata prawdopodobnie jutro wychodzi do domu, bo na razie nie ma miejsc w sanatorium i nie wiadomo kiedy coś sie zwolni , a jemu by sie to przydało, bo wspinanie się na 3 piętro tydzień po operacji to niezbyt mądry pomysł.....
Pasek wagi

witam Was

Justa no szkoda ze nie ma miejsc w sanatorium

hej witam srodowo, jednak ojcu sie udało, wczoraj popołudniu zadz2wonił,ze jednak coś sie zwolniło i dziś po 14 już był w Busku, więc teraz owszem odwiedzi się go najwyżej ze 2 razy, ale szybciej dojdzie do siebie i potem juz to 3 piętro nie bedzie dla niego takim utrudnieniem....
Pasek wagi
No tak...dobrze że pojechał do tego sanatorium,że udało się tak szybko na nie załapać.Upały są niemiłosierne,u nas karetki co chwile jeżdżą na sygnale,młodzi takie temperatury źle znoszą a o starszych osobach nie wspomnę.Ja w piątek w pracy wyleciałam zza kasy na dwór łyknąć świeżego powietrza bo myślałam że za chwilkę stracę grunt pod stopami a na dworze tak samo albo i gorzej jak w sklepie.Patrzę na moją koleżankę a ona siedzi na pustym pojemniku po piwie i też jakby jej słabo było...młoda osoba.
Uwielbiam lato,ale kiedy mogę siedzieć gdzieś na uboczu,nad wodą albo i w domu a nie zasuwać w temperaturze 40 st i tylko powiem małego wiatraczka dmucha,a i tak dmucha tym co u nas w pomieszczeniu czyli ciepłym powietrzem.
          Miłej niedzieli Wam życzę.
Hej
Popadało,ale czy jest chłodniej?No może inaczej się oddycha,odrobinkę jakby temperatura spadła...
Justyna jak samopoczucie Twojego taty?
u mnie nadal bez deszczu, zapowiadają dopiero na jutro, a wolałabym,aby juz popadało jutro, ale wieczorem, po moim egzaminie....

Majka, a co do mojego taty, to wzglednie sie trzyma, choć te upały i jemu chyba podwójnie dokuczają, w sobotę był go owiedziś w sanatorium mój brat z mamą, a ja jadę w czwartek już po jutrzejszym egzaminie....
Pasek wagi
Trzymam kciuki za egzamin
jak już będziesz po to daj znać jak Ci poszło i jak samopoczucie taty.
egzamin do przodu, z ojcem dziś gadałam przez telefon, a jutro jedziemy go odwiedzić w sanatorium to zobaczę na własne oczy, z odwiedzin najbardziej cieszy sie moja córka, bo wyjechała na obóz zanim dziadek miał operację....
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.