- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 lutego 2020, 16:54
Witam serdecznie
Chciałam zaproponować temat depresji oraz innych zaburzen a odchudzania. Może borykacie się z jakimiś problemem natury psychologicznej które wpłynęły na Waszą wagę.
Może ktoś zechce tu pisać.
Pozdrawiam
1 lutego 2020, 19:45
ja mam ciężką depresję i wpłynęło to na moja wagę plus 40kg
1 lutego 2020, 20:34
ja mam ciężką depresję i wpłynęło to na moja wagę plus 40kg
1 lutego 2020, 21:43
zawsze sie znajdzie jakis powód , na ktory sie zwala ,ze sie przytylo; stres ,depresja, choroba, egzamin , swieta, leki itd.... a tak naprawde wszystko siedzie w naszej glowie.
1 lutego 2020, 21:55
zawsze sie znajdzie jakis powód , na ktory sie zwala ,ze sie przytylo; stres ,depresja, choroba, egzamin , swieta, leki itd.... a tak naprawde wszystko siedzie w naszej glowie.
Edytowany przez Berchen 1 lutego 2020, 21:56
2 lutego 2020, 08:57
Hej kochane
Fajnie że parę osób się odezwało.
Ja mam kilka zaburzeń które dopiero teraz zaczęłam leczyć i może się uda opakowac je opanować to i uda mi się schudnąć.... Mam depresję plus kompulsywne zachowanie ale dopiero po 20 latach zdecydowalam się pójść i leczyć to aby nie umrzeć przed wcześnie a jest mi przykro bo bliscy uważają że olewam sprawę i nic nie robię a to takie koło zamknięte....
2 lutego 2020, 10:03
przewlekły stres skutkujący nadprodukcja kortyzolu to u mnie... skutek plus 30kg jedząc zgodnie z zapotrzebowaniem. Nigdy się nie przejadałam. Odkąd udało mi się obniżyć poziom kortyzolu (choć jeszcze nie dotarł do norm laboratoryjnych) zaczęłam chudnąc, póki co -10kg. Liczę ze będzie lepiej
2 lutego 2020, 10:04
zawsze sie znajdzie jakis powód , na ktory sie zwala ,ze sie przytylo; stres ,depresja, choroba, egzamin , swieta, leki itd.... a tak naprawde wszystko siedzie w naszej glowie.
Oczywiście że w głowie bo niby gdzie. Gdy dowiedziałam się że mam raka też pocieszałam się jedzeniem. Może gdybym była bogatsza podróżowała bym po świecie
2 lutego 2020, 10:22
Tak dokładnie wszystko jest w głowie i emocjach. Mu bardzo dużo czasu zajęło aby wiele rzeczy przerobic, robić je inaczej, dojrzeć zmienić punkt patrzenia na bardziej dojrzały. Omal że nie straciłam bliskich i właśnie to dało mi kopa by zacząć coś robić. Bo stwierdziłam że jak coś z tym nie zrobię to będzie źle. I dzięki temu znacznie lepiej teraz żyje i mam lepsze relacje z rodzicami i powoli zaczynam żyć pełnia życia choć nie jestem wolna od błędów i różowo nie jest.