Temat: Ile wydajecie na kosmetyki? Czyli drogie vs tanie :)

Nie wiem dokładnie ile wydaje, bo w każdym miesiącu wychodzi inaczej, lubię robić sobie zapasy. Kosmetyki pielęgnacyjne kupuje lepsze jakościowo, kremy, odżywki do włosów, żele pod prysznic, balsamy, a tak zwaną kolorówkę raczej tańszą szminki, cienie, kredki, rozjaśniacze, róże,bronzery. W sklepie znalazłam ostatnio podkład za 27 zł  pierre rene skin balance, niedrogi a bardzo dobry jakościowo polecam. 

Tusz na 2-3 miesiące, dlatego, że zawsze mam wrażenie, że nie maluje już tak jak powinien, dlatego wyrzucam i otwieram nowy (zawsze mam w szafce Bourjois, który kupuję jak tylko jest promocja w Rossmanie i kosztuje 20parę zł;P )

Z takich, które lubię i mimo ceny będę kupować ponownie to: Baza pod tusz Lancome Cils Booster XL- uważam, że daje bardzo fajny efekt, z moim tuszem dobrze współpracuje, czytałam, że takie za 10 zł również wyglądają na niej rewelacyjnie.

GIorgio Armani High precision retouch- korektor, na wypryski słaby, ale oko wygląda z nim fajnie- nie mam dużych cieni, ładnie rozświetlone,lekki,nie podkreśla zmarszczek

Podkłady-  lubię klasyczny Double Wear EL, aczkolwiek wydaje mi się, że pogorszył on stan mojej cery.Jednak jest na buzi długo i do ok.8-10 godzin wygląda całkiem dobrze;) Chanel- Mat lumiere- nie ma dobrych opinii na wizażu, ale latem w kolorze 40 moja buzia wygląda w nim ślicznie, więc kupuję jak jestem opalona. I wydaje mi się, że łagodzi stan mojej cery, bo jest jakaś ładniejsza gdy go stosuję;)

Tak generalnie- w tusze, szminki, cienie czy róże z wyższej półki więcej nie zainwestuję. Podkłady,pudry, korektor- tak. No i ta baza- jak na razie też, chyba że znajdę coś tańszego, równie dobrze się u mnie sprawdzającego;)

Kurczę nigdy się nad tym nie zastanawiałam ale pewnie coś koło 50 zł. Jeśli chodzi o toniki, żele, czy preparaty do zmywania twarzy to kupuję raczej te najtańsze np. z Ziaji gdyż jak to powiedziałam mi koleżanka kosmetyczka nie warto za te rzeczy przepłacac bo to ma tylko chwilowy kontak z skórą. Za to więcej inwestuję w krem do twarzy (no ale on to mi starcza tak na 4-5 miesięcy) więc koszty się rozkładają. Szampon też kupuję tani przeważnie jest to familijny albo z Joanny są to duże butle więc starcza mi również na długo.

Co do kolorówki to kredka do oczu przeważnie pierr rene, tusze, podkłady (używam revlona albo manhatan), róże, lakiery do paznookci kupuję zawsze na promocjach.  Cieni do powiek używam bardzo rzadko.

Więc czasami nawet mniej wydaję niż 50 zł na miesiąc.

Ja miałam akurat tylko puder i szminkę-koszmarnie drogą, opakowanie śliczne ale nie powiedziałabym, żeby zawartość była warta ok.200 zł, które kosztowała;)

A jaki podkład używasz?

Beauty Booster spf 30

A jak podkład używasz?

AKurat dzisiaj sprawdzałam go na wizażu:D

U mnie jest różnie, wszystkie kupuję w rossmanie albo w hebe. Kosmetyki kolorowe kupuję wtedy, kiedy jest jakaś fajna promocja, podkład wystarcza mi średnio na 2 miesiące (koszt ok 25 - 35 zł). Dosyć często kupuję szminki. Żele do twarzy czy płyn micelarny zwykle nivea albo garnier, nie jest to jakiś ogromny wydatek, szampony tanie. Maseczki w saszetkach - tez niedrogie. Mydło w płynie najtańsze (nie przywiązuje do tego wiekiej wagi). Czasem lubię sobie kupić coś nowego w celu przetestowania. Nie wiem ile wychodzi mi miesiecznie,a le różnie - od 30 do 150 zł

No ja nie mogę się przestać nim zachwycać, konsystencja, zapach, to jak kryje. Używam go razem z Lancome Teint Miracle (taki flamaster pod oczy) i jestem bardzo zadowolona. Mam prawie 28 lat i prawie nigdy się nie malowałam, bo po każdym podkładzie się świeciłam i żaden kolor mi nie pasował, a ten mogłabym nosić non stop, moja skóra (mieszana/tłusta, bardzo jasna karnacja, naczynkowa), nie świeci się po nim nawet po kilku godzinach :)

ostatnio bardzo mało a praktycznie nic :) szampon z Biedronki, krem Nivea i Nivea Baby:) wszystko inne mam już od bardzo dawna ale nie mam kiedy stosowac;) czyli na kosmetyki idzie ok. 10 zł. miesięcznie..