- Dołączył: 2011-11-24
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 95
2 marca 2014, 13:27
Mam już rocznikiem 19 lat wydaje mi się że zbliżam się do granicy gdzie trądzik młodzieńczy może okazac się trądzikiem z powodu problemu z hormonami. U dermatologa od ok. 8 lat jestem raz na 2 -3 miesiące .. Stosowałam mnóstwo maści (Benzacne ...) które wysuszają (jednak mi bardziej wysuszały skórę niż same krostki ) Trądzik wystepuje u nie na policzkach na żuchwie. ( nie tak jak młodzieńczy strefa T). Nie mam ropnych zmian głownie pozostałości, plamki mnóstwo wągrów ( na nosie, okolice nosa,, broda, miedzy brwiami ) Sama też próbowałam sobie pomóc min maścią cynkową wszystkimi Tołpami , Puritinem , Nivea Masć siarkowa... (wszystko co dostępne w drogeriach ) Uwierzcie mi że przez 8 lat mam już sporo "doświadczenia".
Jednak moje pytanie brzmi : Czy ktoś stosował Głęboki peeling ziołowy – Jadwiga
http://sklep.jadwiga.eu/pl/p/Zestaw-Polskiego-Peelingu-Ziolowego-JADWIGA/184
http://www.cosmetologia.pl/gaaboki-peeling-zioaowy-jadwiga-2128.html
POLSKI PEELING ZIOŁOWY mogą wykonywać kosmetyczki i dermatolodzy po przeszkoleniu firmowym. Zaletą tego peelingu jest przede wszystkim wszechstronność oraz bardzo konkurencyjna cena w porównaniu z innymi peelingami
Więc gdzie ja mogę go wykonać w Warszawie ? szukam w necie - nic nie ma..
http://sklep.jadwiga.eu/pl/c/cera-tlusta/1
Abstrachując od Jadwigi proszę opiszcie mi Swoją historię bo ja już załamuje ręce... :( I co Wam pomogło ?
- Dołączył: 2011-03-10
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 271
6 marca 2014, 14:49
Na wysuzzona skórę dodatkowo należałoby stosować także suplementy,najlepiej Kolagen oraz kremy na jego bazie. Proponuje też wybrać sie do dermatologa,ona doradzi skuteczną kurację. Tabletki antykoncepcyjne to w tym przypadku żadne rozwiązanie.
6 marca 2014, 22:52
Pryszcze zaczęły mi się robić gdy miałam 11 lat. Ze skóry normalnej zrobiła mi się mieszana, tzn. tłusta strefa T i reszta normalna. W gimnazjum miałam na czole, plecach i dekolcie pobojowisko, używałam jakichś kremów, żeli i toników dla nastolatek, ale efekt był beznadziejny. W liceum odkryłam Benzacne 10% i przez lata wypalałam sobie nim skórę - pryszcze szybko znikały, ale moja skóra zrobiła się tak sucha, że się łuszczyła. Niemniej cel osiągnięty i pryszczy nie było. Na studia wyjechałam z domu i miałam czas by zająć się sobą. Wypróbowałam wiele sposobów, najlepiej wyszłam na detoksie organizmu i niekomedogennej minimalistycznej pielęgnacji. Najpierw piłam drożdże, napary ze skrzypu i pokrzywy, tran i olej z wiesiołka - organizm się oczyszczał i miałam długo straszny wysyp, ale gdy skóra się oczyściła to jej nie poznałam. Jedynymi kosmetykami jakich używałam były oleje - OCM jako demakijaż i mycie (rewelacja na wągry, pory i nawilżenie skóry), olej zamiast kremu/ balsamu itd. Robiłam maseczki z aspiryny i sody (genialne na zaskórniki zamknięte, usunięcie przebarwień, zwężenie porów). Po 2 miesiącach takiej pielęgnacji skóry i organizmu moja cera, plecy i dekolt były idealne. Nigdy więcej nie wyskoczyło mi już nic na dekolcie i plecach. Najbardziej uporczywe były zaskórniki zamknięte na moim tłustym czole, o ile aspiryna i soda pomagały, to oni i tak za jakiś czas znów się pojawiały. Stosowałam kolejne kuracje oczyszczające - siemię lniane z żelem (mój faworyt), Calcium Pantothenicum, spirulina, kolejne napary ziołowe i oleje itd. Zrezygnowałam też z mleka, co dało świetne wyniki. W pielęgnacji przerobiłam i byłam zadowolona z mydełka borowinowego Tołpa, mycia twarzy żelem do higieny intymnej Facelle, nawilżanie skóry olejem i kwasem hialuronowym, nawilżanie samodzielnie kręconym serum, nawilżanie cienką warstwą tłustych kremów Ziaja (oliwkowy, nagietkowy, kakaowy), półprodukty z e-naturalne i zsk (ekstrakty, proteiny, nawilżacze, glinki, kwasy). Moja obecna pielęgnacja to makijaż minerałkami Annabelle Mineras (niekomedogenne, mają naturalne filtry, są antybakteryjne i świetnie wpłynęły na stan mojej cery), robię demakijaż olejem (solo, już nie OCM, ale wrócę do tego z pewnością), używam micela BeBeauty, kremów Alterra (polecam ten z orchidei i aloesowy, cudownie nawilżają), robię maseczki z glinek, kurkumy, ekstraktów roślinnych, spiruliny (dla przyjemności, efektów nie widzę), bardzo chwalę sobie samodzielnie ukręcone serum z kwasem salicylowym (taki zamiennik maseczki aspirynowej, silniej działa; kwas kupiłam na zsk). W mojej kosmetyczce zawsze też jest Benzacne 5%, czasem się punktowo przydaje. Łykam obecnie CP i tran - zawsze po zmianie kuracji mam wysyp, tym razem też tak było. Zbieram dużo pochwał za cerę, ale gdy tylko przestaję dbać to skóra się zanieczyszcza. Mam obecnie 22 lata, czoło nadal tłuste i jako jedyne problemy nadal sprawia (nawracające zaskórniki zamknięte), reszta cery normalna.
- Dołączył: 2013-03-16
- Miasto: Ruda Śląska
- Liczba postów: 3382
6 marca 2014, 23:00
ja miałam sporadyczne ale wkurzające niedoskonałości, od jakiegoś czasu stosuje co dziennie triacneal i zniknęły!!! i na szczęście nic mi sie nie łuszczy i nie podrażnia tak jak straszyli w internecie.
- Dołączył: 2014-01-29
- Miasto: częstochowa
- Liczba postów: 671
11 kwietnia 2014, 12:19
Musisz testować. U mnie wyjście z problemu trwało kilka miesięcy, po prostu wprowadziłam sobie aplikator na wypryski HB. Wtedy właśnie wszystko zaczęło wracać do życia, tak jak być powinno. A swego czasu zaliczyłam nawet kosmetyczkę i nic... Wszystko wracało. Po aplikatorze nie miałam nawet śladów po trądziku.
11 kwietnia 2014, 18:36
jak jesteś w tym wieku i podejżewasz że masz problemy z hormonami to marsz do dermatologa lub ginekologa i żadaj skierowania na badania hormonalne. hormony to nie byle co. ja miałam typowo młodzieńczy trądzik, pomogło mi benzacne i kwas salicylowy na oleju (salicyla kupiłam przez zsk, są tam też inne kwasy, pha, lha, aha, bha; myślę, że mogą ci pomóc). ogółem polecam kwasy. zajrzyj na italianablog.