Temat: Piling kawowy - cud :)

Dziś jakoś dziwnie się czułam... Pogoda mnie chyba dobiła.. Nie miałam w ogóle humoru. Postanowiłam, że zrobię coś dla siebie... Niby nic specjalnego.. Weszłam pod prysznic i ... zrobiłam pierwszy raz piling kawowy ( 3 łyżeczki kawy, odrobina wrzątku - wymieszałam wszystko razem z płynem do kąpieli). Wydepilowałam ciało, oblałam strumieniem letniej wody i zaczęłam się pilingować :) Nogi, ręce, brzuch, biust.. Nie spodziewałam się, że po pierwszym zabiegu moje ciało tak pięknie się zaprezentuje. Jest bardziej jędrne, zbite, aksamitne w dotyku i cudownie pachnące :). Po pilingu płukałam ciało naprzemiennie ciepłą i zimną wodą. Będę ten zabieg powtarzała co parę dni. Wszystkim go serdecznie polecam - działa nie tylko wizualnie ale jeszcze jak poprawił mi humor :).
Najpierw peeling pozniej depilacja, żeby sie włoski nie wrastaly.
Wszystko ok, ale depiluje się po pilingu :)

no właśnie nie wiedziałam czy dobrze zrobiłam depilując się najpierw, dziękuję że na to zwróciłyście uwagę :)
a czy fusy z kawy będą do tego dobre? tzn.takie fusy z ekspresu ciśnieniowego, bo kawę mam tylko ziarnistą :)
Pasek wagi
wydaje mi się że tak :)
Bardzo lubię peeling kawowy :) Dodaję zawsze cynamon i oliwkę. Skóra jest fajnie wygładzona i napięta. Dodatkowo używane później kosmetyki lepiej się wchłaniają :)
też go robię fajna sprawa:)
Ja rowniez minimum 2 razy w tygodniu atakuje moje cialko ( a szczegolnie cellulit) peelingiem kawowym. Cudo sprawa! Zdecydowanie warte polecenia :)
Pasek wagi
Zachęciłaś mnie i zrobię sobie dziś :) Również pierwszy raz, choć zapatruję się na to juz od dawna
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.