Temat: niemycie twarzy woda

Mam cere naczynkowa i kosmetyczka powiedziala, ze mam nie myc twarzy w ogol wody tylko plynami micelarnymi.
Ciezko mi to sobei wyobrazic. O ile jeszcze wieczorem moge zmyc twarz tylko takim plynem to rano mam ochote przemyc przynajmniej zaspane oczy woda.
Co o tym myslicie? Robi tak ktoras z was?
Pasek wagi

krolowamargot1 napisał(a):

nie myję wodą twarzy od 20 lat. Chyba, że się poleję pod prysznicem, albo usmaruję czymś- ale tedy też raczej chusteczka do demakijażu. Musiałabym się w błocie wytaplać po cebulki włosów, żeby myć twarz wodą.Płyn miceralny, tonik, chusteczki nawilżane, owszem. 

A skąd takie przekonanie?
Ciekawi mnie, że ciało tak, a twarzy nie...

YellowWitch napisał(a):

Oczywiście, że nie. NIGDY nie myję twarzy wodą O_o jeśli masz 13 lat i cerę trądzikową, to owszem, możesz. Ja mam odwodnioną, mieszaną, jakbym myła wodą, to miałabym pustynię.


zgadzam się, tez nie myję wodą, przemywam mleczkiem i tonikiem.
Pasek wagi
Ja myję wodą z mydłem, mam cerę naczynkową i nic Mi nie jest
rano spoczko ale jak myć głowę ?
Ja nie myje twarzy wodą bo zaraz mnie wysypuje   po za tym u mnie woda jest ostatnio strasznie chlorowana i nie wyobrażam sobie nią potraktować twarzy. A oczy przecież możesz przemyć. 

uLa2012 napisał(a):

rano spoczko ale jak myć głowę ?
można sie nachylić..

cancri napisał(a):

krolowamargot1 napisał(a):

nie myję wodą twarzy od 20 lat. Chyba, że się poleję pod prysznicem, albo usmaruję czymś- ale tedy też raczej chusteczka do demakijażu. Musiałabym się w błocie wytaplać po cebulki włosów, żeby myć twarz wodą.Płyn miceralny, tonik, chusteczki nawilżane, owszem. 
A skąd takie przekonanie?Ciekawi mnie, że ciało tak, a twarzy nie...

przekonanie, że?
Może z tego samego powodu, dla którego używamy różnych kosmetyków do ciała i twarzy. Ja w każdym razie tak robię.
Najchętniej kąpałabym się w mleku :-)
Na twarzy mam (ja z pewnością, nie wiem, jak Ty) skórę o wiele cieńszą i delikatniejszą, niż na przykład na tyłku. Bardziej narażoną na zmiany atmosferyczne, na zanieczyszczenia z powietrza, na brudne powietrze miasta. Woda w mieście jest piekielnie chlorowana, nie wyobrażam sobie, że miałabym mojej twarzy jeszcze dokładać stresów związanych z tym chlorem, pierzchnięciem etc. Nie i już. Wypraktykowałam, jedyna woda, po której nie mam spierzchniętej skóry, to woda prosto z górskich strumieni. Względnie z Vichy. 
która sama w sobie i tak nie zmyje makijażu, więc. 
Ni wrzeszczę, jak mnie ktoś ochlapie na basenie, zdarza mi się pływać zanurzając twarz- bez przyjemności, ale. Natomiast myć jej 2 razy dziennie wodą nie zamierzam. Kocham swoją twarz, chcę, żeby była piękna jak najdłużej
Pasek wagi

JaToKa napisał(a):

nie wyobrażam sobie nie myć twarzy wodą... myję płynem do twarzy rano i wieczorem, co drugi dzień robię peeling, wieczorami zmywam oczy płynem micelarnym i twarz dodatkowo przecieram tonikiem.Na noc gruba warstwa kremu, rano już delikatniejszy krem pod makijaż. I wszystko jest ok.Jakbym miała złą wodę w kranie, to raczej kupiłabym baniak wody mineralnej i nim myła twarz.
   no i ja robie dokładnie to samo, i nie wyobrażam sobie inaczej
Ja to tylko woda myje, zawsze... Ale mam cerę mieszana....
Pasek wagi
Ja na co dzień używam chusteczek dla niemowląt a tylko robiąc piiling co kilka dni myję wodą.Woda bardzo wysusza skórę twarzy co do tego nie ma wątpliwości.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.