Temat: Ewa Chodakowska- Jeszcze Fanpage czy już sekta?

Dziewczyny, dzisiaj wpadłam na profil Ewy i zobaczyłam przepychankę pomiędzy dziewczynami. W skrócie: trzy dziewczyny zauważyły, że trening na 1000 osób nie będzie treningiem na najwyższym poziomie, bo trenerka do wszystkich nie dotrze i jest nastawiona przede wszystkim na masówkę. Po czym sama zainteresowana poczuła się tak urażona, że obrzuciła te dziewczyny błotem od góry do dołu, a jej fanki poszły ślepo za nią. Co o tym sądzicie? Czy ślepe podążanie za Ewą i nie przyjmowanie żadnej krytyki to normalne zjawisko? Ja już zgłupiałam  co myśleć o tym całym przesłodzonym fanpage :)

Edit.: Chodzi o trening grupowy w Warszawie-6 kwietnia. Początkowo poszukiwania sali na 1000 osób, nagle z tysiąca okazało się 299, a potem 100. Koszt to oczywiście 150zł.
co to znaczy obrzuciła błotem?
jak zareagowała?

pytam z ciekawości...ćwiczę jej programy, ale nie mam konta na fb i nie śledzę jej strony
Pasek wagi
Najpierw napisała sprostowanie, że to jednak trening na 299 osób, potem przeszła na ocenę dziewczyn, że są wulgarne, niewychowane, rozkrzyczane, tylko ochoczo komentują tam gdzie nie są potrzebne, plują jadem, a to wszystko wyniosły z domu. To tylko część jej opinii. Jej fanki zaczęły pisać, że są pojebane etc. Nie rozumiem takiej afery, tym bardziej że tak naprawdę nie było ku niej powodu, bo Ewa w żaden sposób nie była obrażona w żadnym z komentarzy tych 'negatywnie' komentujących.
Mnie denerwuje w tym to, że była mowa o rekordzie, a tu proszę, nagle 300 osób, gdzie chyba 24 000 się zgłosiły na udział w wydarzeniu, bo z założenia miało być jak najwięcej... i pewnie jeszcze trzeba będzie zabulić za udział.
Dla mnie w tym wszystkim już za dużo jest marketingu niestety.
Jak dla mnie to ten fanpage jest jak sekta. I to co Ewka tam pisze i w jaki sposób pisze na to wygląda. Nie rozumiem tych dziewczyn. Kiedyś na tym fanpage widziałam zdjęcie dziewczyny, która chwaliła się, że efekty ma dzięki ćwiczeniu z Ewą, a na innym forum ta sama osoba (nick, zdjęcie to samo) pisała, że to dzięki bieganiu ;) I w co tu wierzyć? Ja ćwiczyłam chwilę jej pierwszą płytę, ale ćwiczenia były nudne, a w dodatku obciążały mi kolana i przerwałam. Wolę inne ćwiczenia.
a moim zdaniem Ewka gwiazdorzy, ma swoje 5 min i robi z siebie wielka Panią co to nie ona, nie trawie takich ludzi...
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.