Temat: płacicie za siebie na randce?

Płacicie za siebie na randce? Nie wiem jak się mam zachować. Np jutro idziemy do kina... co mam zrobić? Jak ostatnio byliśmy tylko kawie to on odrazu się zerwał do płacenia bez słowa ,a ja powiedziałam ,że idę do szatni po kurtki. A jak jest w waszym przypadku? Jak się mam jutro zachować?

U nas w związku jest nie pisana zasada, że płaci ten kto zaprasza :)

Chociaż często jest tak, że np ja kupuję bilety do kina a mój chłopak płaci za colę i popcorn albo lody :)


ja mam zasade jesli sa randki , nie zwiazek to owszem proponuje czasem ze zaplace za siebie nie nalegajac ,jesli facet mi pozwoli z radoscia to juz nie ma szans na druga randke:P mozecie mnie zakrzyczec ale tak mam. zwlaszcza, ze dla mnie super randka to nawet spacer i zapiekanka wiec nigdy nie wymagalam ze to musi byc niewiadomo co i gdzie i za ile. W momencie zwiazku to placenie traktuje jak wspolny budzet, kto ma ten placi jakos tak nie wiem nie zastanawiajac sie nie wyliczajac itp. nigdy po polowie tylko poprostu raz ja raz moj facet. :) Obecnie kiedy jestem w zwiazku to poprostu mowimy, ze mamy na to kase lub nie mamy w tym miesiacu na to czy tamto, mimo, ze nie mieszkamy razem jeszcze chociaz pomieszkujemy u siebie ;)
Randka to nie spotkanie koleżeńskie! Mężczyzna powinien za Ciebie zapłacić, a jak Ty zaczniesz mówić że chcesz zapłacić. Facet poczuje się urażony.
Pasek wagi
Jak się zachować - elegancko, jeśli facet chce za Ciebie zapłacić - pozwól mu przez te 2 dychy nie zubożeje:)
U nas było coś takiego na początku, że mój facet płacił za bilety, pozwalałam mu, ale za to szybko szłam i kupowałam popcorn, colę, coś takiego co się je do seansu, żeby odciążyć jego budżet i też coś kupić :).
Teraz już zupełnie na luzie, też ja kupuję bilety, on coś tam na ząb, nieraz nic nie kupi, bo się odchudzamy :D
wiecie, że takie płącenie za każdym razem to po prostu życzliwy seksizm? polecam ten artykuł http://rozrywka.trojmiasto.pl/Kobieto-plac-za-siebie-Czy-i-kogo-dyskryminuja-trojmiejskie-kluby-n45997.html?strona=2 
Pasek wagi
normalnie zabieram sie do placenia za siebie, milo jak mnie w tym wyrecza;d
ja jestem w 9msc związku i mój facet zawsze za mnie płaci mimo moich próśb :P

puszek. napisał(a):

ja płace za siebie, chybaze ktos sie baaardzo uprze, to sie nie kloce,ale ogolnie zle sie czuje jak ktos za mnie placi
mam tak samo :)
Pasek wagi
możesz powiedzieć że dzisiaj ty stawiasz - wypadałoby. ja z moim facetem to płaciliśmy każde za siebie, od kiedy jesteśmy parą to jedno z nas płaci, by nie marnować czasu. jesteśmy gołąbeczkami, nie wyliczamy sobie, choć ja pilnuję żeby on nie płacił za mnie nadmiernie - sam sie utrzymuje, a mi rodzice sypią kasą
Płace za siebie. MATERIAListka nie jestem

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.