7 maja 2012, 12:21
Pewnie niektóre z Was znają te blogowe akcje "Włosy rosną jak na drożdżach", dlatego mam pytanie - czy ktoś jest tu z takim doświadczeniem i może potwierdzić, że odbywa się to bez uszczerbku na zdrowiu? Takie codzienne picie drożdży przez miesiąc? (dla mnie smak nie ma tu nic do rzeczy, ja tam drożdże lubię ;))
zapraszam do zgłaszania się do grupy:
http://vitalia.pl/index.php/mid/25/fid/201/odchudzanie/diety/forum/39/topicid/485271/sortf/0/rev/0/range/0/page/1/
Edytowany przez Zabka92 7 maja 2012, 16:48
7 maja 2012, 12:51
Czyli wrzątek załatwia sprawę i nic złego się nie dzieje mam rozumieć?
- Dołączył: 2011-10-12
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 3344
7 maja 2012, 12:55
ejrene93 napisał(a):
Czyli wrzątek załatwia sprawę i nic złego się nie dzieje mam rozumieć?
Tak. Ja zalewam wrzątkiem, mieszam żeby się rozpuściły, przykrywam talerzykiem i kiedy wystygną (czasem stoją u mnie pół godziny, czasem 5 godzin) doprawiam je do smaku i piję dla urody :)
7 maja 2012, 12:55
omg nie mogę tego przełknąć ... a na surowo są takie smaczne :/
7 maja 2012, 12:56
Szczerze mówiąc nigdy nie piłam drożdży, więc nie wiem czy dam radę. Ale nie może być chyba aż tak źle? Dla dobra sprawy myślę, że jestem w stanie się poświęcić.
slenderin - a może jednak jeszcze kiedyś się przełamiesz. :)
7 maja 2012, 12:57
Zabka92 napisał(a):
omg nie mogę tego przełknąć ... a na surowo są takie smaczne :/
Dasz radę. Pierwszy raz podobno jest najgorszy. Z każdym kolejnym łykiem będzie lepiej... :)
- Dołączył: 2011-10-12
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 3344
7 maja 2012, 13:00
slenderin napisał(a):
Najlepiej drożdże zalać wrzącą wodą i jeszcze z minutę-dwie pogotować, wtedy możemy być pewni ze dadzą nam wyłącznie korzyści :)Ja niestety nie potrafię znieść tego smaku, próbowałam przez 3 dni...
Absolutnie nie.
Jeśli będziemy gotować drożdże to pozbędziemy się z nich wszystkich witamin i utlenią się tiole.
Edytowany przez marta.g 7 maja 2012, 13:01
7 maja 2012, 13:00
a może zrobimy Vitaliową akcję picia drożdży?
7 maja 2012, 13:12
Kurczę w takim razie muszę się wybrać do sklepu po drożdże :)
- Dołączył: 2011-10-12
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 3344
7 maja 2012, 13:15
ejrene93 napisał(a):
Kurczę w takim razie muszę się wybrać do sklepu po drożdże :)
Koniecznie
babuni, bo
domowe ni cholery się nie rozpuszczają, są grudkowate i nie idzie ich przełknąć :)
- Dołączył: 2012-03-30
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1862
7 maja 2012, 13:17
marta.g czym je doprawiasz? W jakiej proporcji rozpuszczacie? Ile drożdży na szklankę? Wystarczy szklanka dziennie?