- Dołączył: 2011-02-18
- Miasto:
- Liczba postów: 1535
28 czerwca 2011, 09:04
Najpierw nakładam podkład i gdy efekt nie był wystarczający, używam korektora, ale widzę, że kolejność chyba jest odwrotna.
Przepraszam za głupie pytanie, ale stosuję go od niedawna...
Dziewczęta, popełniam błąd? Jak Wy robicie?
- Dołączył: 2011-04-07
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 2184
28 czerwca 2011, 09:45
najpierw podkład-jak nie pokryje,dopiero korektor
- Dołączył: 2008-01-04
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2072
28 czerwca 2011, 09:46
Jak mam korektor we fluidzie to daje go przed podkladem, zeby w efekcie koncowym nie bylo roznic odcieni. Jak mam korektor w sztyfcie na prychole, to nakladam go po nalozeniu podkladu choc nie wiem, czy to jest sluszne. Tak czuje sie pewniej.
- Dołączył: 2011-02-18
- Miasto:
- Liczba postów: 1535
28 czerwca 2011, 09:47
No właśnie, jak widać opinii na ten temat jest mnóstwo.
28 czerwca 2011, 09:49
najpierw korektor pózniej podkład
a przed korektorem najlepiej jest zastosowac baze pod podkład
28 czerwca 2011, 09:53
NAJPIERW KOREKTOR, PÓŹNIEJ PODKŁAD!
Zazwyczaj korektor ma inny odcień( powinien być jaśniejszy od podkładu), dlatego nakładamy go przed, by nie było różnic odcieni!
Jeśli masz dobry korektor, to podczas nakładania podkładu Ci sie nie zmyje. Jak masz jakiś kit to wiadomo, że długo Ci na twarzy nie pozostanie.
W każdym profesjonalnym zakładzie kosmetycznym najpierw nakładają korektor!
28 czerwca 2011, 09:54
> > :) Korektor kryjący lub antybakteryjny - są>
> naprawdę świetne!A używasz kremów do twarzy z tej
> firmy? Ja zastanawiałam się nad kupnem zielonego,
> przeciw trądzikowi, wypryskom, ale czytałam różne
> opinie na jego temat, nieprzychylne także, a
> szkoda mi 40 zł, jeżeli jest faktycznie
> nieskuteczny.
Nie, używam tylko korektora, no i teraz kupiłam balsam do ciała. Czekam na efekty używam dopiero tydzień :]
28 czerwca 2011, 09:57
> NAJPIERW KOREKTOR, PÓŹNIEJ PODKŁAD!Zazwyczaj
> korektor ma inny odcień( powinien być jaśniejszy
> od podkładu), dlatego nakładamy go przed, by nie
> było różnic odcieni!Jeśli masz dobry korektor, to
> podczas nakładania podkładu Ci sie nie zmyje. Jak
> masz jakiś kit to wiadomo, że długo Ci na twarzy
> nie pozostanie. W każdym profesjonalnym zakładzie
> kosmetycznym najpierw nakładają korektor!
Nie mam kitu :) Korektor trzyma się nawet dłużej od podkładu. Byłaś w każdym? WOW :D Musiało Ci się nudzić ;)
A tak pomijając żarty - myślę, że dużo zależy jeszcze od typu karnacji, jak ktoś ma tłustą cerę i mu korektor 'spływa' to może i dla niego lepiej stosować korektor przed podkładem.
A co do różnic w odcieniu. skoro korektor powinien być jaśniejszy to i tak będą różnice czy nałożysz go przed czy po podkładzie.
Edytowany przez Salemka 28 czerwca 2011, 09:59
28 czerwca 2011, 09:57
no właśnie... Kochane, a co z korektorami w innych kolorach niż beże? przecież mamy i zółte, różowe i zielone... wtedy to chyba jednak pod podkład. Myślę, że nie ma jednej reguły, bo zastosowania są różne;)
- Dołączył: 2011-02-18
- Miasto:
- Liczba postów: 1535
28 czerwca 2011, 10:00
Nie no...ale co rozumiecie tak naprawdę pod pojęciem "dobry korektor"? Drogi? Cena nie zawsze świadczy o sprawdzalności produktu. Sama nieraz kupię coś droższego, bo mam wrażliwą, bladą skórę itd. Ale nie szaleję aż tak... Tym bardziej, że to korektor, a nie podkład, zwyczajnie szkoda by mi było wydać na to 100 zł..co ja mówię, nie przeznaczyłabym więcej niż 50 zł na korektor.
Zresztą, nie we wszystkich salonach używają marek z najwyższej półki.;) Sama nieraz się dziwię, że stosują tak tanie podkłady. Mam na myśli takie z rimmela, które kosztują ok. 20 zł.
28 czerwca 2011, 10:04
> Nie no...ale co rozumiecie tak naprawdę pod
> pojęciem "dobry korektor"? Drogi? Cena nie zawsze
> świadczy o sprawdzalności produktu. Sama nieraz
> kupię coś droższego, bo mam wrażliwą, bladą skórę
> itd. Ale nie szaleję aż tak... Tym bardziej, że to
> korektor, a nie podkład, zwyczajnie szkoda by mi
> było wydać na to 100 zł..co ja mówię, nie
> przeznaczyłabym więcej niż 50 zł na korektor.
> Zresztą, nie we wszystkich salonach używają marek
> z najwyższej półki.;) Sama nieraz się dziwię, że
> stosują tak tanie podkłady. Mam na myśli takie z
> rimmela, które kosztują ok. 20 zł.
Ten mój z Bell kosztuje mniej niż 10 zł, a naprawdę jest bardzo dobry i wydajny! Przynajmniej dla mnie :) Używam go od czasu do czasu jak przed okresem wyskoczy mi pryszcz i przy nosku. Na cienie pod oczami czasem też, ale tam lepiej sprawdziłby się korektor w płynie, bo wiadomo, że jest lżejszy i mniej podkreśla załamania skóry.