Temat: Starzenie 25+ 30+ rady

Hej! Kiedy zaczęłyście/ planujecie zacząć defensywę przeciwstażeniową? Używacie kosmetyków czy może polecacie zabiegi? Mam 27 lat ale widzę już że owal twarzy po zmianach wagi mi się zatraca i pojawiają się pierwsze zmarszczki. Chciałabym trochę w siebie zainwestować bo czytam wszędzie że prewencja to najlepsza metoda, ale... bardzo trudno mi znaleźć informacje co jest ok dla cery koło 30. Nie chce niepotrzebnie działać zbyt mocno ani pluć sobie w brodę że "mogłam zacząć wcześniej". Macie jakieś sprawdzone rady? A może żałujecie że coś robiłyście ;ub nie robiłyście nic? :D 

Pasek wagi

Mi coś powoli już wyskakuje, ale szczerze tragedii nie ma. Na początku trochę świrowałam - z zainteresowaniem biegałam po mieście i byłam raz na jakiś falach i na świetle, trochę peelingów różnego rodzaju, ale odpuściłam, ponieważ mam inny problem z cerą aktualny więc to bezsensu. Kosmetyczki jakim męczyłam bułę w tym czasie głównie stawiały na peelingi i inne zabiegi na twarz, ewentualnie botoks czy jakiś tam zabieg pod oczy. Jak poradzę sobie z moimi problemami to się pointeresuję by raz na czas chodzić na właśnie peeling czy coś. Z moich obserwacji ludzi wokół mnie, to zauważyłam, że aktywność fizyczna wpływa na wygląd. Zapewne dieta i wyspanie też. Moja twarz o wiele lepiej wyglądała jak miesiąc w górach siedziałam i chodziłam po nich, ale z taką aż uderzającą różnicą. Od roku używam kremów nawilżających na mój problem, ale nie mają one wpływu na zmarszczki, mimo, że coś tam na nich pisze. Krem pod oczy - zero efektu ;).

Edit: maluję się od 26 roku życia, kremów nie używałam nigdy aż do teraz, nie używam podkładów pod makijaż i uciekam z krzykiem jak ktoś mi to sugeruje. Uważam jakoś tak wewnętrznie, że podkłady blokują oddychanie twarzy, uparłam się i nie używam. Trochę też nie używam z lenistwa, bo cała szafka wypchana nimi, bronzerami i różami, a nie testuję ich - dla mnie od święta, np dla funu by się bawić makijażem mogłabym ich użyć, w praktyce coś mnie ten fun omija. Na twarz tylko eyeliner i maskara i szminka - mam wrażenie jednak, że oczy się męczą przez makijaż na przestrzeni lat, choć staram się być delikatna pod tym względem.

Od zawsze staram się dbać o siebie. Wysypiam się, ćwiczę regularnie, nigdy nie miałam wahań wagi, piję dużo wody i rozsądnie się odżywiam. Mam prawie 29 lat i póki co zmarszczek brak. 

Jeśli chodzi o kosmetyki na moje must have: serum z wit C na dzień, krem z filtrem (w słoneczny dzień), bądź krem nawilżający (w mniej słoneczny dzień), serum z retinolem na noc, w zimie wpadnie tretinoina, kremy z kwasami, płyn micelarny do oczyszczenia twarzy, który potem spłukuję wodą. Nie maluję się. Z zabiegów chodzę raz na jakiś czas do kosmetyczki na kwasy, mikrodermabrazję bądź peeling kawitacyjny.

Też uważam, że wszystko zależy od genów i rodzaju skóry. Ja zawsze miałam przetłuszczającą się i wydaje mi się, że ten rodzaj skóry lepiej znosi starzenie, bo jest grubszy i nie ulega wysuszeniu. Natomiast wiele zależy też od tego, czy nie prowadzimy trybu życia, który rujnuje skórę (np. nadmierne opalanie), używki. Jak jest ciepło, to jeżdżę na wieś- tam te kobiety w pewnym wieku wszystkie wyglądają na 60 lat, niezależnie czy ma 35 czy ma 50. Bo wystawiają twarz częściej na słońce i mróz. Ja na razie nie mam żadnych zmarszczek- ale to nie moja zasługa, tylko u mnie w rodzinie spora część osób dobrze się trzyma. I fizycznie i wyglądowo. Mam koleżankę w moim wieku, wygląda ja babcia- pomarszczona. Od jakiegoś czasu używam olejków, które nie przetłuszczają skórę, a dobrze ją natłuszczają, dzięki czemu jest odporna na zmarszczki mimiczne. I staram się wysypiać, bo w moim wieku brak snu bardzo się na twarzy odbija.

Liandra napisał(a):

Eveva-powodzenia- starzej się godnie (i szybko).

mam dobre geny, długo utrzymam swoją młodość :D

ja od dziecka jestem nauczona bardzo o siebie dbać. Moja mama jest bardzo ładna i zadbana kobieta, nigdy nikt nie daje jej tylu lat co faktycznie ma. 
Od zawsze używałam kremów regularnie rano i wieczorem po uprzednim przemyciu twarzy żelem a później tonikiem. Od około 5 lat jak tylko skończyłam 24 lata używam serum i kremów przeciwzmarszczkowych. Od kilku tez lat używam derma rollera z 0.5mm igiełkami 2 razy w tygodniu, na to serum z vit C lub kwasem hialuronowym. Inwestuje tez w dobre kremy, ostatnio moim hitem są te z payota, używam również osobno kremów pod oczy. 

Edit. Nie opalam twarzy

Cyrica napisał(a):

jakość skóry przekładająca się na jej młody i zdrowy wygląd polega na żywotności fibroblastów. Generalnie ich żywotność zapisana jest w genach, a my nie możemy jej poprawić, możemy jedynie stworzyć srodowisko w którym one sobie bedą komfortowo jak najdłużej żyły. I to jest cała tajemnica ;)Należy się wysypiać, nie wprowadzać do organizmu zbyt wielu toksyn, nie doprowadzać do odwodnienia i chronic przed czynnikami zewnetrznymi. Jak? To już kazdy ma swoje metody, którym ufa. W wieku 30 lat na pewno wszelkie sera i inne produkty nawilżające, zreszta to jest podstawa w kazdym wieku, i tu wkracza mój koronny przykład z winogronem i rodzynką, jak juz się raz ususzy, to się nie da procesu odwrócic. Druga rzecz to dbanie o oczyszczanie, zarówno z pozostałości dnia codziennego jak i łuszczacego sie naskórka który zatyka i obciaza. Czyli peelingi i dobre środki myjace bez ostrych detergentów. Potem mogą wkroczyć srodki o charakterze dożywiającym (wszelkie witaminy z retinolem włacznie) i dobudowujace - peptydy (amonokwasy) i egf. No i na koniec coś, co to wszystko pomoże w skórze zatrzymać czuli emolienty, dobrze, żeby też nie były obciązające i nie było ich za duzo. Jakieś w miare naturalne kremy bez nadmiaru silikonów. Jeśli chodzi o zabiegi, to ja fanka nie jestem, bo ogólnie nie jest łatwo oddzielić te, które działaja i pomagaja na poziomie komórkowym, od tych, które maskują problem i tak naprawde sa obciązeniem powodującym szybsze starzenie. Ale za to widać od razu efekt. 

Wprawdzie nie mój wątek, ale dziękuję za wartościowe porady <3

Tylko teraz ten.. co znaczy dobre środki myjące bez ostrych detergentów? kosmetyki narutalne? mogę prosić jakiś przykład, fajnie jeśli to byłoby coś dostępnego w popularnych drogeriach.

Tak samo z kremami - ja do tej pory używam ziai i innych bielend, tragedia czy jednak niekoniecznie, jeśli na pierwszy rzut oka nie robią mojej skórze krzywdy?

Do tej pory jedyna rzacza jaka mnie uczuliła na twarzy był full-natural hydrolat z lawendy, także ten :D 

Najlepsza ochrona przeciwstarzeniowa to filtr przeciwsłoneczny 50 SPF stosowany przez CAŁY ROK 

plainwhitedress napisał(a):

Tylko teraz ten.. co znaczy dobre środki myjące bez ostrych detergentów? kosmetyki narutalne? mogę prosić jakiś przykład, fajnie jeśli to byłoby coś dostępnego w popularnych drogeriach.Tak samo z kremami - ja do tej pory używam ziai i innych bielend, tragedia czy jednak niekoniecznie, jeśli na pierwszy rzut oka nie robią mojej skórze krzywdy?Do tej pory jedyna rzacza jaka mnie uczuliła na twarzy był full-natural hydrolat z lawendy, także ten :D 

Ja się staram konkretnych kosmetyków nie polecać, dobre jest to, co działa i do czego mamy zaufanie. Gdyby miał być jeden preparat świetny dla wszystkich to by był :)

No i znów, polskie kosmetyki do mnie nie przemawiają i nawet niespecjalnie znam źródło moich uprzedzeń ;), ale wiele osób chwali sobie Tołpe, Nacomi, Vianka, Biolove czy Sylveco. Ja wolę rosyjskie, Kafe Krasoty czy Fitokosmetik. 

Z takimi supernaturalnymi, nierafinowanymi bio/eco itd nalezy uważać. Te preparaty nie trzymaja paramertów, nie sa czyste, mają pyłki i mnóstwo organicznego drobiazgu niewiadomego pochodzenia, mogą uczulać i to nie one same w sobie. 

Eveva napisał(a):

szkoda, że ludzie już nie umieją starzeć sie z godnością..

Czyli jak byś zaczęła przedwcześnie siwiec to nie pomalujesz włosów tylko będziesz godnie prezentowac siwizne? Wątpię.. 

Despacitoo napisał(a):

Eveva napisał(a):

szkoda, że ludzie już nie umieją starzeć sie z godnością..
Czyli jak byś zaczęła przedwcześnie siwiec to nie pomalujesz włosów tylko będziesz godnie prezentowac siwizne? Wątpię.. 

rozczaruję cie może, ale tak. mam pasmo siwków i podoba mi się to, nie zamierzam malować włosów tylko dlatego, że wypadało by pomalować siwe włosy

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.