- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 grudnia 2019, 20:54
Robicie sobie kwasy w domu? Jakie macie efekty? Zastanawiam się czy kupić sobie kwas glikolowy 50% albo inny delikatniejszy kwas ale nie wiem jak je robić. Na jednej stronie pisze ze nałożyć na umyta twarz i zmyć zimna woda po 2-7 minutach. Nie trzeba tego rozcienczac i używać neutralizatora? Jakich wy kwasów używacie i jak je używacie?
Edytowany przez Aaaaannaa 4 grudnia 2019, 21:13
4 grudnia 2019, 22:30
Uwazam, ze takie rzeczy nigdy na wlasna reke, bo mozna sobie tylko krzywde zrobic. Znajdz dobry salon i idź do dobrej kosmetyczki. Nie ryzykuj.
4 grudnia 2019, 23:07
Takie rzeczy to u KOSMETOLOGA a nie w domu. Wole wydac wiecej ale miec profesjonalna obsluge i chwile relaksu niz robic cos chalupniczo w domu z niewiadomym efektem i pytaniami na forum.
5 grudnia 2019, 06:35
tez jestem w szoku ze ryzykuje sie swoja twarz dla paru zaoszczedzonych zlotych, nawet w kosmetyczki czy kosmetologa moze cos pojsc zle a w koncu ci ludzie jakies wyksztalcenie zrobili by wiedziec jak to uzywac. Mialam nauczycielke matematyki w podstawowce (wredna baba:)- jej twarz wygladala jakby policzki cos jej spalilo - ostro czerwone - zawsze - kiedys mamy zapytalam dlaczego ona taka wiecznie czerwona - okazalo sie ze od kosmetyku na ktory jej skora tak zareagowala. Nie zycze nikomu takiego efektu.
5 grudnia 2019, 08:29
Używam regularnie kosmetyków z kwasami przeznaczonych do użytku domowego czyli w tych małych stężeniach. Największe stężenia mają The ordinary. Może spróbuj zanim zrobisz sobie krzywdę. Nie ryzykowała bym z dużymi stężeniami w domu.
5 grudnia 2019, 08:53
sama pierwszy raz bym nie robila, byłabym sie o twarz ;)
5 grudnia 2019, 09:55
Bylam na laserze na twarz i widziałam jak lekarz odsyłał jedna delikwentów za.druga do domu bez zabiegu bo każda miała zniszczona barierę ochronną naskórka kwasami. Każda robiła u kosmetyczki i przyszły na laser żeby problem leczyć. Nie dało się. Ja kwasom podziękuję. 50% glikolowy, chciałabym zobaczyć twoja twarz jak będziesz pisała zrozpaczony post na vitalii 😂
5 grudnia 2019, 10:27
nie nie robię sobie takich rzeczy ;p jedynie stosuję peeling enzymatyczny z owoców papai kupiony w aptece,
5 grudnia 2019, 11:07
ja kiedys probowalam, ale kosmetyczka mnie do tego zniechecila. sama nie jestem w stanie tego kontrolowac. tak jak jarmuz, wybralam delikatniejsze peelingi enzymatyczne w domu i tonik z kwasem. a powazniejsze zabiegi robie u kosmetyczki