- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
29 marca 2019, 12:47
A z jakiego powodu nie chcesz być chrzestna?
29 marca 2019, 12:58
poprostu niechcę być,nieinteresuje mnie to niewiem jak odmówić wiem że mnie zapytają jak ustalą termin
29 marca 2019, 13:07
Ja bym powiedziała prawdę, że bycie chrzestną to zobowiązanie, na które nie jestem gotowa. I już. I w nosie z powiedzonkami, że dziecku się nie odmawia. Odmawia się jeśli ma się taką potrzebę.
29 marca 2019, 13:25
Dwa razy odmówiłam, mam już dwóch chrześniaków, kolejni mi do niczego nie potrzebni, jakkolwiek to brzmi. Tym bardziej, że poprosiły mnie o to kuzynki, z którymi praktycznie w ogóle nie mam kontaktu, jak się widzimy to tylko cześć-cześć, żadnego wspólnego tematu.
29 marca 2019, 16:38
Moim zdaniem postaw na szczerość - powiedź to co myślisz i czujesz . Bez kombinowania i przepraszania .
Mój kuzyn miał być chrzestnym mojego syna,gdyż od zawsze byliśmy ze sobą blisko . Trzymamy ze sobą sztamę od małego do teraz , spędzamy ze sobą każdą wolną chwilę, pomagamy sobie itd ...Dlatego naturalne było dla mnie że to on będzie chrzestnym.Ale odmówił - na początku poczułam jak bym w łeb dostała . Powiedział wtedy że nie czuję się gotowy , że nie jest dojrzały do takiej roli . Zrobiło się przykro . Po paru latach powiedział że żałuję że odmówił.Ale ja do niego nie mam żalu , jest i będzie w moim serduchu,nadal jest dla mnie bardzo ważny i nic to nie zmieniło. Bardzo jestem jemu wdzięczna że pokierował się sercem i nie zmuszał się do czegoś czego nie czuję , że był ze mną szczery . A wujkiem i tak jest super dla mojego syna :D
29 marca 2019, 17:14
to ciezka sprawa, bo skoro masz dwojke juz, to nie powiesz, ze nie jestes gotowa, chyba, ze sie wymigaj właśnie ta dwojka.
29 marca 2019, 18:29
A jesteś w ogóle wierząca? Chodzisz do kościoła itp? Jeśli nie, to bym powiedziała po prostu, że nie jesteś praktykującą katoliczką i dla Ciebie funkcja chrzestnej nic nie znaczy i w takim razie nie za bardzo chcesz pełnić funkcję chrzestnej, bo byłoby to nie w porządku w stosunku do dziecka. Myślę, że jest to argument z którym ciężko polemizować i raczej nie będą drążyć i drążyć, żeby Cię przekonać. Chyba że robią chrzciny sztuka dla sztuki, ale w sumie choć duża część ludzi tak robi, to nikt się do hipokryzji nie przyzna ;)
29 marca 2019, 20:54
nie odmawiasz matce tylko dziecku