Temat: Chrzciny

Jjak delikatnie  odmówić bycia chrzestna by nie urazić matki dziecka? 

abcbcd napisał(a):

nie odmawiasz matce tylko dziecku 

Co to za pitolenie? To może niech poczekają z tym, aż dziecko będzie na tyle świadome, aż samo poprosi.

Oczywiście, że to rodzice wybierają. Niestety, ale często kierują się 'zyskiem'. Takie mamy czasy. Gdyby rodzice dziecka byli autorce bliscy, to zgodziłaby się lub nie miałaby problemu z odmową, bo by zrozumieli. Sama mam dwóch chrześniaków i teraz żałuję, że się zgodziłam. Rodzice pierwszego zupełnie nie utrzymują kontaktu, nie przyjechali nawet na mój ślub. Ja przez pierwsze 3 lata przekazywałam przez ciotkę prezenty świąteczne i urodzinowe, a mnie nikt nawet na głupią kawę nie zaprosił i nie usłyszałam dziękuję. Później stwierdziłam, że pier....ę. Dzieciak nawet nie wie jak wyglądam. Za chwilę komunia. Chyba nie pojadę. Też pewnie znajdą się tacy, którzy stwierdzą, że dziecko niczemu nie jest winne, ale do cholery, ono ma rodziców i to oni powinni dbać o utrzymywanie tych relacji. Ja próbowałam, ale ile można. To chyba przede wszystkim w ich interesie powinno leżeć.

Pasek wagi

Mam jednego chrześniaka odkąd jestem nastolatką. Potem zawsze odmawiałam, że nie chodzę do kościoła i przepraszam to nie dla mnie. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.