Temat: Bez makijażu

Zdjęcia usuwam i bomba a kto nie widział ten trąba.

Sorry za offtop ale to mój własny wątek wiec mogę. (smiech)

Czy Marisca kiedys była Nomą? Widze, ze użytkowniczki często się tak do niej zwracają. Same wywnioskowałyście, ze to ta sama osoba? Czy jest tam jakaś historia? Ja na vitalii jestem od 8 lat mniej więcej ale z przerwami wiec nie kojarzę wszystkich zwrotów akcji.

wieprzek napisał(a):

ZuzaG. napisał(a):

jurysdykcja napisał(a):

Keyma, no jest lepiej, ale jeśli można wyglądać porównywanie nie tracąc czasu i kasy na kosmetyki, to czemu nie? Z resztą twarz nieumalowana jest milsza  w noszeniu, można potrzeć oczy, podrapać się porządnie, obetrzeć spocone czoło chusteczką itd.
 I dlatego kiedy nie muszę też wybieram życie bez "chemii na twarzy". Zresztą, kiedyś już Wam się pokazywałam  takim wydaniu i wcale nie zrobiłyście mi z życia piekła , i traumy też po tym wydarzeniu nie mam. A Noma wciąż klepie obelgi incognito...
A propos to ja jestem ciekawa jak wygląda Marisca i przyznam, ze mam pewne wyobrażenie w głowie. I coś w tym jest, że łatwiej znieść krytykę od takiej Keymak, którą każdy widział a trudniej od innych użytkowniczek. Nie mówię akurat teraz o krytyce Marisci bo w tym wątku mnie oszczędziła. Ogólnie stwierdzam :)

Hmmm jestem bardzo ciekawa ........ :) możesz się podzielić, nie obrażę się nawet jeśli ucharakteryzujesz mnie na Babę-Jagę z brodawką i długim nosem oraz pomarszczona twarzą :)

moim zdaniem bardzo ładnie i dziewczęco :) dużo pewnie robi klimat w jakim żyjesz i ta wilgotność, sama jak byłam w podobnym to oprócz woodopornej kreski i lekko barwiącego filtra na twarz nie udało się nic nałożyc :P i te lepiące się do karku włosy wspominam najgorzej...

A u Ciebie mimo wszystko świeżo i lekko :D (ja wyglądałam jak wiecznie spocony burak).

KEYMAK napisał(a):

wieprzek napisał(a):

ZuzaG. napisał(a):

jurysdykcja napisał(a):

Keyma, no jest lepiej, ale jeśli można wyglądać porównywanie nie tracąc czasu i kasy na kosmetyki, to czemu nie? Z resztą twarz nieumalowana jest milsza  w noszeniu, można potrzeć oczy, podrapać się porządnie, obetrzeć spocone czoło chusteczką itd.
 I dlatego kiedy nie muszę też wybieram życie bez "chemii na twarzy". Zresztą, kiedyś już Wam się pokazywałam  takim wydaniu i wcale nie zrobiłyście mi z życia piekła , i traumy też po tym wydarzeniu nie mam. A Noma wciąż klepie obelgi incognito...
A propos to ja jestem ciekawa jak wygląda Marisca i przyznam, ze mam pewne wyobrażenie w głowie. I coś w tym jest, że łatwiej znieść krytykę od takiej Keymak, którą każdy widział a trudniej od innych użytkowniczek. Nie mówię akurat teraz o krytyce Marisci bo w tym wątku mnie oszczędziła. Ogólnie stwierdzam :)
Dlatego upoważniam siebie do krytyki, bo przynajmniej każdy wie, jak wyglądam i może obie tą krytykę odnieść do mojej osoby. Denerwują mnie laski, które gdzieś tam siedzą ze swoją otyłością i przetłuszczonymi włosami, jedząc pączka i wytykając komuś 5cm2 cellulitu na tyłki. Marsica to w ogóle jakiś chory przypadek.

Marisca przynajmniej nie wstawia tutaj notorycznie swoich zdjęć, więc aż tak chora nie jest-nie szuka na siłę potwierdzenia swojej atrakcyjności, choć mogłaby. Ma jakieś tam poczucie godności powiedzmy. Poza tym sama wytykasz innym, nawet szczupłym, że nie wyglądają chudo/zgrabnie wg ciebie, a sama utyłaś. SORRY. 

Marisca napisał(a):

wieprzek napisał(a):

ZuzaG. napisał(a):

jurysdykcja napisał(a):

Keyma, no jest lepiej, ale jeśli można wyglądać porównywanie nie tracąc czasu i kasy na kosmetyki, to czemu nie? Z resztą twarz nieumalowana jest milsza  w noszeniu, można potrzeć oczy, podrapać się porządnie, obetrzeć spocone czoło chusteczką itd.
 I dlatego kiedy nie muszę też wybieram życie bez "chemii na twarzy". Zresztą, kiedyś już Wam się pokazywałam  takim wydaniu i wcale nie zrobiłyście mi z życia piekła , i traumy też po tym wydarzeniu nie mam. A Noma wciąż klepie obelgi incognito...
A propos to ja jestem ciekawa jak wygląda Marisca i przyznam, ze mam pewne wyobrażenie w głowie. I coś w tym jest, że łatwiej znieść krytykę od takiej Keymak, którą każdy widział a trudniej od innych użytkowniczek. Nie mówię akurat teraz o krytyce Marisci bo w tym wątku mnie oszczędziła. Ogólnie stwierdzam :)
Hmmm jestem bardzo ciekawa ........ :) możesz się podzielić, nie obrażę się nawet jeśli ucharakteryzujesz mnie na Babę-Jagę z brodawką i długim nosem oraz pomarszczona twarzą :)

Ok. Tak pół żartem pół serio oczywiście. Z Twoich wypowiedzi kojarzę, ze jesteś niewysoka i niewiele ważysz wiec wyobrażam sobie, ze jesteś drobna. Widze Cię jako blondynkę w jakiejś fryzurze typu bob. Niebieskie albo zielone oczy i nieodłączny makijaż oka ze względu na poprzedni avatar :) Mysle, ze jesteś taką osobą, która nie tylko nie owija w bawełnę w gadce ale i w ogole wszystko szybko robi. Na przykład widzę Cię jak zamaszystym krokiem maszerujesz przez supermarket zamiast gapić się leniwie wkoło jak „normalni” ludzie.  Mysle, ze możesz mieć dziwne manieryzmy i sprawiać przez nie wrażenie osoby wywyższającej się. Nie wiem jakie ale może przewracasz oczami a może wzruszasz ramionami.  Mało się uśmiechasz. Nosisz dopasowane ciuchy, wszelki oversize absolutnie odpada. 

KEYMAK napisał(a):

Piękna dziewczyna z ciemną oprawą oczu, ale jednak niebo a ziemia. Ja uważam, że ZAWSZE lepiej jest z naturalnym makijażem, jeśli się nie jest bardzo młodą dziewczyną. 

Serio? To jest mega tapeta, ja się tak na wesela nie maluję, w którym miejscu to jest naturalny makijaż?

Wieprzek - jak dla mnie jest dobrze, ale ja cię też dobrze oceniłam w poprzednim wątku (zakochany)

Marisca była Nomą i nawet kiedyś był chyba kawałek jej zdjęcia chyba a propos koloru włosów i miała przerysowane oko z czarną kredką też pod okiem, ale może źle kojarzę.

Ja tylko kojarzę nogi marisci z jakiegoś tematu, czym mogę poświadczyć, że faktycznie gruba nie jest, wysoka nie jest i może być klepsydrą albo gruszką (ze szczupłymi łydkami), bo się zdjęcie na biodrach kończyło ;) 

Marisca napisał(a):

wieprzek napisał(a):

ZuzaG. napisał(a):

jurysdykcja napisał(a):

Keyma, no jest lepiej, ale jeśli można wyglądać porównywanie nie tracąc czasu i kasy na kosmetyki, to czemu nie? Z resztą twarz nieumalowana jest milsza  w noszeniu, można potrzeć oczy, podrapać się porządnie, obetrzeć spocone czoło chusteczką itd.
 I dlatego kiedy nie muszę też wybieram życie bez "chemii na twarzy". Zresztą, kiedyś już Wam się pokazywałam  takim wydaniu i wcale nie zrobiłyście mi z życia piekła , i traumy też po tym wydarzeniu nie mam. A Noma wciąż klepie obelgi incognito...
A propos to ja jestem ciekawa jak wygląda Marisca i przyznam, ze mam pewne wyobrażenie w głowie. I coś w tym jest, że łatwiej znieść krytykę od takiej Keymak, którą każdy widział a trudniej od innych użytkowniczek. Nie mówię akurat teraz o krytyce Marisci bo w tym wątku mnie oszczędziła. Ogólnie stwierdzam :)
Hmmm jestem bardzo ciekawa ........ :) możesz się podzielić, nie obrażę się nawet jeśli ucharakteryzujesz mnie na Babę-Jagę z brodawką i długim nosem oraz pomarszczona twarzą :)

Ale ta wiedźma to nie Noma, to Zuza (smiech) nocną porą... 

To ty zuza? Ja sobie ciebie kompletnie inaczej wyobrażałam :D

jurysdykcja napisał(a):

To ty zuza? Ja sobie ciebie kompletnie inaczej wyobrażałam :D

Nooo, to ja. Bez makijażu :PP

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.