Temat: Nadmiar kosmetyków

Dziewczyny od niedawna moim ulubionym tematem są kosmetyki. W ostatnim czasie mam fioła na punkcie żeli pod prysznic i balsamów do ciała, chociaż tych drugich używam bardzo rzadko. Żeli mam w domu z 10, a wczoraj jeszcze zamówiłam kolejne z Yves Rocher ( a wszystko przez to, że przy zakupach za jakąś tam kwotę, można sobie dobrać kolejne rzeczy za grosza i generalnie uważam, że lepiej zamawiać przez neta chociaż tego nie lubię). Teraz mam już zapas na rok. Wiem, że lepiej jedno zużyć i kupić drugie, ale cóż, taka faza :) A jak jest u Was? Jakie są Wasze ulubione balsamy, żele? Chętnie się zainspiruje na przyszłość :)

Na szczęście tak nie mam :) mam 1 opakowanie kosmetyku w zapasie lub kupuję gdy bieżące opakowanie się skończy.

ja tak zupełnie nie mam... Wkurza mnie nadmiar rzeczy na półkach. Mam 1 balsam, 2 żele, krem do twarzy, krem pod nos jak mam katar i kolorówkę gdzie mam 2 róże, 2 rozświetlacze, 2 bronzery, puder, krem bb, podkład, paletkę cieni i z 7 szminek (i już żadnej nie kupię a chyba nawet ppwywalam)

Nie mam tak. Lubię testować nowości, ale tylko, gdy coś mi się skończy.

Pasek wagi

kupuję w Lush bez plastikowych opakowań, nawet szampony i odżywki.

ja mam tak z ubraniami.. juz nie mam gdzie ich trzymac masakra

Pasek wagi

Ja nie robię zapasów żeli pod prysznic ani balsamow. W sumie wszystkiego mam tyle ile potrzebuje jedynie pomadek mam troche więcej z 15 ale większość tanich z Golden rose:p

Co prawda nie kolekcjonuję kosmetyków, ale mogę polecić pianki (np. żółta pianka z Douglasa). Bardzo sympatyczna alternatywa dla żeli pod prysznic - przyjemna konsystencja, wydajna, nie wysusza.

67?? wow!! mega Imponująca ilość. Ja mam 12-13 włącznie z ochronnymi, ale teraz już nic nie kupuje, tylko zużywam :) Gorzej, że ja nie lubie malować ust za bardzo :P

Masz racje! Ja niestety dopiero od niedawna zwracam uwagę na skład i jestem załamana ile chemii w tym wszystkim jest. Teraz stawiam na bardziej naturalne kosmetyki. To samo z szamponami do włosów - 2 miesiące temu zrobiłam keratynowe prostowanie i spędziłam wiele godzin na szukaniu odpowiedniego szamponu. Stare szampony teraz czekają aż mi się całkowicie wypłucze keratyna, zużyje je i nie będę już raczej kupowała niczego co ma slsy i takie różne

ZuzaG. napisał(a):

Nigdy nie zrozumiem wydawania pieniędzy na niepotrzebne śmieci. Żeby posiadać?

u mnie chyba zmieniły się upodobania i trochę to taki kaprys, ale obiecałam sobie, że to ostatni raz, teraz już tylko zużywanie i minimalizowanie

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.