Temat: Rolki działają cuda z nogami i pośladkami

Taki temacik po moim dzisiejszym otwarciu sezonu.
90 minut jazdy z małą w wózku i dobre 1000 cal mniej
.
Ja jezdze regularnie od ponad tygodnia i widze pierwsze efekty :) Uda i posladki robia sie jakby gladsze i jedrniejsze. Ja tak jak Leenay, umiem jezdzic od dziecka, a moj Misiek dzieckiem bedac jezdzil troche na lyzwach, a potem dlugo nic, dopiero teraz rolki - jezdzi od 3 dni i z kazdym dniem jest o niebo lepiej. Widze tez poprawe kondycji - gdy wyszlam pierwszy raz, bylam mokra od poru. Teraz tez sie mecze, ale moge dluzej jezdzic.

Pogoda pokrzyżowała plany (pół dnia lało). A jutro duża konkurencja dla rolek - czyli pływanko. W moim przypadku zdecydowanie na maksa. Nie wiem, dlaczego pływanie spala tak mało kalorii, ale ja wychodzę z wody czerwony z wysiłku, spocony (tak, tak w wodzie tego się nie czuje a jednak) i na miękkich nogach. Tak, że nadal mam poważne wątpliwości, gdzie ich więcej spalam. A śmiem twierdzić, że lepiej pływam niż jeżdżę na rolkach. Ale piątek i sobota, a może niedziela, o ile dopisze pogoda to już śmiganie na roletach.

Jeszcze bardziej zrollowany.

Ja wczoraj bylam dwa razy,dzis tez zamierzam,ile wlezie!:
Ja tez nadal jezdze, prawie codziennie  Dzisiaj tez mam zamiar wyjsc. Uzaleznilam sie

 Jednego wieczoru ostatnio nie udalo sie z powodu deszczu i gradu padajacych naprzemian.
 
A czy Wy jezdzicie w ochraniaczach? Mimo ze umiem jezdzic dobrze i nie wywracam sie, doszlam do wniosku ze bede przynajmniej uzywac ochraniaczy na nadgarstki (w koncu rece to moje narzedzie pracy). A poniewaz i tak ochraniacze byly sprzedawane w kompletach, to mam tez na kolanka. A skoro juz je mam, to ich uzywam  A moj Misiek to tym bardziej uzywa, bo jest poczatkujacy.

Ochraniacze – 3 x TAK. Zawsze i wszędzie. Zwłaszcza te na nadgarstki (złamać rękę jest bardzo łatwo). Równie ważne są te na kolana. Później na łokcie. Przydają się zwłaszcza, jak zaczynamy kombinować na rolkach – zwroty, jazda tyłem, przekładanka do przodu i do tyłu. A znam takich, którzy nie gardzą też kaskiem. Rozum mówi, że powinno się go używać (nawet go mam), ale zawsze jakoś go zapominam.

ZroLLowany.

Ochraniacze – 3 x TAK. Zawsze i wszędzie. Zwłaszcza te na nadgarstki (złamać rękę jest bardzo łatwo). Równie ważne są te na kolana. Później na łokcie. Przydają się zwłaszcza, jak zaczynamy kombinować na rolkach – zwroty, jazda tyłem, przekładanka do przodu i do tyłu. A znam takich, którzy nie gardzą też kaskiem. Rozum mówi, że powinno się go używać (nawet go mam), ale zawsze jakoś go zapominam.

ZroLLowany.
Ochraniacze 3 x TAK. Zawsze i wszędzie. Zwłaszcza te na nadgarstki (złamać rękę jest bardzo łatwo). Równie ważne są te na kolana. Później na łokcie. Przydają się zwłaszcza, jak zaczynamy kombinować na rolkach: zwroty, jazda tyłem, przekładanka do przodu i do tyłu. A znam takich, którzy nie gardzą też kaskiem. Rozum mówi, że powinno się go używać (nawet go mam), ale zawsze jakoś go zapominam.

ZroLLowany
Nie wiem co sie dzieje. Dopiero za 3 razem wkleiłem cały tekst. gdzieś mi go wcinało.
Racja, rece zlamac bardzo latwo, bo przy wszelkich upadkach sie nimi podpieramy.
 
Kiedys dawno jak dostalam rolki i zaczynalam na nich jezdzic, to dostalam tez komplet ochraniaczy. Pamietam ze nie chcialam w nich wtedy jezdzic, ze wzgledu na wyglad, uwazalam ze wygladam w nich strasznie , a wtedy wyglad byl wazniejszy dla mnie niz bezpieczenstwo ;)

Ale na szczescie wyroslam z takiego podejscia. Nie mam niestety ochraniaczy na lokcie, ale moze z czasem sie w nie zaopatrze, a kolana i nadgarstki mam juz ochronione. Na poczatku bylo mi troche w ochraniaczach niewygodnie, ale teraz jakbym miala bez nich wyjsc, to jakos lyso
A ja sie wcale nie wywracam :) a jezdze bardzo dlugo...za to moi koeldzy ostatnio co chwila!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.