Temat: Rolki działają cuda z nogami i pośladkami

Taki temacik po moim dzisiejszym otwarciu sezonu.
90 minut jazdy z małą w wózku i dobre 1000 cal mniej
.
jazda na rolkach to sama przyjamność a czytałam gdzieś że godzina to 400 spalonych kalori ale szczeże to sama nie wiem jak to jest jak ktoś ma jakieś źródło wiarygodne to niech poda pozdrawiam rolkarzy
Byłam dzis na rolkach i bylo cudownie,jezdzil ktos dluzej,ze moze potwierdzic,ze efekty sa widoczne???
Ja narazie jezdze od dwoch dni, wiec jeszcze trudno mowic o efektach, ale czuje jak super pracuja miesnie nog i posladkow. Jazda niby rekreacyjna, bo nigdzie sie nie spiesze (ale tez nie wloke jak slimak), ale niezle sie przy tym potrafie spocic, wiec na pewno sporo to daje. Zlapalam na nowo bakcyla rolkowego, wiec bede jezdzic i obserwowac efekty. Dzisiaj tez rolki beda grane ;) Mysle, ze jak bedziemy regularnie jezdzic, to na 100% beda efekty w spalonym sadelku i wyrzezbionych miesniach
No ja wlasnie wychdoze,ostatniorpzez matury musioalamprzerwac rolkowanie ale dzis bede 3 godziny jezdzila:)
    A ja dziś idę pierwszy raz :D Przedwczoraj kupiliśmy sobie z Miskiem rolki i dziś idziemy się uczyć - pewnie będą niezłe gleby hahaha
No zapewne:ale warto:)ja umiem od dziecka jezdzic wiec jezdze juz prawie proffesional,jak ci lyzwiarze co sie scigaja hehe
    no dobra... byliśmy wczoraj... gleb nie było, no ale muszę przyznać że wyglądalismy trochę jak kaleki ;) Za to jak skończyliśmy to byliśmy calusieńcy mokrzy!
No i odparzyła mi się stopa koło kostki chyba jakieś trefne skarpetki miałam (robią teraz jakieś dzidostwo z domieszką elastanu, ble!!)
Ale ogólnie było za..ście!! (tyle tylko, że kurna wciąż nie umiem hamować , hahaha!)
Ola,odciski nromalna sprawa,bedziesz jeszce miala kilka ale potem luzik!ja dzis tez bylam na rolkach :)i jutro bede...i pojutrze...
Popróbujcie trochę podjazdów pod wzniesienia. Mięśnie pracują wtedy rewelacyjnie na maksa.

A na rolkach się nie hamuje. pozostaje trawnik, szybka mijanka, ewentualnie młynek. Można próbować podobnie jak na łyzwach, ale szkoda kółek. Przy mniejszych prędkościach dla wprawionych zwroty w miejscu.

Zdrapkami i siniakami nie przejmowałbym sie zbytnio. A odciski w miarę postępów znikną. Stopy przyzwyczają się do ucisku buta.

A obwody - po kilku ostrych jazdach na maksa zeszło mi po kilka centymetrów z ud i dupska.


Zrollowany.
Witcher - uwielbiam twoje wpisy - poprostu, aż chce się ćwiczyć! Dzisiaj się zbiorę

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.