Temat: ROWER? działa cuda :)

Witajcie Vitalijki :* !
Chciałam Was wszystkie przekonać do tego rodzaju sportu. Naprawdę działa cuda.
Ja jeżdżąc prawie codziennie na rowerze wiosną i latem + ograniczając słodycze, wprowadzając więcej warzyw i owoców do mojego jadłospisu schudłam 15-16kg. :)
Dodam, że nie uprawiałam żadnego innego sportu.
Dlaczego wybrałam akurat rower? Bo połączyłam przyjemne z pożytecznym. Tak naprawdę jeżdżąc na nim nie miałam na wglądzie jakiegoś wielkiego schudnięcia - po prostu jeździłam, ponieważ bardzo to lubię , a jak jeszcze się okazało, że pomogło mi to w zrzuceniu kilogramów i schudnięciu z moich dotychczas najbardziej znienawidzonych partii ciała czyli brzucha i nóg - to byłam wniebowzięta :)

polubcie rower, naprawdę się opłaca! :)
ja czekam tylko na troszkę wyższą temperaturę i zaczynam pedałować :D

te 15 kg zrzuciłam w troszkę mniej niż rok.
bo zależało mi na trwałej, a nie najszybszej utracie wagi. :*
Rower to faktycznie jedna z lepszych form rekreacji :) Szczególnie na uda, co w moim przypadku jest ważne :D
też jeżdżę rowerkiem ; ) .zaczełam od 40 minut [poniedziałek] a teraz [wtorek-do dziś] około 2,5 godziny. ; D  słyszałam że takie zauważalne efekty widać po trzech tygodniach.. to prawda? 
Pasek wagi
a ja mam pytanie, czy jazda na rowerze pomoże mi pozbyć się tłuszczu na brzuchu? Bo mam taka wstętną oponę i boczki a słyszałam, że rower może coś na to pomóc. Co o tym sądzicie?
Pomaga na wszystko. Jak chudniesz (dzięki areobowym, a jazdna rowerze jest takim ćwiczeniem) to chudniesz całym ciałem, co prawda na nogach troszkę bardziej, gdyż tam rzeźbią się mięśnie które same w sobie "pochałniają: tkankę tłuszczową , ale po dłuzszym czasie się one rozbudowują (nie jakoś monstrualnie) i może przybyć kilka cm.
no to super :) od jutra zaczynam pedałować ;)
Od dziś zaczęłam przygodę z rowerem na początek 15 km zrobione :) Oby się udało co nie co zrzucić.
uwielbiam jezdzic rowerem :) mimo tego, że robie właśnie kurs na prawo jazdy, nie zrezygnuje z mojego kochanego jednoślada :) być może zabiore go ze sobą na studia do Gdańska ;)
No dla mnie rower też wymiata :-) Zeszły sezon odpuściłam, ale teraz  roweruję. Po pierwsze dla mnie to frajda, a po drugie kalorie spalają się jak szalone! No i efekty widoczne są naprawdę szybko.  

Siema :)

Mam takie pytanko. Jeżdżę póki co na stacjonarnym już 4 tygodnie, zawsze robię sobie jeden dzień wolny w tygodniu. Zaczynałam od krótkiego czasu, czyli 10min. Obecnie jeżdżę 30min dziennie, niestety mięśnie odmawiają współpracy i strasznie bolą :/ Mam niezregenerowane mięśnie i od ponad tygodnia mnie męczą... Myślałam, że przejdzie ale jest tylko gorzej.

Uważacie, że powinnam dać im kilka dni? 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.